Temat: Ja, on i były...

4 lata byłam z chłopakiem, ogólnie nie byłam z nim za bardzo szczęśliwa (tzn. kochałam go, ale on miał wiele cech, które mi nie odpowiadały, m.in. kłamał, chodził na imprezy beze mnie, wolał spotykać sie z kumplami niż ze mna). Poza tym to był zwiazek na odleglosc, widzielismy sie tylko w weekendy z racji tego, ze ja studiuje. Sytuacja odmienila sie na lepsze (tzn. tak myslalam): przyjechal do miasta w ktorym studiuje, zeby szukać pracy , no i znalazl:) Nie mógł ze mna zamieszkać (mieszkam z kolezankami na stancji i nie bylo juz miejsca) i znalazl sobie mieszkanie. I wtedy sie zaczelo, kłamał ze idzie spac a chodził na imprezy. Pewnego dnia, w maju poszedl na juwenalia ( ja myslalam ze spi) i poznal tam jakas dziewczyne, bawił sie z nia i dal jej numer telefonu. Odkryłam to, ale przysiegal ze to tylko dlatego ze byl pijany i ze nie mial zamiaru utrzymywac z nia kontaktu. Ale jakos nie chcialam mu wierzyć i tak sobie myslalam, ze takich sytuacji pewnie bylo wiecej i zerwalam z nim. On ciagle mnie straszył samobójstwem, wydzwanial do mnie, zasypyswal smsami, płakał do telefonu.Kiedy nie bylismy juz razem czasem sie widzielismy i rozmawialismy na gg, nie moglam z nim tak calkowicie zerwac kontaktu, bo żalił mi sie ze jest sam, do tego stracil prace, nie moglam go tak zostawic po 4 latach bycia razem, wiec rozmawialam z nim. Przekonywal mnie zebym do niego wrocila, ze on zrozumial ze nie moze beze mnie życ, ze sie zmieni, widze ze sie stara. W połowie czerwca poznalam innego chłopaka, zaiskrzyło miedzy nami i jestesmy razem od tamtego czasu ( tyle,ze caly czas pisze na gg z byłym, moj obecny o tym nie wie, a i były nie wie ze mam kogos, pytal o to ale ja zaprzeczylam). ogolnie z moim nowym chlopakiem jest bardzo dobrze, on jest calkiem inny, powaznie podchodzi do zycia, stawia zwiazek z dziewczyna przed kumplami, ogolnie widze,ze wszystko by dla mnie zrobil, kupuje mi kwiaty,no ale go nie kocham... bo caly czas mysle o bylym. Kiedy bylam na wakacjach nad morzem z obecnym chłopakiem, caly czas myslalam o byłym :( i co ja mam robić, mam dobrego chłopaka, ktory nieba by mi przychylił a mnie ciagnie do tamtego, mimo,że był zły :( Nie chce nikogo krzywdzić, ale chyba juz i tak skrzywdziłam :( co zrobilybyscie na moim miejscu, co wybrać, jak wyplatać sie z tego cholernego trójkąta ;/;/;/
no sorry, ale  postępujesz jak twój były, kłamiesz, utrzymujesz kontakt z innym tak jak i twój z jakaś dziewczyną, teraz pomyśl jak się czułaś Ty ? a jak może twój obecny .  w sumie to idź za głosem serca ale ja wybrałabym porządnego faceta a nie kłamce, z pewnych nawyków ciężko wyjść,jeśli już wybierzesz tego porządnego to z byłym musisz definitywnie zerwać kontakt, bo tylko wtedy uda Ci się mniej o nim myśleć, a z obecnym szczerze pogadaj i przyznaj się do tego co robiłaś, lepiej być zawsze szczerym, wtedy możesz tego samego oczekiwać od drugiej osoby .
musisz zerwać kontakt z byłym i przestać okłamywać obecnego faceta.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.