- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 40
19 października 2012, 22:53
Czy ktoras z Was jest w zwiazku z muzulmaninem? Jak wyglada zycie codzienne przy dwoch roznych religiach?
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2129
19 października 2012, 23:04
oj był taki temat w rozmowach w toku jakiś czas temu,
nasłuchałam się samych negatywów- ale to tylko głupi program, w każdym razie ja bym się bała....
19 października 2012, 23:05
mieszkajac z nim w europie pod wzgledem prawnym bedzie w miare ok, w przypadku wyjazdu do jego kraju, ze tak napisze 'tracisz prawa jako kobieta' niestety
19 października 2012, 23:07
0la22 napisał(a):
Jeśli się kochacie to dacie sobie radę.Życie z dwiema religiami w domu jest trudne, ale w sumie większośc to zalety:Poznawanie kultur, zwyczajów, tradycjiNo i nie zapominamjy, że przyszłe dzieci będą miec atrakcje w postaci różnorakich świąt :D
ojj no niestety nie jest tak kolorowo... różnorodność kultur, fajne święta - argumenty jakbyś nie znała smutnej rzeczywistości.
domingo19 napisał(a):
jejj ja bym chciala! wiem jedno, zupelnie odmienne
niz normalnie, poczytaj sobie historie kobiet w internecie, ale te
pozytywne!
aha czyli jak będą negatywne to ma nie czytać żeby żyć w fałszywym przekonaniu, że wszystko jest świetnie?
![]()
ja bym się może zdecydowała, ale na pewno nie wyjechałabym do takiego kraju i spisałabym przed zawarciem takiego małżeństwa wszystkie istotne sprawy w jakiejś umowie;)
Edytowany przez d8c1afe479e1a2f862243adad130fc9a 19 października 2012, 23:08
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 40
19 października 2012, 23:07
Jak do tej pory bylam tam kilkukrotnie i mam bardzo dobra opinie.
19 października 2012, 23:08
bedis napisał(a):
Piszac "zwiazek" mialam ma mysli i zwiazek partnerski i malzenstwo :)Aaa i jeszcze jak traktuje taki zwiazek rodzina?Dziekuje za opinie
Ogólnie dla nich małżeństwa z nie muzułmanką to porażka i dno. Nie będziesz szanowana i tyle, chyba ze rodzina mieszka w kraju europejskim ;p to może odstępują od tradycji.
Dodatkowo on ma prawo - wg swojej religii - po prostu powiedzieć sobie, ze cie nie chce nawet na długo po ślubie, że to był błąd, że to chce wymazać z pamięci i tak może zrobić. Po prostu ciebie nie było, nie ma. W razie czego dzieci będzie chciał zabrać na 100%.
A do tego pewno poluje na obywatelstwo. Pewnie słodziutki jak landrynka.
Co do umowy przedślubnej. U nich jest takie coś i tam jest zapisane wszystko co będzie w trakcie trwania małżeństwa i w razie rozwodu. On ci nie powie co tam jest, sama musisz szukać w konsulacie najczęściej pomocy. I lepiej przed niż po. To jest po arabsku wiec uważaj, a najlepiej znajdź sobie europejczyka.
Edytowany przez Kawazmlekiemm 19 października 2012, 23:11
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Pariis
- Liczba postów: 1423
19 października 2012, 23:09
Proponuje przeczytac ksiazke 'Arabska zona' , 'Arabska corka' , oraz 'Arabska krew' , jest to opowiesc o nastolatce ktora zakochuje sie w Arabie poznanym w Polsce , rodzi dzieci , pozniej malzenstwo i oczywiscie pierwszy wyjazd do jego kraju . I tu wlasnie zaczyna sie masakra. Sa to 3 czesci ksiazki ale historia jednej i tej samej rodziny . Jak przeczytsz to od razu ode chce Ci sie takiego zwiazku :/ ja po ich przeczytaniu nie moglam uwierzyc ze takie rzeczy dzieja sie na prawde :/ Autorka to Polka mieszkajaca i pracujaca w Libii , ktora postanowila umiescic swoje refleksje , wydarzenia , spostrzezenia w tych 3 ksiazkach . Naprawde polecam .
19 października 2012, 23:10
ale po slubie wszystko sie zmienia calkowicie i nie bedzie tak kolorowo, przepraszam za to sformulowanie ale dzieci tylko skomplikuja wasz zwiazek, taka jest prawda
jesli chodzi o malzenstwo to faktycznie lepiej przeczytac negatywne opinie..
19 października 2012, 23:13
Słuchajcie, nie warto też generalizować, tak? Wiadomo, że islam ma - nazwijmy to - specyficzne podejście do kobiet, ale tak naprawdę wszystko zależy od tego, z jakiego taki człowiek jest kraju. Jasne, że jest mnóstwo historii ze smutnym zakończeniem, porwania dzieci, stłamszona żona... Jest to prawda, nie ma co ukrywać. Dlatego trzeba na pewno podchodzić z dużą ostrożnością, rzeczywiście przed ślubem warto jakąś umowę spisać jak daisyxoxo wyżej sugeruje. Wiadomo, że decydując się na związek nikt z góry nie zakłada, że to nie będzie "i żyli długo i szczęśliwie", ale warto się zabezpieczyć :) Za to na pewno nie warto skreślać człowieka tylko dlatego, że jest muzułmaninem, judaistą czy wyznawcą Latającego Potwora Spaghetii :)
19 października 2012, 23:14
nie ma co ryzykowac. akurat na polaka czy europejczyka/innej narodowosci mozna trafic ze przepije majatek, bedzie zdradzal czy raz uderzy, chyba w rzadkim wypadku stanie sie pedofilem, mordetcs itp, ale z takim nie wiadomo czy nie kaze ci wyjechac do jego kraju, czy nie bedzie cie tam bil, ponizal, zmuszal do zakrywania ciala i czy w europie to rozkaze bo pokusisz mezczyzn a jego religia jest swieta, ty jestes be.
w przypadku dzieci tez moga sie cuda-wianki dziac, czy nie zwola swojej rodziny zeby ci krzywde zrobili jak cos zrobisz nie tak
19 października 2012, 23:20
angelka222 napisał(a):
Proponuje przeczytac ksiazke 'Arabska zona' , 'Arabska corka' , oraz 'Arabska krew' , jest to opowiesc o nastolatce ktora zakochuje sie w Arabie poznanym w Polsce , rodzi dzieci , pozniej malzenstwo i oczywiscie pierwszy wyjazd do jego kraju . I tu wlasnie zaczyna sie masakra. Sa to 3 czesci ksiazki ale historia jednej i tej samej rodziny . Jak przeczytsz to od razu ode chce Ci sie takiego zwiazku :/ ja po ich przeczytaniu nie moglam uwierzyc ze takie rzeczy dzieja sie na prawde :/ Autorka to Polka mieszkajaca i pracujaca w Libii , ktora postanowila umiescic swoje refleksje , wydarzenia , spostrzezenia w tych 3 ksiazkach . Naprawde polecam .
A utorka ksiazek miszka w Arabii Saudyjskiej:) (poczytaj takze jakie praktyki maja miejsce w tym kraju;))
Po drugie Tanya Valko jest autorka ksiazek o Libii, a to juz powinno wiele tlumaczyc;)