Temat: Pamiatki po byłych partnerkach

Witajcie,
dzisiaj robiłam z moim D. porządki w szafach, w jednej z szaf ma swoje albumy i rózne pierdoły, zaczelismy to przeglądać bo sa tam tez stare rachunki, papiery itp które trzeba uporządkować. Były tam tez pamiątki po jego byłych, jakieś kartki, zdjęcia. Były kartki jego byłej żony na rocznice zwiazku, jakieś wyznania miłości z ich wspólnym zdjeciem na łozku itp, takie laurki, dałam to na sterte która była do wyrzucenia, a on to zabrał i powiedział żebym go nie wku***wiala bo to sa pamiątki i chce je zostawić. (ma pełne 3! albumy ze zdjeciami swojej żony), potem znalazłam listy po jego innej dziewczynie, taki notesik z komiksami o nich, jakies listy że a to podlała kwiatki, to ma obiad w mikrofali, i tez to chciałam wyrzucic, tez sie wkurzyl i mi nie pozwolił.
Zapytałam czemu, bo kiedy ja pisze mu listy, albo zostawiam jak przychodzi z pracy, nawet jakies kartki na nasza rocznice czy walentynki to wszystko wyrzuca,gdybym nie schowała karki z naszej rocznicy tez by wywalił, a tych dziewuch trzyma juz po kilka lat ;/  to powiedzial ze ja mu juz zadnych karteczek teraz nie zostawiam, stwierdziłam ze jak ma zostawiac jak wszystko wyrzuca, stwierdził ze to było na poczatku naszego zwiazku jak jeszcze nie kochał mnie tak naprawdę.... no wtedy to po prostu myslam ze go rozwale.
Nawrzeszczałam ze po ch***j ze mna był, ze moze bym miała inaczej ułozone życie z normalnym facetem a nie sie teraz z nim męczyła i użerała... nic nie powiedział tylko poszedł na rower...
nie wiem co mam zrobic, nie chce patrzec na te jego pamiątki, powiedziec mu zeby je wywalił, jakies ultimatum dać?

Nie no muszę to napisać i podzielić się wrażeniami bo nie wytrzymam.  Zerwałam właśnie z facetem,  byliśmy ze sobą dwa lata zwiazku I jedyne co go zabolało w tej całej sytuacji to to że powiedziałam że wyrzucam jego wszystkie graty które u mnie w domu zostawił bo to nie przechowalnia. Oczywiście zrobiłam to z jak największą przyjemnością kiedy zorientowałam się że to jedyne co wzbudza w nim jakiekolwiek uczucia bo nie był to rozpad dwuletniego zwiazku.  Gnojek jeszcze mnie szantazawał że jak to zrobię to upubliczni parę moich foto które mi zrobił w sypialni jak jeszcze było między nami ok bo niby jak wyjedzie i nie ma go długo to żeby miał moje zdjęcia na pocieszenie.  Na szczęście chyba odpuścił bo go poinformowałam że za coś takiego grozi do 5 lat. Co za gnojek, Nawet nie wiecie jaką miałam satysfakcję wynosząc te jego wszystkie graty i pakując do kosza na śmieci.  To była taka moja slodka zemsta za zmarnowane 2 lata zycia i za to że ten związek nie znaczyl dla niego tyle co dla mnie! Pewnie faceci będą mnie tu oceniać że to czy tamto, ze jestem taka czy siaka , niektóre kobiety pewnie też , ale wcale mnie to nie obchodzi. Tej satysfakcji jaką miałam jak mu powiedziałam że graty lądują w koszu nic i nikt mi nie odbierze. Odrazu poczułam się znacznie lepiej.  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.