Temat: problem

eh
Tylko że ja nie umiem nie myśleć. Ja już sobie wyobraziłam, że pewnie znalazł sobie inną dziewczynę dlatego tak powiedział. Niby mu ufam, wiem jaki jest, a mimo to chodzę i wymyślam czarne scenariusze. Muszę mieć wszystko pewne, a nie na "pożyjemy-zobaczymy"

.morena napisał(a):

mam identycznie! u mnie ma to podłoże jeszcze  dzieciństwa, brak poczuca bezpieczenstwa i wszechogarniający mnie lęk sprawił, że taka jestem, wszędzie doszukuję się teirii spiskowych i podejrzewam, że też z tego powodu jestem samaale to taki off topicnajlepiej jak nie będziesz myślała o tym co moze się zdarzyć


moim zdaniem wszelkie leki da sie przezwyciezyc - sama jestem tego przykladem .  mam meza, 2 dzieci i nigdy nie mialam zadnych lekow zwiazanych z partnerami z ktorymi bylam . co innego w domu ,ale to wiadomo jak to z dda jest . poza tym caly czas mieszkamy z moimi rodzicami ,a moj tato nie nalezy do rubasznego starszego pana ,co jak wypije to tancuje. 

co do teorii spiskowych ,to tez tak mam ,ale nauczylam sie zachowywac je dla siebie i jest spokoj ;)  a jak sie sprawdza, to tylko mowie "wiedzialam ze tak bedzie " ;p  

da sie z tym zyc
Pasek wagi

arienka napisał(a):

Tylko że ja nie umiem nie myśleć. Ja już sobie wyobraziłam, że pewnie znalazł sobie inną dziewczynę dlatego tak powiedział. Niby mu ufam, wiem jaki jest, a mimo to chodzę i wymyślam czarne scenariusze. Muszę mieć wszystko pewne, a nie na "pożyjemy-zobaczymy"

A nie możesz mu powiedzieć że wóz albo przewóz - dopóki jesteście razem Ty nie myślisz o szukaniu nowego partnera i nie chcesz żeby on o tym myślał? A jeśli jest mu za trudno na odległość to może faktycznie lepiej zostać przyjaciółmi?
A teorie "lepiej znaleźć kogoś w swoim miasteczku niż tworzyć związki na odległość" uznaję za wyssane z palca i to akurat nie ma tu nic do rzeczy. Wiadomo, raz się udaje a raz nie, ale to nie jest bezpośrednio zależne od faktu czy jest się w związku na odległość czy śpi codziennie w jednym łóżku.
jak dla mnie to brzmi jak 'zostańmy przyjaciółmi ' ^^
on powiedział, że nie szuka żadnej dziewczyny, ale widzi, że ja cierpię przez tą odległość, i chce tylko żebym była szczęśliwa, więc jakbym znalazła jakiegoś chłopaka i była z nim szczęśliwa to mam się nie martwić, bo zawsze będziemy się przyjaźnić. Kaszana straszna...

mmmartissia napisał(a):

mmmartissia napisał(a):

Sabatiel napisał(a):

Ocenia Cię swoją miarą, wydaje mu się oczywiste że kogoś będziesz miała bo dla niego to oczywiste że on jakąś będzie miał i jemu nie będzie przeszkadzało wówczas widywanie się z Tobą.Naprawdę nie tak trudno znaleźć fajnego faceta w Twoim miejscu zamieszkania i darować sobie czaty i inne dziwne netowe sposoby szukania drugiej połówki i wielkie miłości na odległość!
o tym samym pomyślałam. on sobie szuka innej i sugeruje ci żebyś sobie lepiej innego znalazła
.

Ja nie wysyłałam żadnego naruszenia regulaminu
przykro mi, ale jak facet mówi tak dziewczynie, swojej ukochanej to znak, że coś jest nie tak. Albo kogoś ma albo chce mieć kogoś innego. Mowa o przyjaźni i myślenie, że drugiej osobie czyli Tobie będzie później lepiej jest tego dowodem. Jak ktoś kogoś kocha to nie gada takich rzeczy i jest z ukochaną mu osobą...
Ja na Twoim miejscu bym zapytała wprost czy chce z Tobą zerwać, czy ma kogoś ale spokojnie.. bez nerwów bo one do niczego i nikomu potrzebne do szczęścia nie są:)
Pasek wagi

arienka napisał(a):

on powiedział, że nie szuka żadnej dziewczyny, ale widzi, że ja cierpię przez tą odległość, i chce tylko żebym była szczęśliwa, więc jakbym znalazła jakiegoś chłopaka i była z nim szczęśliwa to mam się nie martwić, bo zawsze będziemy się przyjaźnić. Kaszana straszna...


bal sie powiedziec wprost . tak jak mezczysni mowia np. " musimy sie rozstac,bo jestes dla mnie za dobra itp." . fakt nie napisal ,ze szuka ,ale wyraznie dal znac,ze jak mu sie zapozna kogos np. w knajpie to dlugo sie zastanawiac nie bedzie .  znam wiele takich przuykladow z zycia
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.