2 grudnia 2012, 13:10
czuje sie strasznie samotna, jestem w obcym miescie na studiach pierwszy rok,mieszkam teraz sama bo wspollokatorka mi sie wykruszyla.Pewnie niedlugo przyjdzie ktos nowy,ale nie wiem kiedy.W swoim miescie mam chlopaka i strasznie tesknie i czuje ze jestem sama. Mysle teraz nawet o tym zeby moze studiowac blizej domu. tez tak macie? co mam z tym zrobic?
moze tylko sie tak czuje bo mi sie okres zbliza?:)
2 grudnia 2012, 13:27
Przestań..ja ,,wyfrunęłam '' z domu w wieku 16 lat do innego miasta i tak się nad sobą nie rozczulałam. Wez się w garść , bo to nazywa się dorosłość !
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Pszczyna
- Liczba postów: 459
2 grudnia 2012, 13:36
Ja mieszkam sama od 3 lat, ale nie czuję z tego powodu dyskomfortu, ale wiem że są tacy którzy gorzej to znoszą.
jak Ci smutno zadzwoń do rodziny, albo znajdź sobie dodatkowe zajęcia.
frilayla07 napisał(a):
Przestań..ja ,,wyfrunęłam '' z domu w wieku 16 lat do innego miasta i tak się nad sobą nie rozczulałam. Wez się w garść , bo to nazywa się dorosłość !
Odczuwanie samotności z dorosłością nie ma nic wspólnego...
2 grudnia 2012, 13:55
Też na początku myślałam- o jejku..toż to Wrocław, wielkie miasto , jestem tu sama i dzieli mnie aż 400 km od miasta rodzinnego!
Ale stwierdziłam- a co tam. Zamiast przymulać i biadolić jaka to jestem samotna zaczęłam poznawać nowych ludzi na studiach i tak jakoś się potoczyło, iż teraz mam wspaniałą paczkę znajomych.
;)
Także głowa do góry i myśl pozytywnie ;)
- Dołączył: 2012-05-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 171
2 grudnia 2012, 13:59
frilayla07 napisał(a):
Przestań..ja ,,wyfrunęłam '' z domu w wieku 16 lat do innego miasta i tak się nad sobą nie rozczulałam. Wez się w garść , bo to nazywa się dorosłość !
Być może to jest dorosłość, ale to co piszesz pokazuje twoją niedojrzałość.
Co do autorki. Jesteś młoda, zostawiłaś wszystko i wszystkich za sobą, jesteś w obcym mieście, pewnie jeszcze nie mając zbyt wielu znajomych. Musisz wyjść do ludzi. Zapisz się na jakieś zajęcia, nawet na fitness! Pogadaj z chłopakiem by wpadał na jakieś weekendy ? Wiadome, że nauka, jest ciężko. Ale czym bardziej będziesz się tym zadręczała i zamykała w 4 ścianach tym gorzej i wpadniesz w jakąś depresje.