- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
9 października 2012, 22:33
spotykam sie z chlopakiem, ktory mieszka 2 h jazdy autem ode mnie. wlasciwie to spotkalismy sie 3 razy, on przyjezdzal do mnie. teraz w sobote jade w jego strony do niedzieli (z nim mam sie spotkac przy okazji). wiec zebym nie musiala brac hotelu zaproponowal zebym u niego spala, ze nie ma problemu,z tym ze ma tylko jedno(dwuosobowe)lozko. Jak myslicie: skorzystac? robic z nim TEGO nie zamierzam (jestem dziewica). Z gory zaznaczam ze nie jest typem faceta ktory pomysli sobie:"oby sie zgodzila, poru**am sobie", wiem ze nahalny nie bedzie i ufam mu, ale
po prostu nie chce zeby sobie pomyslal ze na COS licze zgadzajac sie na spanie u niego.No i wogole nie wiem jakby to mialo wygladac.. wkoncu to jest spanie w jednym lozku...
Spytalam przyjaciela co by sobie pomyslal na jego miejscu, i uslyszalam: " jakby mi sie nie oddala, to na bank zostalaby moja zona" siostra tez mowi zebym 'skorzystala'...
jak myslicie? :)
edit: to jest osoba z ktora mam mnostwo wspolnych znajomych, bo pewnie wiekszosc z Was mysli ze nie mamy zadnych ze wzgledu na odleglosc :)
edit 2 : a co myslicie zeby mu wprost powiedziec ze bylaby to dla mnie niezreczna sytuacja spac z nim w jednym lozku?
Edytowany przez Ajkana 9 października 2012, 22:48
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
9 października 2012, 23:27
Hm, a serio myslisz ze on po prostu taki kulturalny jest i dlatemu Ci zaproponowal spanie na jednym łóżku? :) On na pewno na coś liczy, więc jeśli tego nie chcesz to ja bym się nie zgodziła.
9 października 2012, 23:29
Ja bym bardzo chciala, ale chyba bym sie nie zdecydowala, dla mnie za wczesnie, ale jesli czujesz, ze chcesz, ze mu ufasz, to czemu nie. Licz sie z tym, ze sie cos wydarzy, nie mowie od razu, ze pojdziecie na calosc, ale dwie osoby, ktore do siebie ciagnie, same w mieszkaniu, w nocy....:) moze byc trudno :)
Moja przyjaciolka usnela po imprezie w akademiku, w swoim lozku, ale z chlopakiem ktorego poznala tego wieczoru, jakos obojgu sie usnelo, przykryli sie, nawet nie pamietaja kiedy, jak to po imprezie roznie bywa...i lasce zrobilo sie goraco i sie rozebrala, do naga...gdzies tam jej switalo, ze jest w swoim lozku i, ze ok....rano chlopak sie budzi, patrzy pod koc...ona naga...szok !!! :) oboje zazenowani itp....dzis sa 4 lata po slubie :)) aaa, ta dziewczyna porzadna, troche kujonka, nigdy nic takiego nie odwalila, tez byla dziewica, i ona tez jego pierwsza...
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
9 października 2012, 23:34
Ja bym nie odważyła się, a ja jak pierwszy raz jak nocowałam u chłopaka to byłam z nim kilka miesięcy i widziałam się nie 3 razy i spaliśmy w osobnych łóżkach :) Ja bym się nie zgodziła, jakby tak nic nie oczekiwał od Ciebie to by zaproponował że On będzie spał na materacu, a Ty w jego łóżku,a nie wypalił że ma 2 osobowe łóżko.
9 października 2012, 23:34
Raz się żyje. Ufasz mu i macie wspólnych znajomych. Po za tym widać, że chcesz ;P
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
9 października 2012, 23:36
krowkaaa napisał(a):
Ja bym bardzo chciala, ale chyba bym sie nie zdecydowala, dla mnie za wczesnie, ale jesli czujesz, ze chcesz, ze mu ufasz, to czemu nie. Licz sie z tym, ze sie cos wydarzy, nie mowie od razu, ze pojdziecie na calosc, ale dwie osoby, ktore do siebie ciagnie, same w mieszkaniu, w nocy....:) moze byc trudno :)Moja przyjaciolka usnela po imprezie w akademiku, w swoim lozku, ale z chlopakiem ktorego poznala tego wieczoru, jakos obojgu sie usnelo, przykryli sie, nawet nie pamietaja kiedy, jak to po imprezie roznie bywa...i lasce zrobilo sie goraco i sie rozebrala, do naga...gdzies tam jej switalo, ze jest w swoim lozku i, ze ok....rano chlopak sie budzi, patrzy pod koc...ona naga...szok !!! :) oboje zazenowani itp....dzis sa 4 lata po slubie :)) aaa, ta dziewczyna porzadna, troche kujonka, nigdy nic takiego nie odwalila, tez byla dziewica, i ona tez jego pierwsza...
Niezła historia :)
9 października 2012, 23:37
Zażartuj, że ok, skorzystasz, ale on śpi na podłodze :)
- Dołączył: 2010-07-09
- Miasto: Oo
- Liczba postów: 768
9 października 2012, 23:42
o matko, nie badzmy tacy pruderyjni... ja bym spała ;)
9 października 2012, 23:46
hmm... ja "przespałam" się z chłopakiem znając go góra 4 dni.. nie uprawialiśmy sexu ale rano i tak było trochę niezręcznie :)
Śpij jeśli jesteś go pewna:)
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
10 października 2012, 00:04
3 spotkania to mało ;d chyba bym się na to nie zgodziła ;p
10 października 2012, 00:47
a ja spalam w jednym lozku na 3 spotkaniu i ufalam... hmm ... to nic zlego tylko spac z kims w lozku... przezywacie to jak nie wiem co kurcze:D