- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 listopada 2012, 14:12
14 listopada 2012, 15:14
14 listopada 2012, 15:17
Podejrzewam, że Mama traktuje Ci taj jak się zachowujesz. Nastoletnia ciąża nie jest niestety dowodem na odpowiedzialność i rozwagę ...
14 listopada 2012, 15:19
Trudno co sie stalo to sie nie rozstanie..Podejrzewam, że Mama traktuje Ci taj jak się zachowujesz. Nastoletnia ciąża nie jest niestety dowodem na odpowiedzialność i rozwagę ...
Edytowany przez brunette6 14 listopada 2012, 15:21
14 listopada 2012, 15:20
ona by Ci nie odebrała tego dziecka! Nie jesteś upośledzona, choć można tak sądzić po tym, że jeszcze z nim jesteś. Ale fakt faktem - nie jesteś w stanie samodzielnie wychować i utrzymać tego dziecka! I to jest wystarczający powód, żeby Twoja mama otrzymała rodzinę zastępczą. Chciała Ci pomóc, Ty ją odrzuciłaś a przygarnęłaś tego śmiecia. jej cierpliwość się skończyła, dziwisz się jej ? Byłaby matką zastępczą - otrzymywałaby na dziecko jakieś 700-1000 zł (nie pamiętam jaka to dokładnie kwota) i byłyby pieniądze. a ty byś razem z nią je wychowywała i dałabyś sobie szansę na lepsze życie. Z nim to życia mieć nie będziesz.schrzaniłam bo mama chciała odebrac to dziecko mi , jakbym byla jakas uposledzona i nie zdolna do jego wychowania.Myslalam tez ze on inny bedzie.. Bylo dobrze i zle , ostatnio nawet sie ukladalo juz chcial stancje wynajac a teraz ''bo bylam u kolezanki'' z jednej strony chce byc innym a z drugiej obarcza mnie wina i jest ze mna bo dziecko tylko.bo schrzaniłaś sprawę. pamietam jak pisałaś o rodzinie zastępczej - wtedy by ci pomogła. teraz jest być może za późno... zdecydowałaś wtedy jak zdecydowałaś i teraz niestety będziesz musiała poradzić sobie sama. A ja Ci wtedy dobrze radziłam, bo wiedziałam jak to będzie.........co do faceta - owszem, z dzieckiem nie jest łatwo znaleźć, ale nie jest no niemożliwe. Jak zostaniesz z obecnym to przygotuj się na to, że jak się kiedyś naćpa to zarąbie siekiera albo udusi ciebie i "tego dzieciaka"Mama nie pomoze wiem to - skoro kaze mi sie wyprowadzic czy jestem z nim czy tez nie.dogadaj się z mamą a jego podaj o alimenty i daj sobie z nim spokój. on ci nie pomoże w niczym, mama - owszem, jak go zostawisz to ci zapewne pomoże. ten koleś to cham, prostak, ćpun, zwykły śmieć i zasługuje jedynie na pogardę. jeśli teraz nie odejdziesz to będzie cię lał i traktował jak szmatę...
14 listopada 2012, 15:21
ODstanieTrudno co sie stalo to sie nie rozstanie..Podejrzewam, że Mama traktuje Ci taj jak się zachowujesz. Nastoletnia ciąża nie jest niestety dowodem na odpowiedzialność i rozwagę ...
