Temat: Małżeństwo - tak,dzieci - nie.

Razem z moim narzeczonym podjęcliśmy decyzję,że po slubie nie będziemy mieli dzieci (ślub za 1,5 roku) I tutaj pojawia się problem pod postacią teściowej - orędowniczki kultu rodziny,głoszącej tezę że bez dzieci to nie rodzina :/ druga sprawa - siostra mojego M - świeżo upieczona mama,która po dwóch tydodniach ma już dość i żałuje ale pomimo tego upiera się że macierzyństwo to coś wspaniałego :/ Swoją decyzję podjeliśmy świadomie - on wie,że nie nadaje się na ojca i nie boi się do tego przyznać,ja mam już dziecko z poprzedniego związku które jest moim oczkiem w głowie ale nie wyobrażam sobie że mogła bym przechodzić przez to wszystko jeszcze raz :| - czy z nami jest coś nie w porządku?Mój M bardzo lubi moją córę i pomaga w jej wychowaniu jednak nigdy nie stawiałam go w roli substytutu ojca ponieważ uważam,że skoro mała ma swojego biologicznego ojca i ma z nim świetny kontakt  to nie ma sensu abym czyniła mojego M dobrym wujciem albo kazała jej mówić do niego tato - bo to było by absurdalne - moja córa mówi do mojego M po imieniu i  jemu to bardzo odpowiada,mnie zresztą również.Pewnego dnia oświeciło nas i wiemy już,że dzieci nie będzie - sądzę że nie była bym w stanie pokochać innego dziecka poza moją niunią - nie mam serca do dzieci - wkurzają mnie,wręcz irytują,kiedy widzę dzieci koleżanek jakoś nie potrafiuę popaśc w "ochy" i "achy" i szczerze nie obchodzą mnie ich dzieci :/ Znam mojego narzeczonego i widzę jak patrzy n a rozdarte dzieci i na kobiety w ciąży.Samo to jak mówi o porodzie,że to obrzydliwe i nieludzkie - jestem tego samego zdania :/ - i,że nigdy nie zrobił by mi czegoś takiego bo za bardzo mnie kocha i nie chce być sprawcą mojego cierpienia ;) Poza tym widzę jak zmieniło się moje ciała po pierwszej ciąży - nie potrafiła bym przejść przez to wszystko ponownie :/ Na samą myśl włosy mi się na głowie jeżą :/ Poznaliśmy się kiedy moja niunia miała 4 lata - dzić ma prawie 8 - jest już fajnym,wydaje mi się uporządkowanym dzieciakiem - nie ma z nią już takich problemów jak z niemowlakiem,spędzamy świetnie czas w trójkę ale też mamy wieczorami czas aby spokojnie usiąść ,pogadać,poprzytulac sie ;) bo mała śpi całą noc więc w niczym absolutnie nie przeszkadza i gdy pomyślę sobie że mieli byśmy mieć dziecko i nie spali byśmy nocami to mie szlag trafia - jeszcze do tego po porodzie trzeba odmawiac sobie seksu,ehhh nie umiała bym tak żyć.Nie wiem,może robimy źle i postępujemy egoistycznie ale lepiej podjąć taką świadomą decyzję aniżeli później nienawidzić sowjego dziecka bo doszło się do wniosku,że przeszkadza...Jak uświadomić teściową,w miarę dobitnie i elegancko,że nie będzie wnuków ze strony syna?

wszystko z Tobą w porządku. Żyj własnym życiem i olewaj resztę.
Pasek wagi

Elianaa napisał(a):

czarodziejka75 napisał(a):

wrednababa54 ciekawe jak ten twój będzie na siebie patrzył, gdy będzie 50, 60+ i ciałko już nie takie :D  pewnie go zemdli. biedny, jak on ze sobą wytrzyma ;/ :D
A jak z nią wytrzyma?? :D 

To samo sobie pomyślałam jak już pościłam posta. Przecież stare baby ;p wyglądają obrzydliwie. Na pewno się chłopina zniesmaczy ostro.
Ogólnie to śmieszy mnie to że kolesia to czy tamto obrzydza...Myślałam że facet to ma być facet a nie jakaś delikatna baba. Nie ujmując oczywiście wrażliwości, ale co innego jak faceta obrzydza rozstęp, czy miękka skóra na brzuchu po porodzie, a co innego jak go obrzydza mózg na asfalcie po jakimś wypadku... 

Elianaa może gej ;p :D

Matyliano napisał(a):

jak to czytam to mi sie robi słabo... jeśli juz autorko mowa o "muzgach" czy jego brakach, to pisze sie mÓzg . po drugie,uwazam ze to bardzo dobrze,ze podjeliscie swiadoma decyzje o nieposiadaniu dzieci . wpadlas w wieku 17 lat i moim zdaniem psychicznie sie zatrzymalas na tym etapie -" obesrane pieluchy, darcie , karmienie cycem" .nie wyobrazam sobie osoby dojrzalej emocjonalnie wypowiadajacej sie w ten sposob. dziwie sie,ze nie masz urazu do swojego dziecka przez te obesrane pieluchy ....masakra."seksualne zwierze" " nie poswiecilby uprawiania seksu ze mna na rzecz rozwrzeszczanego dzieciaka " - no to widze ,ze Twoj mezczyzna ma 15 lat, gratulacje .  i widac,ze przy ewentualnych problemach ( np. bunt dorastajacej córki ) bedzie Cie wspierac jak jasna cholera ,pozazdroscic. Konczac - dobrze,ze nie chcecie dzieci i nie powinniscie ich miec - polecam zalozyc sobie spirale dla pewnosci. a na tesciowa rowniez mam sposob- pokazac jej ten caly watek - daje 100 ,ze jak przeczyta Twoje wypowiedzi nigdy juz nie wspomni o dzieciach.

