- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
5 listopada 2012, 10:04
już nieaktualne :)
Edytowany przez minois 9 sierpnia 2013, 15:58
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 576
5 listopada 2012, 16:25
też miałam taką sytuację że ex mojego R. dzwoniła do niego, pisała, chciała na piwo się wybrać.Bardzo się złościłam na mojego Lubego, tłumaczył mi że nic z nią go nie łaczy, że mogę już być spokojna itp. ale i tak byłam zazdrosna. I sprawa rozwiązała się całkowicie z jego inicjatywy, bo pewnego dnia jak ona dzwoniła do mojego R. to na jej pytanie "Co słychać", mój odpowiedział że się żeni w przyszłym roku :D Zawias złapała totalny i od tego czasu skończyły się telefony i smsy. Wiem tylko że przez znajomych dowiaduje się czy faktycznie się ożenił czy nie. Ale na razie mam spokój z czego bardzo się cieszę :)
Myślę że powinnaś porozmawiać i zainterweniować bo nie wierzę w wielką przyjaźń między ex.
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 5376
5 listopada 2012, 16:41
a ja mam przykład znajomego, który zerwał ze swoją dziewczyną ( był z nią dwa lata ) bo ta kazała mu zerwać kontakty z jego przyjaciółkami, łoiła mu głowę gdy on tego nie robił. były to po prostu ważne dla niego osoby, a nie kobiety-obiekty seksualne.
jak mu każesz uciąć to najbardziej prawdopodobne jest to że nie utnie i będzie oszukiwał albo utnie znajomość z Tobą. no przykre, ale chyba trzeba przełknąć. poznaj ją, przyjaciół trzyma się blisko ale wrogów jeszcze bliżej ;))
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1536
5 listopada 2012, 17:05
też miałam taką sytuacje tylko że ona zawszę pisała do niego że to niby po przyjacielsku prubowała zapraszać na imprezy a później wyszło ze sie zakochała ale ja szybko pogoniłam i mam spokój na takie zdziry trzeba uważać bo mogą być podstępne
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto:
- Liczba postów: 663
5 listopada 2012, 17:07
Ja gdybym miala takiego ''przyjaciela'', to nie utrzymywalabym z nim takich zazylych ciaglych kontaktow, wiedzac,ze ma partnerke, bo jako kobieta wiedzialabym,ze tej partnerce by sie to zbyt nie podobalo. A poza tym, gdybym widziala ze moj ''przyjaciel'' jest szczesliwy, to koniecznie chcialabym poznac kobiete, ktora go uszczesliwia. Ona zachowuje sie odwrotnie, wiec wnioskuje,ze ona po prostu cos do niego czuje, a on moze tez, moze jest troche zagubiony, nie wie,czy ty, czy ona. Nie rozmawiaj z nim, to absolutnie nie ma sensu, bedzie sie tylko ukrywal a ty wyjdziesz na zazdrosnice (jakie to typowe). Koniecznie musisz ja jak najszybciej poznac,i to w miare dobrze. Nie pozwalaj,zeby cie izolowali. Nie okazuj mu zazdrosci, ale maile dla pewnosci mozesz raz sprawdzic jak mozesz, ale raz wystarczy, jak nic w nich nie bedzie, to sie wiecej nie drecz. A najlepiej to sama wychodz z jakimis kolegami, albo wogole wychodz, niech wie,ze nie jest pepkiem swiata.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
5 listopada 2012, 17:32
ja bym nie potrafiła żyć w takim związku - facet pisze z nią, na pewno wspominają dobre chwile razem, pisze z nią pewnie też o waszym związku. do tego ten "przyjacielski seks"
laska jest wolna i tak naprawdę nie wiadomo co chce od niego, najwidoczniej już go nieźle urobiła.
byłabym wkurzona na takiego faceta, do tego ja bywam zazdrosna i chciałabym, żeby przestal z nią pisać. dusiłabym się w takim związku, nawet jakbym ufała bardzo swojemu facetowi to to nie dawałoby mi spokoju... wg mnie jako jego dziewczyna masz prawo prosić go o to, żeby przestal z tamtą pisać. jeśli Cię nie posłucha, albo co gorsza - wybierze ją - to będziesz już miała rację która z was jest dla niego ważniejsza :/
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
5 listopada 2012, 17:39
minois napisał(a):
asia150380: proponował żebyśmy się poznały, ale powiedziałam ze nie mam na to ochoty. Może, jak będzie okazja faktycznie spróbuje ją poznać. Zaufanie do niego mam, pozwoliłam na to, aby u niego nocowała (teraz raczej się nie wprasza, bo zamieszkaliśmy razem).
no widzisz. a ja mimo zaufania bym nie pozwoliła na spanie byłej mojego chłopaka u niego :O
jemu ufam, ale jej to ani trochę...
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
5 listopada 2012, 17:46
j.lisicka napisał(a):
Smutne, że to nie Ty jesteś jego najlepszą kumpelą...
mnie by było z tym cholernie źle... bo jak sobie facet wyobraża wspólne przyszłe życie z kimś, kto nie jest dla niego przyjaciółką? czy czasem nie tego również powinno się oczekiwać od swojego partnera..?
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
5 listopada 2012, 17:49
yannis napisał(a):
a ja mam przykład znajomego, który zerwał ze swoją dziewczyną ( był z nią dwa lata ) bo ta kazała mu zerwać kontakty z jego przyjaciółkami, łoiła mu głowę gdy on tego nie robił. były to po prostu ważne dla niego osoby, a nie kobiety-obiekty seksualne.
to właśnie widać jak ta dziewczyna była dla niego ważna jak wybrał te laski :O
prawda jest taka, że co za dużo to niezdrowo. a jak już zdecydował się na dziewczynę to musi sie liczyc z tym, że coś jej może nie pasować... ciekawe co by powiedział jakby to ona łaziła z samymi chłopami wszędzie i to ich traktowała za swoich największych przyjaciół.
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
5 listopada 2012, 20:52
No nic pozostaję mi kolejna rozmowa, może coś nią zdziałam.
Niestety po rozmowie większe rozczarowanie,okazało się, że się spotkali (niby przypadkiem zahaczył o miasto w którym mieszka, poza tym spotkał się z nią i jej byłym facetem, dla mnie to dziwny układ) o czym ja oczywiście nie wiedziałam. Czy jest sens być z kimś, do kogo straciłam zaufanie i kto mnie oszukuję ?
Edytowany przez minois 8 listopada 2012, 09:44