- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 112
3 września 2012, 17:41
Edytowany przez zzapytaniemm 10 października 2012, 15:09
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1370
3 września 2012, 17:43
zacznijmy od pytania...ile masz lat?
3 września 2012, 17:45
wierz mi, że lepsza samotność niż bycie z kimś dla widzimisię rodziców czy znajomych.... ja bym się nie męczyła skoro gość zmienia zdanie co do ślubu tylko dlatego że nie jesteś gotowa na poważne zbliżenia. Co to ma być szantaż?? prześpij sie ze mną bo ślubu nie będzie :P:P
daj sobie spokój
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Heaven
- Liczba postów: 1479
3 września 2012, 17:48
HollyShit napisał(a):
a zabezpieczasz się?
wcale nie jest łatwo zajść w ciąże jak ci się wydaje
.. oczywiśćie z tabletkami
Edytowany przez HollyShit 3 września 2012, 17:49
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 112
3 września 2012, 17:51
HollyShit napisał(a):
HollyShit napisał(a):
a zabezpieczasz się?
wcale nie jest łatwo zajść w ciąże jak ci się wydaje.. oczywiśćie z tabletkami
ja rozumiem, ale nie chcę przyjmować tabletek. I już. Kiedyś o tym myślałam,ale od jakiegoś czasu jak on zrobił się dla mnie taki przestałam o tym myśleć. Po co mam się faszerować hormonami? Bo on tak chce. Nie
3 września 2012, 17:58
Męczysz się z chłopakiem, nie chcesz się z nim kochać, ale mimo tego trzymasz go przy sobie, bo boisz się samotności. To jest naprawdę bez sensu. W końcu chłopak cię zdradzi, rozstaniecie się w podłej atmosferze i staniecie się swoimi największymi wrogami.
Nie twierdzę, że powinnaś zmuszać się do seksu, bo to też byłoby głupie. Moim zdaniem czas na rozstanie.
- Dołączył: 2008-04-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1207
3 września 2012, 17:59
w głowie mi się nie mieści taka sytuacja :) fakt, brak seksu bywa frustrujący. Ale skoro Ty się męczysz myślą o ewentualnej ciąży to.. chyba, a raczej na pewno, on powinien to uszanować. Ewentualnie zabrać Cię do porządnego ginekologa, żeby dobrał Ci odpowiednie zabezpieczenie. Co do rodziców- nie powinnaś być z nim tylko dla rodziców. Poza tym, dam sobie głowę uciąć, że gdyby się dowiedzieli, co się między wami dzieje (że facet Cię szantażuje - bo to robi, mówiąc, że nie nie chce ślubu nigdy -wiedząc, że dla Ciebie to ważne.. i wcześniej nie miał nic przeciwko) to szybko by przestali go uwielbiac.
Byłam w zwiazku z chłopakiem od 15 roku życia, jak miałam 19 lat to się rozstalismy. Po ponad 4 latach. Rozstaliśmy się bo coś się między nami wypaliło, ja nie miałam ochoty na zbliżenia, wręcz mnie odrzucało (nie ze względu na strach przed ciążą, ale ze względu na to, że lubiłam go jako przyjaciela, nie jako kochanka).
Moi rodzice do dzisiaj przeżywają, że jak byłam z tamtym to czuli się bezpieczniej, ale nie wiedzą ile krzywdy mi wyrządził. Nie chcę im mówić, że mnie zmuszał do seksu, że zrobił mi zdjęcia miejsc intymnych kiedy spałam.. i że mnie tym upokorzył i po prostu nie miałam innego wyjścia (bo jak mogę spać w jednym łóżku z kimś, kto mi zrobił coś takiego?). Wiem, ze gdybym powiedziała o tym rodzicom, ojciec już by jechał żeby go pokroić na kawałki.
Nowy związek przyszedł w sumie szybko, pół roku po rozstaniu z tamtym. Najpierw się przyjaźniliśmy, zaczęliśmy u siebie nocować. Kiedyś się pocałowalismy, później seks. I praktycznie codziennie się widywaliśmy, później On powiedział, że kocha, zaraz ze sobą zamieszkaliśmy. Wyleczył mnie z lęku przed seksem, z postrzegania seksu jako czegoś brudnego i upokarzającego. Także.. był lekiem na cale zło.
Takie toksyczne związki, w którym Ty ciągle tkwisz, a z którego ja się wyrwałam.. wywierają straszne piętno na psychice. Ja miałam wielkie blokady przed seksem. Kiedyś nawet obecny Tż zapytał co takiego tamten wcześniejszy mi zrobił w łóżku, że jestem taka zestresowana. Miał rację, byłam bardzo skrzywdzona. Bo robiłam to wcześniej WBREW sobie.
Dlatego, nigdy nie zgadzaj się na seks jeśli nie masz na niego najmniejszej ochoty. I ja na Twoim miejscu bym się rozstała. Bardzo szybko poznasz kogoś, kto będzie bardziej na Ciebie zasługiwał niż obecny szantażysta. Tak mi się wydaje.
trzymaj się i powodzenia.