26 listopada 2012, 18:01
musicie mi pomóc wyjaśnić tą sytuację, postaram się jak najkrócej.
w 2010r poznałam idealnego faceta, trochę pisaliśmy ale nie wyszło z mojej winy, naskoczyłam na niego o byle g*wno (za przeproszeniem). Czas mijał, mimo, że przez moją głupotę się już nie odzywaliśmy ja ciągle do niego coś czuje. On mówił mi przez cały czas cześć, uśmiechnął się, kiwnął głową a ja w pewnym momencie przestałam mu odpowiadać, nie wiem co sobie myślałam grając wielką damę . Za wszelką cenę starałam się o nim zapomnieć - bez szans ale przygasło. Wszystko wróciło dzień temu ze zdwojoną siłą!
Gdy w niedziele wychodziłam z marketu spotkałam go, patrzył się dosyć długo. Dziś gdy szłam w stronę szkoły na przerwie on stał z kolegami na parkingu i się perfidnie patrzył aż przeszłam koło niego. Gdy byłam już blisko szkoły usłyszałam, że jedzie no i faktycznie, jak miałam przechodzić przez pasy do szkoły to on się zatrzymał (chociaż nie musiał bo przed nim jechał samochód i nas nie przepuścił) i tak długo stał, patrzył się a jak ja przechodziłam to on tak gazował.. to była boczna uliczka więc nikt za nim z tyłu nie stał. Po tym wszystkim koleżanka do mnie 'myślałam, że już coś zagada tak się patrzył' Co ja mam zrobić? nie umiem o nim zapomnieć.
Dodam, ze ja mam 18lat a on 23.
26 listopada 2012, 21:26
to się może wydać śmieszne i błahe ale dla mnie to na prawdę ważna sprawa i nie chcę jej popsuć .
26 listopada 2012, 21:29
dobra, koniec żartów! ;P jutro zdam relację czy mi się udało i czy odpowiedział :)
Edytowany przez Kwiatuszek. 26 listopada 2012, 22:09
- Dołączył: 2010-06-06
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1316
26 listopada 2012, 22:17
Kwiatuszek. widziałam skrawki zdjęć twoich jesteś śliczna!! to się nie dziw,że na ciebie leci! ile czasu zapuszczałaś włosy?
Edytowany przez hoszi 26 listopada 2012, 22:18
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
26 listopada 2012, 22:30
Myślę, że powinnaś zacząć pisać Harlequiny.
- Dołączył: 2012-03-21
- Miasto: Walerianów
- Liczba postów: 234
26 listopada 2012, 22:56
retoryka napisał(a):
" a jak ja przechodziłam to on tak gazował. "KOCHA CIĘ
ha ha nie no jak tak GAZOWAŁ
straszliwie mnie to rozśmieszyło haha, a już tak serio to z pewnością nie jesteś mu obojętna więc jeśli masz ochotę wykonaj jakiś ruch:) Powodzenia
- Dołączył: 2012-03-21
- Miasto: Walerianów
- Liczba postów: 234
26 listopada 2012, 22:56
retoryka napisał(a):
" a jak ja przechodziłam to on tak gazował. "KOCHA CIĘ
ha ha nie no jak tak GAZOWAŁ
straszliwie mnie to rozśmieszyło haha, a już tak serio to z pewnością nie jesteś mu obojętna więc jeśli masz ochotę wykonaj jakiś ruch:) Powodzenia
26 listopada 2012, 23:37
jesteś dorosłaaaa! Zagadaj lub chociaż dowiedz się gdzie go możesz "przypadkiem" spotkać ;)