- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2012, 17:23
30 lipca 2012, 22:26
dlaczego uwazasz ze alimenty mi sie nie naleza? nie mam stalych dochodow , nie mam sie z czego utrzymac do tego jestem w ciazy , poza tym mam na stale orzeczenie o umiarkowanej niepelnosprawnosci , chyba sąd wzial by to pod uwage ? wszystko zalezy od chlopaka ale moim zdaniem takie jest prawo skoro nie mam sie z czego utrzymac matka moze łożyć na mnie alimentyPrześledziłam cały wątek i koleżanka tutaj ma sporo racji,ja mam mieszkanie troszkę mniejsze i mieszkamy w 4 z mamą i siostrami jest nam strasznie ciasno...Wiem że to bardzo przykra sytuacja że Twoja mama tak CIę potraktowała,ale z drugiej strony wydaje mi się że skoro przyszłe dzieciątko ma dwójkę dorosłych rodzićów,Twój chłopak pracuję to w ogóle jaka mowa o alimentach w ogóle???.Mama mogłaby Ci pomóc ale tak naprawdę nie ma tego obowiązku i wydaje mi się ze przede wszystkim wszystko teraz zależy od Twojego chłopakaNo widzisz, możliwości masz dużo. Pytanie tylko, czy chcesz zaostrzyć rodzinną sytuację, czy ją załagodzić. Jeśli faktycznie nic rodziców nie obchodzisz, to możesz i tak. Ale może nie jest tak źle. Może dziś jesteś rozgoryczona i wściekła i wydaje Ci się, że nie chcesz ich na oczy widzieć, a za jakiś czas spojrzysz na sprawę inaczej. My wiemy o Twojej rodzinie to, co napisałaś. Twoja rodzina ma zapewne swoje racje. Ojciec tak całkiem w nosie Ciebie i brata nie ma, bo jakby miał, to swojej części mieszkania by na Was nie przepisywał. A pewnie i matce nie jesteś tak całkiem obojętna. Nie rozczulają się nad Tobą to pewne, ale jakieś tam uczucia do Ciebie mają. A że matka nie jest zachwycona wizją niemowlęcia na 39m^2, to aż takie dziwne nie jest. Też ma swoje prawo do odpoczynku.Więc może spróbuj podać matkę lub ojca, zawsze to jakiś pieniądz dodatkowy wpadnie, a myślę że w przypadku Twojej sytuacji (ciąża) to chyba prawie pewne, że sąd je przyzna.wiem jest takie coś ze moge podac matke o alimentyZnalazłam jeszcze jedno rozwiązanie, możesz postawić mamie ultimatum, albo zgodzi się na wynajem pokoju z dostępem do kuchni i łazienki albo możesz wystąpić w sądzie o alimenty od rodziców: Zgodnie z przepisem art. 133 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ?Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania?.
30 lipca 2012, 22:28
30 lipca 2012, 22:28
30 lipca 2012, 22:32
No z pewnością weźmie to pod uwagę. Z jednej strony nie podoba mi się to że Twoja mama tak się do tej całej sytuacji odniosła i jeszcze ten facet,jako matka powinna Cię wspierać a nie narażać na stresZ drugiej strony jednak widzę dwójkę dorosłych ludzi,dorosłego pracującego faceta i dojenie kasy od mamy i trochę zbyt dużo pretensji do niej.Jesteście oboje DOROŚLI.dlaczego uwazasz ze alimenty mi sie nie naleza? nie mam stalych dochodow , nie mam sie z czego utrzymac do tego jestem w ciazy , poza tym mam na stale orzeczenie o umiarkowanej niepelnosprawnosci , chyba sąd wzial by to pod uwage ? wszystko zalezy od chlopaka ale moim zdaniem takie jest prawo skoro nie mam sie z czego utrzymac matka moze łożyć na mnie alimentyPrześledziłam cały wątek i koleżanka tutaj ma sporo racji,ja mam mieszkanie troszkę mniejsze i mieszkamy w 4 z mamą i siostrami jest nam strasznie ciasno...Wiem że to bardzo przykra sytuacja że Twoja mama tak CIę potraktowała,ale z drugiej strony wydaje mi się że skoro przyszłe dzieciątko ma dwójkę dorosłych rodzićów,Twój chłopak pracuję to w ogóle jaka mowa o alimentach w ogóle???.Mama mogłaby Ci pomóc ale tak naprawdę nie ma tego obowiązku i wydaje mi się ze przede wszystkim wszystko teraz zależy od Twojego chłopakaNo