- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Polanica-Zdrój
- Liczba postów: 12
8 września 2012, 18:52
Mój problem wygląda tak bylam z chłopakiem 4 lata, przez ostatni rok bylam z nim na zasadzie ,, jestem bo jestem, jak się znajdzie lepszy wymienię" kłóciliśmy się dużo , raniliśmy się poważnie, ale mniejsza o to. Jestem z nim w 3 miesiącu ciąży, to był dla mnie impuls do podjęcia decyzji w sprawie swojej przyszłości, odeszlam, postanowiłam sama sobie dać radę. Właśnie skonczyłam studia , mam dobrą pracę i gdzie mieszkać,. Moj były zawsze mowil że nie chce dziecka ani ślubu , że to nie dla niego, że się nie nadaję i nie ma zamiaru angazowac się nigdy w wychowanie dziecka, twierdził , że nie umiał by go pokochać, dlatego mu nie powiedziałam ani nie chce nic od niego, niestety dowiedzial sie z pewnego źródła i chciał nagle zostać ze mną i się zająć dzieckiem, ale ja tego nie chcę, powiedziałam mu że nie chce by się z nim widywał, ze nie chce by był jego ojcem i ze może życ tak jakby go nie było, ale się uparł, powiedział, że skoro nie chce z nim być to ok., ale jak nie dopuszcze go do dziecka to widzimy się w sądzie, wiem ze on nie jest zbyt dobrym człowiekiem. nie chce by dziekco miało takiego ojca, ale nie wiem co w takiej sytuacji zrobić. W związku z tym mam do Was pytanie: Co byście zrobiły na moim miejscu? Co on może uzyskać w sądzie? Jak załatwia się takie sprawy?
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 587
8 września 2012, 18:55
wybacz ale buahahahaha :D
"jak się znajdzie lepszy to odejdę" - no to masz za swoje chore myślenie.
co do pytania: może wywalczyć uznanie ojcostwa i prawa rodzicielskie
- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 366
8 września 2012, 18:56
Nic wiele nie zwojuje , skoro chce pomagać to OK . Zatwierdzicie alimenty w sądzie a on będzie mógł widywac dziecko np. podczas weekend'u, zależy jak się dogadacie albo co ustali sąd
8 września 2012, 18:58
Sąd ustanowi alimenty, jeżeli nie zamierzacie mieszkać razem i może nakazać spotkania z ojcem lub np. że dziecko będzie 2 tygodnie u Ciebie, a tydzień u niego. O ile nie masz nic ,,przeciwko niemu", jakichś dowodów, że on nie powinien się z dzieckiem widywać.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 123
8 września 2012, 18:59
Ja myślę, że nie możesz zabierać dziecku kontaktu z ojcem. Dziecko i tak będzie przy Tobie, przecież nie musicie być razem, ani razem go wychowywać, ale niech Twoje urazy do chłopaka nie odbiją się na jego kontakcie z dzieckiem. To co mówił to jedno, a rzeczywistość to co innego. To że teraz nie chcesz z nim być powoduje, że chcesz się od niego stuprocentowo odciąć, ale niestety dziecko jest wasze wspólne i żebyś poźniej nie żałowała jak wielki błąd popełniłaś odbierając dzidzi drugą najważniejszą osobę. I to właśnie ono w przyszłości może Ci tego nie wybaczyć, albo mieć wyobrażenie o ojcu-złym człowieku, który was zostawił, a to może spowodować uraz na całe życie, w kontaktach rodzinnych i przy wiązaniu się z drugim człowiekiem.
- Dołączył: 2012-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 475
8 września 2012, 18:59
"
nie chce by dziekco miało takiego ojca" ...Ciekawe czy Twoje dziecko zechce mieć matkę, która jest z facetem na zasadzie : "
jestem bo jestem, jak się znajdzie lepszy wymienię.". Nie krzywdź dziecka i nie utrudniaj mu kontaktu z ojcem.
8 września 2012, 19:01
Sama wychowywałam się bez ojca i jednak to nie jest tak samo. Teraz jestem już dorosła i mam wrażenie jakby wiele mnie w życiu ominęło. Okej, mama miała dobrą pracę, nigdy niczego mi nie brakowało pod względem materialnym, ale ojca nie było. Kochała mnie i chciała być dla mnie za dwoje, ale to nie wystarczyło. Dziecko potrzebuje ojca jakikolwiek on by nie był.
Pogadaj szczerze z tym sowim, powiedz czego oczekujesz i może jednak dziecko go zmieni na lepsze, kto wie. Powodzenia.
8 września 2012, 19:01
on ma prawa do tego dziecka. wybacz ale jesli jest kiepskim materialem na ojca to moglas pomyslec o tym 3miesiace temu.
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Polanica-Zdrój
- Liczba postów: 12
8 września 2012, 19:01
Tak szczerze zrobiła bym wszystko by mieć te dowody, może to egosityczne ale nie chce go i nie chce też by dziecko miało takiego ojca, najchętniej to bym wystąpiła by całkiem mu odebrać prawa, ale on się nie godzi na to i powiedział, że pojdzie z tym do sądu i wywalczy prawa do dziecka, chodź twierdził, że nigdy by się nim nie zajmował gdyby miał i nagle jak ma mu się coś odwidziało, mam pare tys oszczednosci, pracę dom więc mam warunki, ciesze się na to dziecko i to bardzo, ale z nim nic wspolnego, ale pewnie nie da się tego załatwić tak jak ja chcę.
- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 366
8 września 2012, 19:02
W zyciu zaden polski sad nie przyzna takiego podzialu - tydzien tu , tydzien tu .