- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
14 listopada 2012, 14:12
Mam mętlik w glowie , nie wiem czy nie dać sobie spokoju z chłopakiem przez ostatnie 2-3 dni przesadził.
Niby wszystko było ok , wygarnełam mu co myśle żeby był odpowiedzialny , że nie mogę mieszkac w domu.
kazał mi szukać stancji wiec znalazłam ogłoszenie w internecie.
Problem powstał gdy wyszłam z domu na 2-3 dni do przyjaciolki ktora zna moja sytuacje nieciekawa , pozwolila mi nocowac u siebie jej rodzice rowniez sa za mna sa to dobrzy ludzie tak jak i ona. Nie mowilam chlopakowi poniewaz mnie izoluje od znajomych. Jednak sie dowiedzial bo wydzwanial do mnie do domu na stacjonarny (mama wygadala)
No i pieklo , wydzwanial jak oszalaly co 5min , mowil ze sie puszczam itp, zebu uscislic podam przyklady smsow od niego
zamiast byc przy mnie wolisz szlajac sie z kurwami , szkoda ze popsulas nasz zwiazek , ty i ten dzieciak znikaj z mojego zycia
zabije cie jak nie odbierzesz. , jak skonczy cie ruchac ten twoj to zadzwon itp.
Kolezanka radzila mi bym nie odbierala i nie pisala , zrobilam tak na 1 dzien po czym wypisywal ze mnie przeprasza ze chce pogadac nie bedzie mowil glupot. Wtedy juz bylam misiem a nie kurwą.
Ponadto zazyczyl sobie oddania tych pieniedzy ktore mi dal 700zł , twierdzac ze ja je przepilam i przecpalam a ja wszystko na dziecko wydalam , nie mam nawet butow na zime , stwierdzil ze go okradlam , wyludzilam kase,
No i byly teksty ze dziecko nie jego ze zrobi badania dna , ze dowiedzial sie od kolegow ze jestem latawica ,
ze jestem brzydka (tak mi powiedzial) ze gdyby nie ciaza dawno by mnie zostawil , ze nie mam w sobie zadnych uczuc i lepiej bedzie gdy po porodzie podpisze papiery i oddam mu dziecko i on z inna sobie zycie ulozy .
duzo tego naprawde duzo..
Emili rodzice twierdza ze z nim bede miala ciezkie zycie tym bardziej ze powiedzial ze gdybysmy razem mieszkali przywiazal by mnie lancuchem do grzejnika bym nie miala znajomych , powiedzieli mi ze lepiej zrobie gdy go zostawie i pojde zalozyc sprawe o alimenty bo to nie chlopak do zycia, emile wyzwal moj od szmaty ze mnie wyciaga z domu. itp.
No i pojechalam obejrzec ta stancje 800zl z czynszem plus oplaty na poczatek kaucja.
Najpierw powiedzial ze od soboty zamieszkamy razem teraz ze mam juz sobie zamieszkac z emila.
No i jak przyjedzie to idziemy do jego znajomego ktory sprawdzi mi bilingi w telefonie.
Teraz odzywa sie tak jakbym co najmniej czlowieka zabila , gdy wspomnialam o alimentach ze ide to zaczyna mnie przepraszac ze on sie zmieni , ze chce dla dziecka pelnej rodziny i w ogole, a ja nic zlego nie robilam bylam z kolezanka caly czas u niej w domu z jej rodzina. No i powiedzial ze wyjedzie do holandii do pracy a dziecko raz na rok bedzie widzial.
Naprawde jestem w rozsypce psychicznej , on mnie nęka mimo ze go kocham nie poznaje go w ogole,
jeszcze mi mowil ze jestem tłustą krową , ze nie potrafie nic zrobic dla niego. Na urodziny kupilam mu koszule to mi wyrzygal ze jedyne na co mnie stac to jakas tania koszula za 5 zl ... kurde nie wiem co robic.. spotkamy sie w sobote powiedzial ze znajdzie dla mnie 2 h. Nie wiem czy chce mi sie z nim rozmawiac zrobil sie zimny oschly , wypominajacy wszystko a ja chce miec tylko pare kolezanek . Bo kiedy odsune sie od kolezanek a on odsunie sie ode mnie wtedy nie bede miala juz nic ani kolezanek ani chlopaka.. Czuje niesmak.. moge byc brzydka.. itp ale zeby powiedziec ''ten dzieciak'' - chyba ludzie maja do psa wiekszy szacunek a powiedzial tak o swoim synu.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28810
14 listopada 2012, 16:03
Jak pojdziesz do opieki społecznej, to żeby Ci tego dziecka nie zabrali po urodzeniu...jak nie będziesz miala gdzie się podziać. I taki będzie finał...
Edytowany przez nainenz 14 listopada 2012, 16:04
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28810
14 listopada 2012, 16:06
zgadzam się z Blow18 w 100 %. Po kij chcesz rad...jak nawet nie dopuszczasz myśli o zmianie swojego zycia do siebie.
