- Dołączył: 2012-09-16
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 106
16 października 2012, 11:29
Mam taki problem moja matka nic w domu nie robi cały czas spędza w pracy nawet gdy ma wolne a w domu drze sie na nas (w sensie na rodzeństwo i Tate). Uważa ze cały czas jest bałagan, że ze wszystkim jest sama ze pracuje jak wół- niestety to nie jest prawda w domu tylko ja z siostra sprzatamy a jak ona z pracy przyjedzie to sama bałagan tworzy. wystarczy jeden telefon a zmęczenie jej przechodzi i jedzie do pracy - jej praca nie wymaga stałej obecności w miejscu pracy. Kilka tygodni temu wywrzeszczała ze będzie nas bic prętami ze nam skórę poprzecina. Cały czas coś jej nie pasuje i cały czas sie wydziera, Nie moge zwrócic jej uwagi bo nie raz próbowałam i dostawałam po twarzy- nawet gdy mowiłam spokojnie. Mowi ze cały czas spedzamy przed komputerem i telewizorem a to nie jest prawdą. Wszystkie obowiązki domowe spadły na mnie i na siostre. Doszło do tego że P. w szkole specjalnie uszkodziła sobie rękę (uderzyła ręką o ściane i teraz ma ją w gipsie) żeby matka zajeła sie nami troche. Nie moge pozwolić zeby to wszystko trwało dłużej. Boje sie swojej matki. Był okres ze Tata czesto zaglądał do kieliszka, mam wrażenie że On szuka pocieszenia w kieliszku. Mam 19 lat rodzeństwo 8 (brat) i 15(siostra). Co moge zrobić? Błagam pomóżcie mi...
- Dołączył: 2012-09-16
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 106
16 października 2012, 11:38
Tata. Moja siostra z nim rozmawiała i powiedział ze zaczeka jeszcze troche a jak nic sie nie zmieni to bedzie wiedział co ma zrobić (rozwód). On nie wie co P. zrobiła. Wersja jest taka że przewróciła sie na schodach. Co do wychowawczyni nie raz jej mówiłam ze nie dogaduje sie z matką. Porozmawiała z nia le poprawa była na chwile. A w ramach przeprosin matka dała mi kase... Boje sie zrobic jakis krok, bo ona juz nie raz leciala do mnie z lapami....
16 października 2012, 11:43
Gdyby matka mnie uderzyła w twarz oddałbym jej i zapytała czy było miło
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Naas
- Liczba postów: 194
16 października 2012, 11:45
Idź do psychologa szkolnego i popros o pomoc. Nie będzie łatwo ale wasza mama tez potrzebuje tej pomocy i najwyraźniej ma problemy ze sobą skoro na was sie tak wyzywa i do tego używa gróźb i przemocy. Normalni, zdrowi ludzie tak nie robią. Opisz te ataki z jej strony komuś w szkole, może byc nawet wychowawca..ktokolwiek wg ciebie będzie odpowiedni. Powiedz ze nie wiesz juz co robić i ze nie chcesz wracać do domu po szkole. Powinni zareagować i wziąć rodziców pod lupę. Nie bój sie ze to sie odbije na tobie, jesli masz gdzie pójść np do babci, cioci to dzwon i pros o pomoc dla siebie i rodzeństwa. Jesli mama ma rodzeństwo porozmawiać z nimi, powiedz dziadkom i powiedz tez tacie jesli słucha ze tak byc nie może i trzeba to zmienić. Im 'głośniej' bedziesz o tym mówić tym wiecej pomocy otrzymasz.
- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 91
16 października 2012, 11:46
nie zazdroszcze ci... trzymaj sie...
16 października 2012, 11:50
zgłoś się do MOPR i MOPS tak Ci pomogą.
odwagi.
- Dołączył: 2012-09-16
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 106
16 października 2012, 11:53
zastanawiam sie czy tacie powiedziec o prawdziwej przyczynie ręki w gipsie? czy iść do szkoły siostry i poprosic zeby ktos z nia porozmawiał (sama sie tam uczyłam)? dziękuje Wam.
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
16 października 2012, 12:03
Powiedz. Koniecznie. Tata musi sie "obudzic". A czekac, wydaje mi sie, nie ma na co...
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1171
16 października 2012, 12:07
To jest przemoc w rodzinie. Przy awanturach dzwoń na policję.
Masz 19 lat, nie daj się!
Czy matka też pije? Jeśli też, to jesteście DDA. Terapia w ośrodku interwencji kryzysowej w Waszym mieście.