Temat: masakra..,masakra...masakra

Mam mętlik w glowie , nie wiem czy nie dać sobie spokoju z chłopakiem przez ostatnie 2-3 dni przesadził.
Niby wszystko było ok , wygarnełam mu co myśle żeby był odpowiedzialny , że nie mogę mieszkac w domu.
kazał mi szukać stancji wiec znalazłam ogłoszenie w internecie.

Problem powstał gdy wyszłam z domu na 2-3 dni do przyjaciolki ktora zna moja sytuacje nieciekawa , pozwolila mi nocowac u siebie jej rodzice rowniez sa za mna sa to dobrzy ludzie tak jak i ona. Nie mowilam chlopakowi poniewaz mnie izoluje od znajomych. Jednak sie dowiedzial bo wydzwanial do mnie do domu na stacjonarny (mama wygadala)
No i pieklo , wydzwanial jak oszalaly co 5min , mowil ze sie puszczam itp, zebu uscislic podam przyklady smsow od niego

zamiast byc przy mnie wolisz szlajac sie z kurwami , szkoda ze popsulas nasz zwiazek , ty i ten dzieciak znikaj z mojego zycia
zabije cie jak nie odbierzesz. , jak skonczy cie ruchac ten twoj to zadzwon itp.
Kolezanka radzila mi bym nie odbierala i nie pisala , zrobilam tak na 1 dzien po czym wypisywal ze mnie przeprasza ze chce pogadac nie bedzie mowil glupot. Wtedy juz bylam misiem a nie kurwą.

Ponadto zazyczyl sobie oddania tych  pieniedzy ktore mi dal 700zł , twierdzac ze ja je przepilam i przecpalam a ja wszystko na dziecko wydalam , nie mam nawet butow na zime , stwierdzil ze go okradlam , wyludzilam kase,
No i byly teksty ze dziecko nie jego ze zrobi badania dna , ze dowiedzial sie od kolegow ze jestem latawica ,
ze jestem brzydka (tak mi powiedzial) ze gdyby nie ciaza dawno by mnie zostawil , ze nie mam w sobie zadnych uczuc i lepiej bedzie gdy po porodzie podpisze papiery i oddam mu dziecko i on z inna sobie zycie ulozy .
duzo tego naprawde duzo..

Emili rodzice twierdza ze z nim bede miala ciezkie zycie tym bardziej ze powiedzial ze gdybysmy razem mieszkali przywiazal by mnie lancuchem do grzejnika bym nie miala znajomych , powiedzieli mi ze lepiej zrobie gdy go zostawie i pojde  zalozyc sprawe o alimenty bo to nie chlopak do zycia, emile wyzwal moj od szmaty ze mnie wyciaga z domu. itp.
No i pojechalam obejrzec ta stancje 800zl z czynszem plus oplaty na poczatek kaucja.
Najpierw powiedzial ze od soboty zamieszkamy razem teraz ze mam juz sobie zamieszkac z emila.
No i jak przyjedzie to idziemy do jego znajomego ktory sprawdzi mi bilingi w telefonie.

Teraz odzywa sie tak jakbym co najmniej czlowieka zabila , gdy wspomnialam o alimentach ze ide to zaczyna mnie przepraszac ze on sie zmieni , ze chce dla dziecka pelnej rodziny i w ogole, a ja nic zlego nie robilam bylam z kolezanka caly czas u niej w domu z jej rodzina. No i powiedzial ze wyjedzie do holandii do pracy a dziecko raz na rok bedzie widzial.
Naprawde jestem w rozsypce psychicznej , on mnie nęka mimo ze go kocham nie poznaje go w ogole,
jeszcze mi mowil ze jestem tłustą krową , ze nie potrafie nic zrobic dla niego. Na urodziny kupilam mu koszule to mi wyrzygal ze jedyne na co mnie stac to jakas tania koszula za 5 zl ... kurde nie wiem co robic.. spotkamy sie w sobote powiedzial ze znajdzie dla mnie 2 h. Nie wiem czy chce mi sie z nim rozmawiac zrobil sie zimny oschly , wypominajacy wszystko a ja chce miec tylko pare kolezanek . Bo kiedy odsune sie od kolezanek a on odsunie sie ode mnie wtedy nie bede miala juz nic ani kolezanek ani chlopaka.. Czuje niesmak.. moge byc brzydka.. itp ale zeby powiedziec ''ten dzieciak'' - chyba ludzie maja do psa wiekszy szacunek a powiedzial tak o swoim synu.



