30 września 2012, 13:50
Hej. Ostatnio widzieliśmy się w pt po tygodniowej przerwie na 1 godzinę;/ powiedział, że niedziele spędzimy cały dzień razem. Wczoraj (sobota) dzwoniłam do niego 2 razy koło 19, nie odbierał, napisałam mu sms o której się w końcu jutro widzimy. Nie odezwał się (być może spał, bo miał ciężki dzień) no ale dzisiaj też się nie odezwał ;/ jestem na niego zła, bo już jest 14 a przecież ten dzień mieliśmy spędzić razem. Nie bede do niego dzwonic, jeszcze nawet nie złożyłam mu życzeń na dzień chłopaka, bo myślałam, że zrobie to rano jak się spotkamy.
Myślicie, że powinnam znów sama zadzwonić? czy czekać aż on się łaskawie odezwie? a moze wysłać mu tylko sms z ;wszystkiego najlepszego;?
Edytowany przez m.ka92 30 września 2012, 13:51
30 września 2012, 13:55
Ja bym się nie odezwała. Nie powinien rzucac słów na wiatr.. ,a nawet jeśli nie moze sie spotkac to powinien ci coś napisac.. ;/
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
30 września 2012, 13:55
Może zabalował i teraz odsypia ?
30 września 2012, 13:56
preityz napisał(a):
Albo coś się stało, albo Cię olał.
no właśnie on nie jest taki żeby mnie olać...
- Dołączył: 2011-09-28
- Miasto: Augustów
- Liczba postów: 2432
30 września 2012, 13:58
Postąpił bardzo nieładnie, najpierw mówi że całą niedzielę spędzicie razem a potem zero kontaktu z nim. Według mnie powinien chociaż napisać smsa, że nie może się spotkać. Ja na twoim miejscu bym nie pisała
30 września 2012, 14:01
uuuuu nie dawaj tak sobą pomiatać - jeżeli coś by się stało powinien był napisać chociaż sms-a
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
30 września 2012, 14:02
Masz 2 wyjscia: albo zadzwonic i od razu sie dowiedziec na czym stoisz; albo czekac nie wiadomo ile i marnowac dzien.
- Dołączył: 2012-08-15
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 37
30 września 2012, 14:06
ja bym sobie zorganizowala jakos czas.bezsensu czekac na info od niego i marnowac tak ladny dzien
30 września 2012, 14:07
nie pisz do niego. nawet jak coś się stało to w końcu sam zadzwoni z wytłumaczeniem i wtedy do Ciebie będzie należała decyzja czy ta awaryjna sytuacja go tłumaczy wystarczająco czy też nie;p
jak chcesz gdzieś wyjść, koleżanka Cię zaprasza to idź;)