Temat: Moja miłość się żeni !

Nie będe ukrywać, piszę z fikcyknego konta, bo wolę zostać anonimowa.
Jestem na vitalii od 3 lat, ale z prawdziwego konta jakoś wstyd mi napisać.
tak.. wstyd.

Mam nadzieję, że mi doradzicie, wyrazicie swą opinię ( która raczej przychylna nie będzie ;] )

Decyzję oczywiście muszę podjąc sama, ale mam niesamowity mętlik w głowie.

do sedna :

Jestem zakochana. Od dawna między nami iskrzyło, ale on jest w związku od 6 lat. niedługo biorą ślub.
Nigdy nie zrobiłam nic złego, nie prowokowałam go, ani nic.
Ostatnio długo rozmawialiśmy, powiedzial, że nie wie czy ten ślub ma sens, że chyba jej nie kocha... i...
zależy mu na mnie.
Długo o tym myślałam, ale przecież nie mogę zniszczyć tej dziewczynie życia. Nie mogę być taką egoistką, mimo, że go tak kocham..
To wszystko takie trudne i poplątane. takie rzeczy się przecież w filmach zdarzają, a nie w prawdziwym życiu !!!!!!!!

Co byście zrobiły na moim miejscu ?
temat założył się podwójnie. przepraszam.
zostawic go w spokoju

znam pare przypadków ze facet gadal tak ,,specjalnie" i myslcie co chcecie ale skoro sie zeni to nie ,z musu" i sam jest swiadomy co robi,

ty czekasz na otwarta furtke a to nie jest juz fajne...
nie prowokujesz, nie robisz nic ale mimo potajemnie czekasz az im sie noga powinie

nie chcesz rujnowac im zycia? masz racje -nic nie rob


sorry za szczerosc- takie moje zdanie
A ile lat ma ten chłopak?
Zostaw go w spokoju! Skoro są ze sobą 6 lat i chcą się pobrać to znaczy, że się kochają. A Ty znajdź sobie innego wolnego faceta i nie rujnuj im życia
a facet to frajer

bajeruje cie na tani chwyt ze jej nie kocha ale....jednak zeni sie z nia...

jej pewnie gada ze jest jego najcudowniejsza miloscia...

z dwojga złego-po co ci taki facet??ewidentnie brak mu jaj

byl troche podpity jak zaczal ci sie ,,zwierzac"???- tak z ciekawosci

...poza tym chyba nie chciałabyś żeby tobie jakaś dziewczyna odbiła narzeczonego na kilka miesięcy przed ślubem??
swoją drogą zgadzam się facet nie ma jaj..........
Nikt go na siłę do ślubu nie zmusza!- gdyby nie kochał to by się nie żenił. Proste
no własnie,zgadzam sie z Cammella...

jak sobie pomysle ze jakas dziewczyna zarywała by do wtedy-jeszce-narzeczonego wiedzac ze sie niedlugo pobieramy
(chodzi o zachowanie laski,wiem ze moj maz nie zrobiłby czegos takiegowiec luz o to)
to nie wiem co bym jej zrobila, nie czujesz ze to nieuczciwe???

nie chce cie atakowac,wkurzam sie zawsze jak slysze ze ktos buja sie w zonatym/wkrotce zonatym facecie i szuka spolecznego przyzwolenia ze nic złego nie robi!! owszem robi, pelno innych facetów

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.