widzisz, możliwości masz dużo. Pytanie tylko, czy chcesz zaostrzyć rodzinną sytuację, czy ją załagodzić. Jeśli faktycznie nic rodziców nie obchodzisz, to możesz i tak. Ale może nie jest tak źle. Może dziś jesteś rozgoryczona i wściekła i wydaje Ci się, że nie chcesz ich na oczy widzieć, a za jakiś czas spojrzysz na sprawę inaczej. My wiemy o Twojej rodzinie to, co napisałaś. Twoja rodzina ma zapewne swoje racje. Ojciec tak całkiem w nosie Ciebie i brata nie ma, bo jakby miał, to swojej części mieszkania by na Was nie przepisywał. A pewnie i matce nie jesteś tak całkiem obojętna. Nie rozczulają się nad Tobą to pewne, ale jakieś tam uczucia do Ciebie mają. A że matka nie jest zachwycona wizją niemowlęcia na 39m^2, to aż takie dziwne nie jest. Też ma swoje prawo do odpoczynku.Więc może spróbuj podać matkę lub ojca, zawsze to jakiś pieniądz dodatkowy wpadnie, a myślę że w przypadku Twojej sytuacji (ciąża) to chyba prawie pewne, że sąd je przyzna.wiem jest takie coś ze moge podac matke o alimentyZnalazłam jeszcze jedno rozwiązanie, możesz postawić mamie ultimatum, albo zgodzi się na wynajem pokoju z dostępem do kuchni i łazienki albo możesz wystąpić w sądzie o alimenty od rodziców: Zgodnie z przepisem art. 133 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ?Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania?.
30 lipca 2012, 22:34
Przeczytałam cały wątek.Pisz pozew o alimenty, do tego nie potrzebujesz prawnika.Wzór masz w necie nie jeden, pisz swój i do sądu.A matka musi płacićalimenty, jeśli nie jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać ( akurat miałam w tym roku prawo rodzinne ;) ).Powodzenia!
30 lipca 2012, 22:35
Cały czas zachęcam Cię do rozmowy z kimś, kto zna się trochę na prawie i coś Ci doradzi. Możesz zadzwonić na telefon zaufania. Może tam Ci kogoś poradzą. Ale zacznij od poważnej rozmowy z chłopakiem. I nie daj się zbyć pustymi obietnicami. Pytaj o konkretne rozwiązania. Ja bym z jawną wojną z bliskimi poczekała. To z reguły źle się odbija na wszystkich.
30 lipca 2012, 22:37
A jak definiuje się pojęcie "nie jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać"? Z reguły te kwoty są kuriozalnie niskie. Kto jest pierwszy w kolejce do płacenia alimentów kobiecie w ciąży: ojciec dziecka, czy jej matka?Przeczytałam cały wątek.Pisz pozew o alimenty, do tego nie potrzebujesz prawnika.Wzór masz w necie nie jeden, pisz swój i do sądu.A matka musi płacićalimenty, jeśli nie jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać ( akurat miałam w tym roku prawo rodzinne ;) ).Powodzenia!
30 lipca 2012, 22:38
Najpierw jednak chlopaka musze zaprowadzic do galopu bo nie ma co czekac az dziecko sie narodzi .Cały czas zachęcam Cię do rozmowy z kimś, kto zna się trochę na prawie i coś Ci doradzi. Możesz zadzwonić na telefon zaufania. Może tam Ci kogoś poradzą. Ale zacznij od poważnej rozmowy z chłopakiem. I nie daj się zbyć pustymi obietnicami. Pytaj o konkretne rozwiązania. Ja bym z jawną wojną z bliskimi poczekała. To z reguły źle się odbija na wszystkich.
30 lipca 2012, 22:39
Ja bym zaczęła właśnie od tego. A do radcy też warto podejść. Naprawdę spojrzenie chłodnym okiem pomaga.Najpierw jednak chlopaka musze zaprowadzic do galopu bo nie ma co czekac az dziecko sie narodzi .Cały czas zachęcam Cię do rozmowy z kimś, kto zna się trochę na prawie i coś Ci doradzi. Możesz zadzwonić na telefon zaufania. Może tam Ci kogoś poradzą. Ale zacznij od poważnej rozmowy z chłopakiem. I nie daj się zbyć pustymi obietnicami. Pytaj o konkretne rozwiązania. Ja bym z jawną wojną z bliskimi poczekała. To z reguły źle się odbija na wszystkich.
30 lipca 2012, 22:42