- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
1 sierpnia 2012, 22:51
Hej
mam ogromny problem, bo nie wiem co mam wybrać. Z chłopakiem omawiamy właśnie taki problem,
z jednej strony chciała bym pójść na studia i zdobyć wykształcenie, żeby mieć dobrą pracę (ale mieszkam w małej miejscowości i dobra praca to bardzo wątpliwe). Na wymarzone studia się nie dostałam, skończyć studia jest trudno...
a z drugiej strony chciała bym mieć już własny dom. Razem z chłopakiem moglibyśmy na jakiś czas wyjechać za granicę, zarobić troszkę pieniędzy żeby jakoś wystartować, albo całkiem ułożyć sobie życie gdzieś za granicą... co też było by nie głupim rozwiązaniem, bo nie mieszkalibyśmy blisko rodziców (prywatność itp.)
Co mam teraz zrobić i jak? Pomóżcie!
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
1 sierpnia 2012, 22:55
a masz jakiś zawód? inny pomysł na życie typu własna firma? jak nie to najpierw skończ studia, a potem bierz się za zakładanie rodziny. zawsze lepiej mieć to wykształcenie jak nie mieć. a do pracy możesz wyjechać np. na rok, skoro teraz nie dostałaś się na studia, i odłożyć coś przez ten czas a potempójść na wymarzony kierunek, a w międzyczasie dorabiać gdzieś i z odłożonych pieniędzy coś sobie z chłopakiem wynająć.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
1 sierpnia 2012, 22:57
Zrób tak jak podpowiada Ci rozum :) Tak naprawdę dobrze by było zacząć studia, choć z drugiej strony dobrze jest też trochę zarobić i później myśleć o reszcie.. i bądź tu mądrym :))
Ludzie jak wyjeżdżają za granicę, to często stamtąd nie wracają, więc myślę, że o tym powinnaś pomyśleć..
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
1 sierpnia 2012, 23:03
Ale mnie jest wszystko jedno czy tu czy za granicą, byle być z tą jedną ukochaną osobą razem. A nie ja tu on tam...
Z drugiej strony chciałam iść na wymarzone studia rok temu - nie udało się, w tym roku też nic... Musiała bym wybrać jakiś alternatywny kierunek który mnie nie kręci a co do biznesuu. to nie mam w ogóle koncepcji
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
1 sierpnia 2012, 23:08
w PL po studiach bez znajomości i tak zazwyczaj jesteś "nikim".Ja żałuję, że nie wyjechałam. Teraz nie mogę tego zrobić, bo studia w toku- rok został, więc głupotą byłoby teraz to porzaucać.
Ale jak skończę- wyjeżdżam.
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
1 sierpnia 2012, 23:08
Moja bliska kolezanka wyjechala za granice za miloscia :) miala dosc zwiazku na odleglosc i ktoregos dnia sie spakowala :) nie jest jej zle, glodna nie chodzi, jednak ciagle ma wyrzuty sumienia ze nie ma wyksztalcenia
a niestety z powodu milosci rzucila nie studia a technikum i naprawde bardzo ja to meczy, ja bylam troche w innej sytuacji, gdy wyjezdzalam i poki co nie zaluje niczego, bo to wlasnie w PL wiele mi brakowalo niestety
Ale lekko nie jest, teraz chcesz prywatnosci a uwierz, ze im dluzej tym bardziej bedziesz tesknic za bliskimi ci osobami, czasem nawet za wredna sasiadka zatesknisz, bo bylo sie z czego posmiac
Ale jesli czujesz sie na silach-probuj , do odwaznych swiat nalezy. Zycze powodzenia w wyborach
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
1 sierpnia 2012, 23:12
klapek.babki co studiujesz? :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
1 sierpnia 2012, 23:18
a tak w ogole to nie pomyslas zeby to moze polaczyc? chyba ze masz kiepska sytuacje materialna w domu to rozumiem, ze taki pomysl odpada ale czytalam kiedys o Polakach studiujacych w Niemczech, wiem ze najwiecej jest ich w Drezno, bo to bardzo bliziutko do PL :) niby mozna sobie jakos poradzic materialnie ale to normalne, ze gdzies tam pomoc rodzicow potrzebna.
A Twoj chlopak? pracuje? tez chce sie uczyc?
Probowalam Ci szukac tej strony na ktorej czytalam to wszytsko ale jak na zlosc nie umiem. No ale wiesz.. wujek google na pewno Ci pomoze jesli bedziesz zainteresowana
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
1 sierpnia 2012, 23:18
o kurde hehe :) pewnie rozwiązujesz wszystkie rodzinne spory ;)
a ja mogła bym studiować finanse i rachunkowość :)