14 listopada 2012, 15:22
Nie dziwie sie jej no ale nie rozumie ze ja tez go kocham.. Ze chce miec swoj dom i rodzine.. a nie ciagle u mamyWiem jak on mnie traktuje ale to nie jest tak ze on byl mi obojetny bo uczucia mam . Po prostu on jest chyba rozchwiany emocjonalnie - przez tel takie teksty a na zywo inny czlowiek , normalny , ktory nigdy mi w realu nie ublizyl ani nicona by Ci nie odebrała tego dziecka! Nie jesteś upośledzona, choć można tak sądzić po tym, że jeszcze z nim jesteś. Ale fakt faktem - nie jesteś w stanie samodzielnie wychować i utrzymać tego dziecka! I to jest wystarczający powód, żeby Twoja mama otrzymała rodzinę zastępczą. Chciała Ci pomóc, Ty ją odrzuciłaś a przygarnęłaś tego śmiecia. jej cierpliwość się skończyła, dziwisz się jej ? Byłaby matką zastępczą - otrzymywałaby na dziecko jakieś 700-1000 zł (nie pamiętam jaka to dokładnie kwota) i byłyby pieniądze. a ty byś razem z nią je wychowywała i dałabyś sobie szansę na lepsze życie. Z nim to życia mieć nie będziesz.schrzaniłam bo mama chciała odebrac to dziecko mi , jakbym byla jakas uposledzona i nie zdolna do jego wychowania.Myslalam tez ze on inny bedzie.. Bylo dobrze i zle , ostatnio nawet sie ukladalo juz chcial stancje wynajac a teraz ''bo bylam u kolezanki'' z jednej strony chce byc innym a z drugiej obarcza mnie wina i jest ze mna bo dziecko tylko.bo schrzaniłaś sprawę. pamietam jak pisałaś o rodzinie zastępczej - wtedy by ci pomogła. teraz jest być może za późno... zdecydowałaś wtedy jak zdecydowałaś i teraz niestety będziesz musiała poradzić sobie sama. A ja Ci wtedy dobrze radziłam, bo wiedziałam jak to będzie.........co do faceta - owszem, z dzieckiem nie jest łatwo znaleźć, ale nie jest no niemożliwe. Jak zostaniesz z obecnym to przygotuj się na to, że jak się kiedyś naćpa to zarąbie siekiera albo udusi ciebie i "tego dzieciaka"Mama nie pomoze wiem to - skoro kaze mi sie wyprowadzic czy jestem z nim czy tez nie.dogadaj się z mamą a jego podaj o alimenty i daj sobie z nim spokój. on ci nie pomoże w niczym, mama - owszem, jak go zostawisz to ci zapewne pomoże. ten koleś to cham, prostak, ćpun, zwykły śmieć i zasługuje jedynie na pogardę. jeśli teraz nie odejdziesz to będzie cię lał i traktował jak szmatę...
14 listopada 2012, 15:25
14 listopada 2012, 15:28
Nie dziwie sie jej no ale nie rozumie ze ja tez go kocham.. Ze chce miec swoj dom i rodzine.. a nie ciagle u mamyWiem jak on mnie traktuje ale to nie jest tak ze on byl mi obojetny bo uczucia mam . Po prostu on jest chyba rozchwiany emocjonalnie - przez tel takie teksty a na zywo inny czlowiek , normalny , ktory nigdy mi w realu nie ublizyl ani nicona by Ci nie odebrała tego dziecka! Nie jesteś upośledzona, choć można tak sądzić po tym, że jeszcze z nim jesteś. Ale fakt faktem - nie jesteś w stanie samodzielnie wychować i utrzymać tego dziecka! I to jest wystarczający powód, żeby Twoja mama otrzymała rodzinę zastępczą. Chciała Ci pomóc, Ty ją odrzuciłaś a przygarnęłaś tego śmiecia. jej cierpliwość się skończyła, dziwisz się jej ? Byłaby matką zastępczą - otrzymywałaby na dziecko jakieś 700-1000 zł (nie pamiętam jaka to dokładnie kwota) i byłyby pieniądze. a ty byś razem z nią je wychowywała i dałabyś sobie szansę na lepsze życie. Z nim to życia mieć nie będziesz.schrzaniłam bo mama chciała odebrac to dziecko mi , jakbym byla jakas uposledzona i nie zdolna do jego wychowania.Myslalam tez ze on inny bedzie.. Bylo dobrze i zle , ostatnio nawet sie ukladalo juz chcial stancje wynajac a teraz ''bo bylam u kolezanki'' z jednej strony chce byc innym a z drugiej obarcza mnie wina i jest ze mna bo dziecko tylko.bo schrzaniłaś sprawę. pamietam jak pisałaś o rodzinie zastępczej - wtedy by ci pomogła. teraz jest być może za późno... zdecydowałaś wtedy jak zdecydowałaś i teraz niestety będziesz musiała poradzić sobie sama. A ja Ci wtedy dobrze radziłam, bo wiedziałam jak to będzie.........co do faceta - owszem, z dzieckiem nie jest łatwo znaleźć, ale nie jest no niemożliwe. Jak zostaniesz z obecnym to przygotuj się na to, że jak się kiedyś naćpa to zarąbie siekiera albo udusi ciebie i "tego dzieciaka"Mama nie pomoze wiem to - skoro kaze mi sie wyprowadzic czy jestem z nim czy tez nie.dogadaj się z mamą a jego podaj o alimenty i daj sobie z nim spokój. on ci nie pomoże w niczym, mama - owszem, jak go zostawisz to ci zapewne pomoże. ten koleś to cham, prostak, ćpun, zwykły śmieć i zasługuje jedynie na pogardę. jeśli teraz nie odejdziesz to będzie cię lał i traktował jak szmatę...
