Temat: Pojmiesz?

musicie mi pomóc wyjaśnić tą sytuację, postaram się jak najkrócej.
  w 2010r poznałam idealnego faceta, trochę pisaliśmy ale nie wyszło z mojej winy, naskoczyłam na niego o byle g*wno (za przeproszeniem). Czas mijał, mimo, że przez moją głupotę się już nie odzywaliśmy ja ciągle do niego coś czuje. On mówił mi przez cały czas cześć, uśmiechnął się, kiwnął  głową a ja w pewnym momencie przestałam mu odpowiadać, nie wiem co sobie myślałam grając wielką damę . Za wszelką cenę starałam się o nim zapomnieć - bez szans ale przygasło. Wszystko wróciło dzień temu ze zdwojoną siłą!
Gdy w niedziele wychodziłam z marketu spotkałam go, patrzył się dosyć długo. Dziś gdy szłam w stronę szkoły na przerwie on stał z kolegami na parkingu i się perfidnie patrzył aż przeszłam koło niego. Gdy byłam już blisko szkoły usłyszałam, że jedzie no i faktycznie, jak miałam przechodzić przez pasy do szkoły to on się zatrzymał (chociaż nie musiał bo przed nim jechał samochód i nas nie przepuścił) i tak długo stał, patrzył się a jak ja przechodziłam to on tak gazował.. to była boczna uliczka więc nikt za nim z tyłu nie stał. Po tym wszystkim koleżanka do mnie 'myślałam, że już coś zagada tak się patrzył' Co ja mam zrobić? nie umiem o nim zapomnieć. 
Dodam, ze ja mam 18lat a on 23. 
" a jak ja przechodziłam to on tak gazował. "
KOCHA CIĘ 
wiem, że to śmieszne ale tak było  ;P
Sorry, ale straszna dziecinada.

A co mozesz zrobić? Jak ci zależy to zagadaj do niego i tyle. Jestes dorosła i nie musisz się już bawic w podchody.
Pasek wagi
* Zagadanie do niego odpada, nie chce tego robić.. chcę jakoś inaczej do tego wszystkiego wrócić nie od razu z pisaniem.. 
Zagadaj. 

@edit: czemu zagadanie odpada? Będziesz czekac teraz aż on pierwszy się odezwie? Proszę Cię...
nie chcę żeby sobie pomyślał, że mi się coś znów uwidziało. 
A potem żałuj, że nic nie zrobiłaś...
nawet nie wiem czy kogoś teraz ma, bo w tym czasie miał kilka dziewczyn.. nie chcę się narzucać 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.