- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 października 2012, 23:23
nie o to chodzi że szukam "kopii byłego" , ale jakoś tak los nas sobie przedstawił. widzę że facet jest za mną, ja w sumie póki co jestem bardzo wycofana. co więcej, zastanawiam się czy nie zdusić tego w zarodku, aby jego nie krzywdzić i siebie. kurcze, nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
wszystko zalezy od tego co czujesz, pisałaś, że chłopak bije się o honor, chcesz takiego chłopaka? pójdziesz z nim gdzieś, wkurzy się i będzie chciał się bić, potem tylko dodatkowe kłopoty, a po co one komu potrzebne. Może jak nie jesteś pewna, to poczekaj tak z 2/3tygodnia, zobacz jak sie zachowuje. Mój były dopiero po 2 tygodniach ukazał swoje drugie ja, chorobliwą zazdrość, musiałam non stop się spowiadać z tego co zrobiłam. Starałam się to wytrzymać, ale już nie dawałam rady, te ciągłe kontrole, sprawdzane sms, z kim i gdzie byłam, jak długo, zero prywatności. Nie umiałam sobie poradzić i powiedziałam mu, że to koniec, że może zapomnieć. Jednak On się nie poddaje, pisze do mnie, dzwoni ciągle, nawet z numeru prywatnego, boję się tylko, żeby mnie nie zachodził w domu.. Zdałam sobie sprawę, że jeśli z nim będę, to nie raz, że bedzie to dla mnie męczące, a dwa kiedyś może się tak skończyć, że z tej zazdrości jeszcze coś mi zrobi, choćby pobije, a znam już taki przypadek.
23 października 2012, 23:27
wszystko zalezy od tego co czujesz, pisałaś, że chłopak bije się o honor, chcesz takiego chłopaka? pójdziesz z nim gdzieś, wkurzy się i będzie chciał się bić, potem tylko dodatkowe kłopoty, a po co one komu potrzebne. Może jak nie jesteś pewna, to poczekaj tak z 2/3tygodnia, zobacz jak sie zachowuje. Mój były dopiero po 2 tygodniach ukazał swoje drugie ja, chorobliwą zazdrość, musiałam non stop się spowiadać z tego co zrobiłam. Starałam się to wytrzymać, ale już nie dawałam rady, te ciągłe kontrole, sprawdzane sms, z kim i gdzie byłam, jak długo, zero prywatności. Nie umiałam sobie poradzić i powiedziałam mu, że to koniec, że może zapomnieć. Jednak On się nie poddaje, pisze do mnie, dzwoni ciągle, nawet z numeru prywatnego, boję się tylko, żeby mnie nie zachodził w domu.. Zdałam sobie sprawę, że jeśli z nim będę, to nie raz, że bedzie to dla mnie męczące, a dwa kiedyś może się tak skończyć, że z tej zazdrości jeszcze coś mi zrobi, choćby pobije, a znam już taki przypadek.nie o to chodzi że szukam "kopii byłego" , ale jakoś tak los nas sobie przedstawił. widzę że facet jest za mną, ja w sumie póki co jestem bardzo wycofana. co więcej, zastanawiam się czy nie zdusić tego w zarodku, aby jego nie krzywdzić i siebie. kurcze, nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
24 października 2012, 07:02
24 października 2012, 07:57
odpuścić. Bicie się o honor? Myślisz, że inteligentny, ogarnięty facet musi się BIĆ o honor? Nie, bo jeśli facet jest w porządku, to nikt jego honoru nie kwestionuje.
24 października 2012, 09:52
24 października 2012, 09:54
24 października 2012, 09:59
24 października 2012, 10:15
Edytowany przez PaniDynia 24 października 2012, 10:16