- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Wadowice
- Liczba postów: 257
27 września 2012, 18:17
Dziewczyny!
Jestem z chłopakiem 5 miesięcy i jest nam ze sobą cudownie choć jak to bywa w życiu kłócimy się. Najczęściej o pierdoły, obydwoje jesteśmy wrażliwi i dotyka nas błaha sprawa. No ale do rzeczy... Mój chłopak bardzo się stara, jest na prawdę kochany, robi mi niespodzianki bez okazji, często pisze czułe smsy, szanuje mnie i nigdy nie powiedział na mnie złego słowa. Czuję, że jestem na prawdę kochana. ALE zawsze musi być właśnie jakieś ale... ja cały czas boje się, że on mnie zostawi... mam za sobą wiele nieudanych związków i po prostu się boję. Czasem sama wmawiam sobie do głowy to, że może coś jest nie tak bo on nie napisał w smsie miłego słowa lub gdy się kłócimy, a on powie, że jestem "samolubna" bo jestem... wmawiam sobie, że on mnie przez to zostawi. Cały czas w mojej głowie rodzą się myśli, że się mu znudzę i w końcu się obudzę z tego pięknego snu.
Sama już sobie nie daję z tym rady, na początku było dobrze, starałam się o tym nie myśleć, a teraz znów mnie dopadło. Wystarczy kłótnia mała, a ja już sobie myślę, że coś się między nami popsuje...
To mnie już przerasta:( ten ciągły strach pomimo tego, że jest dobrze...
Jak się go pozbyć??:(
27 września 2012, 18:26
chyba każdy się tego boi, gdy kocha. ja też czasami mam dziwne myśli. włącza mi się myślenie 'a co gdy..?' ,ale czy warto tracić ten czas? teraz jest cudownie. i ciesz się tym. myśląc o przyszłości tracimy teraźniejszość. a Twoja teraźniejszość jest warta tego, by ją dobrze przeżyć i się nią cieszyć.
Edytowany przez f98b8012971ced45b6865606801c90d3 27 września 2012, 18:27
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Olesin
- Liczba postów: 545
27 września 2012, 18:28
Najlepiej udac sie do psychologa. to pomaga i nie ma czego sie wstydzic. Problem jest ukryty gdzies gleboko. ja za 2 dni wychodze za maz i tez czasem mam takie mysli
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 706
27 września 2012, 18:37
ja takim sposobem utracilam ukochanego
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Wadowice
- Liczba postów: 257
27 września 2012, 18:42
Jak zwykle znajdą się porady "pomocnych" żartownisiów :)
27 września 2012, 18:43
Masz złe doświadczenia z przeszłości, które odbijają się na teraźniejszości. Niestety z tym już musisz poradzić sobie sama, bo jak tak dalej pójdzie niedługo spotka Cię to, czego się najbardziej boisz. Przez chorobliwe, błędne myślenie też można zniszczyć związek.
Praca nad sobą - to Cię czeka. Musisz stawić czoła samej sobie. Za wszelką cenę utwierdzać się z przekonaniu, że nic się złego nie dzieje, bo w przeciwnym razie w przyszłości, możecie się pokłócić o przekrzywioną wycieraczkę i przez to rozstać.
Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest dla mnie najważniejsze? Cieszenie się szczęściem z chłopakiem czy stata czasu na umartwianie się nad pierdołami?
27 września 2012, 18:43
niczego nie można być pewnym. tego też nie. niestety. ale nie rób niczego głupiego, może powiedz mu o swoich obawach. porozmawiajcie ze sobą.