Temat: związek 16 latki z 24 latkiem.

Moja przyjaciółka jest z rocznika 96, a jej chłopak z 88 . Tak więc dzieli ich aż 8 lat roznicy. Znają się od 1,5 roku i od paru miesięcy są parą. Jej rodzice nie mają nic przeciwko temu i akceptują ten związek. Planują oni wspólną przyszłość. Uważacie,że taki związek ma sens? Czy 8 lat roznicy to w tym przypadku nie za dużo?;) Społeczeństwo nie akceptuje ich związku i dziewczyna przez to strasznie cierpi, nie ma zbyt duzo znajomych.
krotko spotykalam sie z chlopakiem majac 16 lat, on 24 i dla mnie to byla zbyt duza roznica, on chcial tylko jednego, wiec szybko go olalam
Jeżeli teraz jest im ze sobą dobrze, dogadują się, kochają itp., no to spoko, początki zawsze są fajne, miłe i kolorowe.
I choć taka różnica wieku jakoś mnie nie razi i nie potępiam takich związków, to jednak nie wróżę im świetlanej przyszłości. Teraz jest ok, ale za jakiś czas być może te 8 lat różnicy stanie się problemem.
A co ma wiek do miłości???
Ja nie wierzę w żadne średniowieczne stereotypy.
Między mną, a moim mężem jest 7 lat różnicy - poznaliśmy się, gdy ja miałam 16, a on 23 lata (rocznik 87 i 80). We wrześniu minie nam 9 lat bycia ze sobą, a w czerwcu obchodziliśmy pierwszą rocznicę ślubu - i nie, nie mamy jeszcze dzieci :) 

Nie ma co generalizować, że od razu dziewczyna 'wpadnie' itp., a chłopak ją wykorzysta i rzuci... Tak samo nie ma złotej reguły, jaka 'powinna' być różnica wiekowa - coś takiego po prostu nie istnieje i  na pewno wiek nie jest wyznacznikiem tego, czy będą szczęśliwi czy nie... 
Między mną a moim kochanym jest 12 lat różnicy ja 93 rok a on 81 rok, jesteśmy ponad 2 lata razem, a w grudniu bierzemy ślub :))
Moim zadaniem to kwestia dojrzałości. A co do Twojej koleżanki to ja nie mam nic przeciwko, jeśli się dogadują to dlaczego nie?
;)
POzdrawiam !

kornelcia511 napisał(a):

Moja przyjaciółka jest z rocznika 96, a jej chłopak z 88 . Tak więc dzieli ich aż 8 lat roznicy. Znają się od 1,5 roku i od paru miesięcy są parą. Jej rodzice nie mają nic przeciwko temu i akceptują ten związek. Planują oni wspólną przyszłość. Uważacie,że taki związek ma sens? Czy 8 lat roznicy to w tym przypadku nie za dużo?;) Społeczeństwo nie akceptuje ich związku i dziewczyna przez to strasznie cierpi, nie ma zbyt duzo znajomych.


Moja mama miała lat 17 kiedy związała się z moim tatą. Tata zaś miał 32 lata :-)
Są razem do dziś :-)
Pasek wagi
ja miałam 15 lat a mój P. 22, jestesmy ze soba juz 6 lat i mam nadzieje, że jeszcze troche przed nami...
Pasek wagi
Znam jedną taką, rocznik 96, jakiś czas temu urodziła, ledwo z gimnazjum wyszła, z ogromną pomocą rodziców, którzy "sprawili", że nauczyciele ją "przepchnęli" dalej. Na ogół uważam, ze różnica wieku w postaci 8lat jest znośna, ale dziwnie odbieram to, że w wieku 15/16lat dziewczyny zamiast za naukę biorą się za "związki". Nielubię uogólniać, ale zraziłam się do wielce dorosłych 15nastolatków, młodzieży, którzy myślą d*pą zamiast głową. Takie ot moje zdanie. Nie będę ubolewać, jeśli ktoś ma odmienne.

I muszę zaznaczyć, że owa dziewczyna nie jest z ojcem dziecka. Z tego co wiem, przelotna znajomość, zresztą jak jej każda po kolei.

Wiem, że może i istnieją jeszcze osoby, które w tym wieku się "jeszcze" szanują, ale patrząc przez pryzmat wielu poznanych historii z życia -nastolatków, ciężko nie uogólniać.

rodzice nie mają nic przeciwko,a znajomi tak? dziwne :]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.