Temat: Problem z ojcem.. Potrzebuję pomocy.

Hej, zastanawiam się jak przemówić do rozsądku i przekonać tatę do przejścia na dietę albo po prostu do zdrowego odżywiania?
Tato ma otyłość I stopnia, cierpi na zwyrodnienie stawu kolanowego, ciśnienie i glukozę, co prawda, ma w normie (inne badania były dawno robione), ale ta waga.. Jego posiłki składają się głównie z białego chleba, ogromnego kopca ziemniaków, dużo mięsa, ogółem rzecz biorąc bardzo tłusto.. Jeśli tylko z mamą zaczniemy razem rozmowę o zdrowiu zaczyna się ostra wymiana zdań.. Tłumaczę, że kolano tak długo nie pociągnie już, ciśnienie może w każdej chwili się zmienić, za tym idzie dodatkowa porcja leków (bierze leki przeciwpsychotyczne od bardzo długiego czasu).. Co więcej, jego brat znalazł się w szpitalu przez cholesterol i nadciśnienie (dokładniej rozwarstwienie aorty), ale to wciąż nie przemawia do rozumu..
Co powinnam robić w takim momencie? Jak skutecznie działać?
Okey- mieszkasz z rodzicami?
Jeśli tak to ty wraz z mamą przyrządzajcie obiad, kolacje.
Nie kupujcie słodkości ani tłustych potraw.
W domu niech na widoku zagoszczą warzywa i owoce.
;)
Łatwo nie będzie ale warto!
Skoro tato jest taki uparty, to chyba nie pozostaje Wam nic innego jak podjąć decyzję za niego i zacząć inaczej gotować- lżejszy obiad gotowany bez tłuszczu, sałatka zamiast kolacji itd. Pewnie na początku będzie ciężko, ale może po jakimś czasie zrozumie, że robicie to z troski.
Jeżeli mama zacznie gotować bardziej dietetycznie np. przyrządzać dania na parze, z dużą ilością warzyw, myślę że tata nie będzie miał innego wyjścia niż zjeść to, co będzie miał podane :) No, chyba, że sam sobie ugotuje "coś lepszego" ;)
jeśli tata sam gotuje, to klops, ale jeśli macie z mamą jakikolwiek wpływ, to POWOLI zacznijcie działać, a nie rozmawiać, że działać zaczniecie. niech go zastaje zmiana żywienia bez konsultacji z nim, bo takiego gadania męska duma nie zniesie.

nie musi od razu stawać się amatorem pumpernikla, ale niech białe pieczywo będzie w weekendy (moje dzieciaki czekają na sobotnie grzankowe "trójkąciki" podczas gdy na tygodniu tylko razowy lub staropolski-bardziej zjadliwy dla kochających białe pieczywo)

sposobem na zmniejszenie mięsa (choć nie wiem akurat, jest to problemem) to potrawy jednogarnkowe - mocno warzywne spaghetti bolognese, czy potrawka z drobno pokrojonym kurczakiem. gulasz wołowy z całą włoszczyzną podawane z kaszami (dla ziemniakolubnych lepiej przyswajalny pęczak, potem gryczana.

domowe desery na bazie serków homogenizowanych i żelatyny (polecam waniliowy z biedronki w opakowaniu 400gr) i galaretką ze zmiksowanymi owocami - taki mus.

wspomniany serek rewelacyjnie zastępuje bitą śmietanę-dodajemy go na świeże owoce, albo ciepłe naleśniki z domowym dżemikiem

Dziewczyny mają rację, jeżeli to WY, tzn Ty z Mamą gotujecie,to po prostu gotujcie lżej,mięsa duście na wodzie albo w piekarniku, sosy zagęszczajcie otrębami owsianymi,dodawajcie do nich dużo warzyw... desery to właśnie serniczki na zimno z serka 0% tłuszczu albo serniki pieczone z serka 0% tłuszczu, wychodzą, wiem,. bo sama piekę (i nie dodaję żadnego tłuszczu), jak dostanie TAKIE jedzenie, to nie będzie miał innego wyjścia,gorzej, jeżeli sam gotuje..
Pasek wagi
Mieszkam razem z rodzicami, różnie gotują, a jeśli mama robi obiad, kolację to tata często dorzuca od siebie dodatkową porcję, bo dla niego za mało. Ze zdrowymi produktami nie ma problemu, razem z mamą jemy zdrowo, nawet sam tato robi nam zakupy, zazwyczaj tłumaczy się, że z takim jedzeniem nie będzie miał siły do pracy (uważa, że w tłuszczu "siła i energia").
Na dodatkową porcję jest sposób. Gotować na styk.
Pasek wagi
Wtedy jedzenie jest przekładane w większe naczynia i kolejny spór, z tego też korzystałyśmy z mamą..
JA CIĘ rozumiem, bo mam podobny problem z mężem, jego rodzina (mama, tata i siostra) to osoby o rozmiarach (ubrań) od 56 do62,nie  żartuje,moja teściowa ma140cm w pasie...
jedzą dużo, tłusto i słodko,mąż sam sobie gotuje, bo moich dietetycznych paprajstw nie będzie jadł.. czasami go oszukuję, jeżeli sama gotuję i stawiam na blacie butelkę z olejem,ale cebulkę do sosu (pod mięso) czy lecza duszę na wodzie,ale on o tym nie wie, smalec w domu jest w lodówce, bo mąż kupuje...
ciężka sprawa mąż, jak i jego rodzina, cierpią na nadciśnienie, cukrzycę typu II,mają problemy ze stawami i kręgosłupem.. .
a ja jestem dla nich wariatka,która nieustannie się odchudza...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.