Temat: Pustka po rozstaniu

Nie mogę sobie poradzić.. co wieczór płacze, nie mam ochoty na nic. Nienawidzę go za to jaki jest, ale ja nie potrafię do niego nie pisać. Codziennie spaceruję w okolicy jego domu. Nie potrafię o nim zapomnieć...
Podobno czas leczy rany. Ale skoro się rozstaliście musiał wystąpić jakiś ważny powód. Postaraj się wyjść ze znajomymi, może jakaś pasja. Wiem, że to głupie, ale niektorym to pomaga. Trzymaj się!
Pasek wagi
Specery w okolicy jego domu, czy pisanie do niego w niczym Ci nie pomogą. To jeszcze bardziej Cię dołuje.
Nie siedz sama w domu. Nie rozmyślaj. Nie spogladaj ciagle w telefon "bo moze napisał". To sprawia, że tkwisz w martwym punkcie.

Wypad z koleżankami do kina, na zakupy, na piwo. Obracanie się w kręgu innych ludzi sprawi że choć troche zapomnisz o rozstaniu, a może znajdzie się inna osoba, która wypełni pustkę po eks i tego Ci życze :)
Głowa do góry!

Potrafisz, zajmij się czymś:) Przeczytaj ksiażkę, napisz list, zacznij cwiczyć.
Moim lekarstwem na wszystko są książki. Zawsze fajnie jest wejść do innego świata i przestać myśleć o swoich problemach.

odpisuje Ci stary facet, ktory jest po przejsciach i tez ma dlugi. mniej wiecej takie jak ty. nie musisz, ale uwierz mi, ze nie bedzie miedzy Wami przyszlosci. nie zycze Wam tego, ale najprawdopodobniej, tak Wam zycie napisalo scenariusz! i to nie ty powinnas zabiegac o niego, tylko on o Ciebie.

Mniej więcej wiem co czujesz :>  
Moim zdaniem najlepszym sposobem na odkochanie się jest  'bolesna prawda' bo w końcu coś mu się musiało w Tobie nie podobać skoro zerwaliście? 
Ja po rozstaniu z moim pierwszym chłopakiem nie mogłam się pozbierać przez prawie 2 miesiące , ciągle do niego dzwoniłam , pisałam interesowałam się mimo tego że wyraźnie dawał mi do zrozumienia że nie chce już więcej ze mną utrzymywać kontaktów .
Bez przerwy łudziłam się że jeszcze kiedyś do siebie wrócimy szukałam winy w sobie aż pewnego dnia NAGLE dosłownie w parę minut jakby czar prysł i odkochałam się :))) Dzięki mojej przyjaciółce która dla mnie nawiązała kontakt z nową dziewczyną mojego byłego , zaprzyjaźniła się z nią (oczywiście fałszywie) żeby wyciągnąć od niej informacje , co prawda mi chodziło o samo to co on o mnie myśli nie przypuszczałam że to będzie moim ratunkiem :o 
Przyjaciółka po krótkim czasie wysłała mi rozmowę w której jego nowa dziewczyna pisała o mnie przykre rzeczy które on jej powiedział .. były tam wyzwiska ale też teksty typu 'śmiałem się z niej' , ogólnie pisał że jego nowa jest ode mnie lepsza bo ja to co to nie ja i wgle :.  Momentalnie się odkochałam bo nienawidzę jak ktoś kogo dobrze znam mówi o mnie zle a mi tego nigdy w oczy nie powiedział .  Jak widać dla mnie to był najlepszy sposób chodz trochę brutalny :)
Wiem że mojej kuzynce i innej koleżance którą pocieszałam też pomogła 'zła prawda' od niego :) Może spróbuj zastosować podobną sytuacje  . 
Mam nadzieję że na moim przykładzie pomogłam .. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.