Temat: totalna klapa;(pomocy;(

hej dziewczyny,
sluchajcie, nie mam z kim pogadac i jestem w totalnym szoku...bardzo poklocilam sie z chlopakiem 4 dni temu.mial do mnie przyjechac za tydzien obiecal mi to i w rozmowie wyszlo ze za jakis czas ze nie przyjedzie bo rodzice do niego przyjada(a to juz trzy tyg jak bysmy sie nie widzieli),a ze zawsze taka sprawa z jego rodzicami byla ze sie przez to nie widywalismy,a czesto lubia przyjezdzac do niego ze sie juz normalnie zdenerwowalam.i powiedzialam ze cholera jasna z maminsynkiem nie bede albo przyjedzie albo nie i go zostawilam, myslalam tez ze sie opamieta.i potem jak wyszlo w rozmowie po trzech dniach takiej akcji zle sie zrozumielismy..on myslal ze ja chce zeby teraz przyjechal a teraz by nie mogl bo jego rodzice beda a mi chodzilo o za tydzien;(i wyszlo okropnie on sie na mnie cholernie zdenerwowal ze go zostawilam i powiedzial ze nie chce do mnie wrocic i nabluzgal na mnie jeszcze ze jestem do niczego itp itd ze przemyslal to i chce konca.i kurde noooo nie wiem co robic;( dac mu spokoj i moze sie uspokoi i sam sie odezwie??ale takie rzeczy straszne pisal niestety troche w tym prawdy..ze jestem wladcza itp i on nie chce tego tolerowac i nie bedzie;( a to przez glupote wyszlo;(
strasznie glupia sprawa;( z igly widly a on nie chce ze mna byc;(ale jest wsciekly po prostu
ja wiem, ze serce każe Ci teraz do niego wydzwaniać i próbować namówić do zmiany decyzji, ale daj póki co spokój, kieruj się rozumem tym razem to lepiej na tym wyjdziesz.
ja wierze ze jak sie kocha na prawde kogos to ciezko tak sie rozstac..na wlasnej skorze sie przekonalam ze pomimo czyisc wad ktore sa ciezkie i sie wydaje ze sie nie da rady tego zaakceptowac..potem widze ze nie moglabym tego nie akceptowac..
nooo to prawda jak bym mogla to bym na dzieciole tam poleciala ale masz racje musze sie uspokoic i poczekac
jakas w ogole paranoja ...nic dziwnego ,ze facet nie wytrzymal.Przez  glupote czy nie widac juz mial dosc skoro powiedzial ,ze nie bedzie tego tolerowal.Jesli to glupota i problemu nie ma to by z pewnoscia z toba sie skontaktowal  i probowal wyjasnic sytuacje.
tu chodzilo glownie o to zego zostawilam bo obiecalismy sobie ze tego nigdy nie zrobimy..i nie moze mi tego wybaczyc

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.