14 listopada 2012, 15:33
powiedz mi jak, do wszystkich diabłów, możesz twierdzić, że kochasz gościa, któr Tobą pomiata, poniża, ubliża, grozi, wyzywa, nęka, który Cię nie kocha, nie chce, nie szanuje?JAK?Naprawdę, nie zasługujesz na nic lepszego, tylko takie dno?Naprawdę? A Twoje Dziecko, też nie zasługuje na dobre, spokojne życie, tylko na takiego ojca i niestabilną emocjonalnie matkę? Dlaczego? Dlaczego do diabła, chcesz mu to zafundować?Nie dziwie sie jej no ale nie rozumie ze ja tez go kocham.. Ze chce miec swoj dom i rodzine.. a nie ciagle u mamyWiem jak on mnie traktuje ale to nie jest tak ze on byl mi obojetny bo uczucia mam . Po prostu on jest chyba rozchwiany emocjonalnie - przez tel takie teksty a na zywo inny czlowiek , normalny , ktory nigdy mi w realu nie ublizyl ani nicona by Ci nie odebrała tego dziecka! Nie jesteś upośledzona, choć można tak sądzić po tym, że jeszcze z nim jesteś. Ale fakt faktem - nie jesteś w stanie samodzielnie wychować i utrzymać tego dziecka! I to jest wystarczający powód, żeby Twoja mama otrzymała rodzinę zastępczą. Chciała Ci pomóc, Ty ją odrzuciłaś a przygarnęłaś tego śmiecia. jej cierpliwość się skończyła, dziwisz się jej ? Byłaby matką zastępczą - otrzymywałaby na dziecko jakieś 700-1000 zł (nie pamiętam jaka to dokładnie kwota) i byłyby pieniądze. a ty byś razem z nią je wychowywała i dałabyś sobie szansę na lepsze życie. Z nim to życia mieć nie będziesz.schrzaniłam bo mama chciała odebrac to dziecko mi , jakbym byla jakas uposledzona i nie zdolna do jego wychowania.Myslalam tez ze on inny bedzie.. Bylo dobrze i zle , ostatnio nawet sie ukladalo juz chcial stancje wynajac a teraz ''bo bylam u kolezanki'' z jednej strony chce byc innym a z drugiej obarcza mnie wina i jest ze mna bo dziecko tylko.bo schrzaniłaś sprawę. pamietam jak pisałaś o rodzinie zastępczej - wtedy by ci pomogła. teraz jest być może za późno... zdecydowałaś wtedy jak zdecydowałaś i teraz niestety będziesz musiała poradzić sobie sama. A ja Ci wtedy dobrze radziłam, bo wiedziałam jak to będzie.........co do faceta - owszem, z dzieckiem nie jest łatwo znaleźć, ale nie jest no niemożliwe. Jak zostaniesz z obecnym to przygotuj się na to, że jak się kiedyś naćpa to zarąbie siekiera albo udusi ciebie i "tego dzieciaka"Mama nie pomoze wiem to - skoro kaze mi sie wyprowadzic czy jestem z nim czy tez nie.dogadaj się z mamą a jego podaj o alimenty i daj sobie z nim spokój. on ci nie pomoże w niczym, mama - owszem, jak go zostawisz to ci zapewne pomoże. ten koleś to cham, prostak, ćpun, zwykły śmieć i zasługuje jedynie na pogardę. jeśli teraz nie odejdziesz to będzie cię lał i traktował jak szmatę...
14 listopada 2012, 15:35