Podpisuję się dwoma rękami

Pasek wagi
Nie obrażając Ciebie i Twojego partnera - jesteście po prostu dziwni. Wg niego :,,piersi służą do czego innego". Jakiś zadufany w sobie pajac, nie rozumiem jak może go brzydzić fizjologia?? Poród i karmienie piersią to naturalne fizjologiczne stany , aż dziw bierze że to może kogoś obrzydzać... to że nie chcecie mieć dzieci to czysto Wasza sprawa, ale wasze uzasadnienie zakrawa o jakąś patologię..
Powiedz jej wprost, że nie planujecie, zeby Ci nie właziła z butami do sypialni, bo to nie ona w ciązy będzie chodzić i nie ona będzie wychowywać. To po prostu NIE JEST JEJ SPRAWA.
Pasek wagi

truskawkoweciasteczko napisał(a):

Nie obrażając Ciebie i Twojego partnera - jesteście po prostu dziwni. Wg niego :,,piersi służą do czego innego". Jakiś zadufany w sobie pajac, nie rozumiem jak może go brzydzić fizjologia?? Poród i karmienie piersią to naturalne fizjologiczne stany , aż dziw bierze że to może kogoś obrzydzać... to że nie chcecie mieć dzieci to czysto Wasza sprawa, ale wasze uzasadnienie zakrawa o jakąś patologię..

Mnie dziwi jak jego seks nie obrzydza. To przecież takie dziwne  i nie higieniczne.
Dziecinne myślenie i tyle.

czarodziejka75 napisał(a):

Elianaa napisał(a):

czarodziejka75 napisał(a):

wrednababa54 ciekawe jak ten twój będzie na siebie patrzył, gdy będzie 50, 60+ i ciałko już nie takie :D  pewnie go zemdli. biedny, jak on ze sobą wytrzyma ;/ :D
A jak z nią wytrzyma?? :D 
To samo sobie pomyślałam jak już pościłam posta. Przecież stare baby ;p wyglądają obrzydliwie. Na pewno się chłopina zniesmaczy ostro.


a kto powiedzial ze dozyje 50?albo 60?

ciebie rozstepy ani obwisla skora nie obrzydza? po co sie odchudzasz przeciez to fajnie jest miedzy wielkie cialo



mnie porod, karmienie itp itd obrzydza. wydalanie to tez jest naturalna sprawa a kazdy to robi w zamknieciu. powinnismy zaczac srac na srodku ulicy, przeciez to naturalne


w zyciu nie zaprosilabym ponownie kogos kto mi wyciaga zasrmierdla pieluche na srodku pokoju albo wywala cyca na karmienie. wygonilabym go odrazu i ustanowila zakaz

HumanBeing napisał(a):

Gosia2406 napisał(a):

no ale to gdzie jest problem? Nie chcecie to nie, ale powinnaś liczyć się z tym, że może zmienić zdanie i nie powinnaś mieć o to pretensji - tj est jednak kwestia przekazania dalej genów, jakiejś formy nieśmiertelności... nie zapanujecie nad tym, czy któregoś dnia Ty lub on obudzi się i stwierdzi "chce dziecka!" 
Rozmawaiłam z nim o tym,upewniałam się kikla razy przez ostatnie 3 lata - wiem,że na pewno nie będzie chciał dzieci.Mówi,że jest egoistą lubiącym się wyspać i lubiącym swobodę - wie,że dziecko to wszytsko odbiera w pewnym stopniu stąd moja pewność.Poza tym mój M to seksualne zwierze O_o - wiem,że nie poświęcił by możliwości uprawiania ze mną seksu dla jakiegoś rozwrzeszczanego dzieciaka choćby mającego jego geny.Poza tym pytałam jak zaparuje się na to,że nie przekarze swojego nazwiska swojemu dziecku - na co on powiedział że wystarczy że przekarze je mnie a poza tym jego brat cioteczny ma czterech synów więc nazwisko na pewno pozostanie na gługo długo w linii ;) Jestem pewna,że nie będzie cisnął o dziecko ;) 

Wystarczy, że przekaże swoje nazwisko Tobie, ale potem zniknie, bo umrzecie i nic po Was nie zostanie. :P Oczywiście to Wasza decyzja, słuszna - bo po co ktoś kto nienawidzi dzieci ma mieć dzieci dla zasady. Jednak dla mnie każdy prawdziwy facet odczuwa potrzebę aby mieć syna, to taka duma, spełnienie jego męskiej roli na tym świecie. A Twój to jakiś maminsynek...ciąża ble, poród ble, tylko bzy***ie bez konsekwencji. No cóż można i tak żyć:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.