Zostaw go w cholerę. Mniej dla siebie trochę szacunku jeśli on dla ciebie go nie ma. A pozatym pomyśl jaki przykład on może dać dziecku i czego ono będzie słuchać i na co patrzec
Pasek wagi

To znowu ty i twoje patologiczne opowieści.

Dziewczyno dajże nam już spokoj od siebie.

Hebe34 napisał(a):

To znowu ty i twoje patologiczne opowieści. Dziewczyno dajże nam już spokoj od siebie.
uciekaj jak najdalej!!!!!!!   ratuj siebie i dziecko
Naprawdę jeszcze się zastanawiasz?...

withinka napisał(a):

Blow18 napisał(a):

Ty po hu.. ci ten psycholog skoro nie korzystasz z niego niech on ci teraz pomaga do twoje głowy i tak nic nie dociera więc nie zaśmiecaj forum kolejną twoją opowieścią! Trzeba było myśleć wcześnij zanim się związałaś z kimś takim teraz albo płać za to albo się rozstań krótka piłka jeżeli masz coś w głowie to będziesz wiedziała co zrobić.
bylam u psychologa i teraz mam nastepna wizyte. Psycholog nie twierdzi ze problem jest w nim bo nie zna calej sprawy bo uwaza ze to nieistotne tylko to ze mam go przekonac do odpowiedzialnosci za mnie i dziecko. rozumiesz?



ten psycholog to chyba tez ma coś z psychiką radziła bym go zmienić.
Szczerze to zakładam się że za kilka miesięcy na tym forum napiszesz że facet Cię katuje i bije. Tylko wtedy już nie proś o pomoc.
Bo z tego co tu czytam sama wiesz co jest dla Ciebie najlepsze. Nie rozumiem po co się w ogóle żalisz skoro i tak wiesz lepiej.
Dziewczyny dobrze Ci radzą.
Poznałam kiedyś dwie osoby, kobiety w podobnej sytuacji jak Ty.
Pierwsza miała 50 lat i troje dzieci. Od lat mieszkała z mężem psychicznym terrorystą. Teraz jest rozwiedziona i mówi że to był jej najlepszy wybór, tylko żałuje że tak późno się zdecydowała od niego odejść. Od lat ją nękał, zmawiał jej że jest nic nie warta i od tego się zaczęło. Zdradzał ją w ich własnym domu przy dzieciach, pluł jej w twarz i się śmiał że na tyle tylko zasługuje. Potem z psychicznego nękania przeszedł na rękoczyny żeby swoją ofiarę jeszcze bardziej podporządkować. Uwierz mi że psychiczne nękanie zawsze kończy się w końcu biciem. Kobieta niby obecnie szczęśliwa ale powiedziała mi jej psychika nigdy nie będzie do końca w porządku. Za wiele lat była gnębiona.
Drugą osobą była koleżanka ze studiów, piękna młoda dziewczyna. Tylko ona dość wcześnie postanowiła od swojego obłąkanego partnera odejść. Założyła sprawę w sądzie i zakaz kontaktu z dzieckiem i z nią. Koleś przeszedł badania psychologiczne i okazało się że jest zachwiany emocjonalnie.
Ja osobiście kiedyś poznałam takie faceta.Niby milutki, ale gdy tylko mu coś nie odpowiadało od razu się zmieniał o 180 stopni. Od razu od niego uciekłam i nawet się nie zastanawiałam czy się zmieni czy nie, bo oni się nigdy nie zmieniają.
Dlatego żal mi Cie na prawdę bo niszczysz sobie życie i swojemu dziecku  
Pasek wagi
pytanie za sto punktów: PO CO chcesz z nim być? co on Ci daje? daje Ci wsparcie, poczucie bezpieczeństwa, miłe słowo, rodzinne ciepło, pomoc, opiekę, miłość?
Ile razy jeszcze mamy Ci pisac, aby wreszcie dotarlo do Ciebie??? Ile jeszcze tematow zalozysz o swojej sytuacji? Rusz wreszcie dupsko i zrob cos ze swoim zyciem, a nie co drugi dzien przychodzisz sie zalic na forum...Nudna juz jestes...
Powiem ci tylko jedno kobieto: przeczytaj koniecznie ksiazke "psychopaci sa wsrod nas"

Jak dla mnie to powinnaś zacząć od badań DNA i mieć podstawę w sądzie do pobierania alimentów. Dziecko to jednak duże wydatki i przede wszystkim powinnaś zadbać o finanse. Badania na ojcostwo nie są drogie wystarczy udać się do jakiejś kliniki u Ciebie w mieście. Udokumentowane badanie zawsze jest dużą kartą przetargową w sporach sądowych.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.