14 listopada 2012, 16:07
Ja bym,sie wyprowadziła jeżeli masz możliwość już teraz go podała o alimenty bo zanim rozprawa będzie i ci przysądzą to minie kilka miesięcy a pieniądze jakieś trzeba mieć przecież i zakończyła związek z tym panem,to wcale nie jest trudne trzeba po prostu chcieć a nie szukać wymówek.
- Dołączył: 2012-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 4151
14 listopada 2012, 16:13
weź go zostaw! trochę szacunku dla siebie
14 listopada 2012, 16:17
Ja nie będę tutaj najeżdżać na tą dziewczynę, bo kilka lat temu też byłam w ciąży, zaślepiona chorą miłością i dawałam sobą tak pomiatać; wiem jak to jest. Uzależnienie od oprawcy... Na szczęście oprzytomniałam. Mam świetną córkę, cudownego faceta, który kocha nas obie, a "tatuś" odwiedza dziecko raz na kilka miesięcy. Nie warto tkwić w takim związku. Kulkowata dobrze pisze; weź odpowiedzialność za swoje czyny, za dziecko które w sobie nosisz. Ono zasługuje na spokojne dzieciństwo, nie na ojca, który mamę wyzywa od kurw....
- Dołączył: 2011-03-02
- Miasto: Hamm
- Liczba postów: 248
14 listopada 2012, 16:17
ty i ten twoj chlopak oboje jestescie dziwni,dziwisz sie ze podejzewal cie o to ze sie puszczasz bo ja nie,przeciez nie dalas znaku zycia przez trzy dni,a wystarczylo odebrac tel. i powiedziec gdzie jerstes,po drugie nie dajesz mu szansy do zmiany,tylko ciagle sie z nim klucisz nie prubujac dojsc do porozumienia,byc moze poprostu nie sluchasz go,chce ci cos waznego przekazac a ty sluchasz tylko kolezanek.Przestan ze wszystkimi wojowac wokolo siebie,ciaza to nie choroba i nie oznacza od razu to ze trzeba cie nosic na rekach i calowac po stopach,nie oczekuj tego ze to tylko on od tej pory ma sie martwic o wasza przyszlosc,pokaz mu ze nie wszystko musi byc na jego glowie,pomoz mu,byc moze ta cala sytuacja z dzieckiem go przerasta i niewie jak sobie z nia poradzic,rozmawiajcie o tym,klutnie nic nie dadza,moga jedynie doprowadzic do rozstania.Przypomnij sobie ile razy ty go wyzwalas,upokozylas,przestac szukac winy tylko w innych a zastanow sie nad soba tez.Uwiez mi wiem co mowie,bylam w podobnej sytuacji.
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 833
14 listopada 2012, 16:18
Nie zastanawialabym sie ani minuty! On traktuje Cie jak ostatnia szm.te, w ogole nie szanuje, a Ty mu na to pozwalasz! Daj spokoj, zycie Ci zniszczy! Juz dawno kopnelabym go w tylek. Milosc miloscia, ale nie mozesz sobie zyca zmarnowac przez takeigo gnoja. Poza tym za co go kochac? Za to, ze Cie traktuje jak powietrze i od swiata odcina? To juz wolalabym byc sama! Nie wiem, czemu sie wahasz.
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
14 listopada 2012, 16:50
wystarczyło przeczytać pierwsze kilka zdań i nawet nie kończyć, zeby wiedzieć co zrobić. Ja nie wiem, nad czym Ty sie jeszcze zastanawiasz? Sie potem dziwić, że kobiety sa tak traktowane jak sa, skoro same na to przyzwalają.
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
14 listopada 2012, 16:51
withinka napisał(a):
brunette6 napisał(a):
A kopnęłabym takiego dupka w dupę!Szanuj się dziewczyno!Jak się dziecko urodzi to zrób te testy, niech Ci płaci alimenty i ewentualnie niech przychodzi na widzenia, ogranicz mu prawa do dziecka i powiedz że jak jeszcze raz Ci będzie groził że Cię zabije i będzie Cię od kur.. wyzywał to zgłosisz sprawę o groźby i nękanie na policje. Z takimi burakami trzeba krótko bo się wykończysz psychicznie.I sorry ale on Ci będzie billingi sprawdzał i Ty się na to godzisz?! Weź mnie kobito nie załamuj....
Nie godze sie.. nie wiem co myslec mam o nim..
Do jasnej... jak to nie wiesz co masz myslec? Takiego zycia chcesz dla siebie i dziecka? żeby Cie jakis baran jak smiecia traktowal? Wez stan obok, przeczytaj to co napisalas, jakby to ktos obcy pisał, jakbys to nie byla ty i zastanow sie, co bys takiej osobie powiedziala. Masakra. Nienormalny czlowiek. Pojęcia nie mam za co kogos takiego mozna kochac, no nie mam i już.
Edytowany przez Magdzior1985 14 listopada 2012, 16:52