Temat: dramat-zdrada

Witam, nie wiem co mam zrobic.. pomozcie podjac deyzje.

Mam juz swoje lata, mialam 2 mezczyzn w swoim zyciu, pierwszego zostawilam bo wkrecil sie w cpanie, nie chcial pomocy a ja go bardzo kochalam..postanowilam odejsc bo wiedzialam ze jestem w stanie dla niego duzo zrobic ale bylam swiadoma ze jesli nie odejde to wkrece sie jeszcze bardziej i zmarnuje sobie zycie..przezywalam to 2 lata.. w tym czasie odwrocilam sie od ludzi ale uswiadomilam sobie ze marnuje sobie zycie towarzyskie, zaczelam spotykac sie ze znajomymi, mialam nagle wielu znajomych, zycie towarzyskie pekalo w szfach i bach, poznalam kolejnego mezczyne.. byl cudowny.. w przenosni „nosil mnie na rekach” wszystko dla mnie robil byl uroczy, ja na poczatku zwiazku bylam oschła bo balam sie komus zaufac ale pragnelam milosci..on sie zmienil.. ostatni rok stal sie potworem, tyranem.. zaczal spotykac sie z kobietami „pseudo kolezanki” jakies flirty, potajemne smsy, i w ogole.. moja samoocena spadla, ogladal sie za innymi kobietami.. kochal sie ze mna raz na miesiac, czasami dwa a kiedys bylo to kilka razy dziennie.. nie chcial sie widywac w ogole.. serce mi pelko..ostatnio powiedzialam dosc pomimo e go kocham .. wroclam do zycia towarzyskiego, mam wielu przyjaciol i codzienne dostaje tlefon z propozycja spotkania.jestem dusza towarzystwa.. wszyscy mowia ze jestem piekna, inteligetna a ja nie wiem dlaczego trafiam na tkie osoby.. serce dalej mi krwawi ale ja praagne milosci!!!! wielu mezcyzn jest mna zainteresowani ale albo sa starsi, albo w ogole nic nie mowia bo „sa dobrymi sluchaczami” nikt nie jest w stanie mnie zainteresowac a tu... chwila moment i zjawil sie on... byly mezczyzna mojej starszej siostry. Byli ze soba 3 lata i erwali ze soba.. ona ma juz innego i planuja slub..on po kilku latach nie mial kobiety, pomimo ze jest rozsadny, przystojny i inteligentny.. spotkalam go kilka razy.. zawsze plakalam i sciskalismy sie mocno bo tak tesknilam.. wyszedl z nalogu ale zawsze mowil ze w sercu ma moja siostre.. dodam ze go kocham jak brata..taki byl mi kiedys blaski, wymienilismy sie numerami tel i spotkalismy sie.. zobaczylam go z innej strony.. on znal mnie jeszce jako dziecko, poiwiedzial ze dojrzalam i takie tam..spotkania byly coraz czestrze a tu nagle on caluje mnie w policzek ah bo tak.. lapie mnie za reke i caluje.. patrzy gleboko w oczy a ja? Co mam zrobic.. powiedzial ze sie zadluzyl..ze jestem wspaniala.. bardzo sie stara..powiedzialam mu a co z rzekomą miloscia do mojej siostry on na to ze najwidoczniej to nie byla milosc skoro teraz cos do mnie czuje..boje sie ze przeze mnie cce sie do niej zblizyc ale wykluczyl to.. caly czas prosi o spotkanie.. ja czuje sie przy im wyjatkowo.. ale wiem ze do mojej rodziny wstepu nie ma bo to w kocu byly mojej siostry.. niezreczna sytuacja.. bardzo [ragne milosci ale co mam zrobic..

ja bym go olała, bo ani chłopaka po przyjaciółce, ani po siostrze bym nie chciała, zwłaszcza że długo razem byli. tylu jest facetów na świecie, że jeszcze znajdziesz "tego jedynego" tylko się nie zniechęcaj.
Czasem jest tak, że jeśli ktoś 'nosi Cię na rekach' to później to wykorzystujesz i stajesz się nieznośna. Stąd nie obwiniałabym cudownego faceta że stał się nagle tyranem i spotykał z innymi. Może w tym jest też trochę Twojej winy?

Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś bardzo atrakcyjna. Faceci nie raz są zainteresowani tylko Twoim ciałem, jak już spróbują to nie mają potrzeby więcej się starać.

Pamiętaj że faceci to łowcy, im ciężej na coś pracują - polują, tym bardziej to docenią. To jak odkładanie kasy na wspaniałą biżuterię z brylantem za 10 tys zł, a można kupić żemyk i kamyk za 5zł. Oba ładne, ale z czego będziesz bardziej dumna?

Z tym nowym spokojnie. Niech się stara, umawiajcie się, ale nie całuj się z nim na pierwszej randce i nie bądź zawsze pod telefonem. Dalej spotykaj się ze znajomymi i zobaczysz.

Powodzenia :)

yy.. a gdzie tu zdrada?
Ja bym się w to na Twoim miejscu nie pakowała.. w końcu jest byłym Twojej siostry więc cały czas miałabym w głowie "jest ze mną bo chce być bliżej niej" to dla mnie chore.. więc nie mogłabym się tak męczyć. Znajdziesz sobie innego na pewno :)
olej go......
Ale historia, ja bym go po siostrze nie wzięła

klikasia napisał(a):

Czasem jest tak, że jeśli ktoś 'nosi Cię na rekach' to później to wykorzystujesz i stajesz się nieznośna. Stąd nie obwiniałabym cudownego faceta że stał się nagle tyranem i spotykał z innymi. Może w tym jest też trochę Twojej winy?Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś bardzo atrakcyjna. Faceci nie raz są zainteresowani tylko Twoim ciałem, jak już spróbują to nie mają potrzeby więcej się starać.Pamiętaj że faceci to łowcy, im ciężej na coś pracują - polują, tym bardziej to docenią. To jak odkładanie kasy na wspaniałą biżuterię z brylantem za 10 tys zł, a można kupić żemyk i kamyk za 5zł. Oba ładne, ale z czego będziesz bardziej dumna?Z tym nowym spokojnie. Niech się stara, umawiajcie się, ale nie całuj się z nim na pierwszej randce i nie bądź zawsze pod telefonem. Dalej spotykaj się ze znajomymi i zobaczysz. Powodzenia :)


nie powiedzialabym tak. mam w mieszkaniu zupelne przeciwienstwo. to o niego trzeba sie starac

jesli czujesz ze jest ci blizszy to nic nie szkodzi zeby go poznac blizej

no i co ze jest twojej siostry? ja kiedys sypialam z kumplem mojego faceta i nikt zalu o to nie ma


i tu jest sie jeszcze nad czym zastanawiac.
Nie chce Cie osadzac, ale ja bym tej znajomosci w ogole nie zaczynala
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.