Witam użytkowniczki forum.
Proszę, pomóżcie, bo nie wiem co zrobić. Mam 25, od dwóch lat jestem w
związku z cudownym mężczyzną. Jego siostra jest lesbijką, nigdy się z
tym nie ukrywała, zresztą ewidentnie to po niej widać. Jest starsza ode
mnie o 3 lata. Mój mężczyzna ma z nią bardzo dobry kontakt, ogólnie
rodzina jest ze sobą zżyta, co mnie nawet wtedy zdziwiło to całkowita
akceptacja odmiennej orientacji córki, na różnych imprezach rodzinnych
opowiadano o tym normalnie, żartowano, w miłym znaczeniu tego słowa itp.
Kiedy zaczęliśmy się spotykać, była w Anglii w pracy. Poznałam ją zatem
około pół roku temu, kiedy wróciła ze swoją kobietą do kraju, Już przy
poznaniu mnie dłużej przytrzymała moją dłoń, patrzyła mi w oczy długo za
długo, mój facet nawet zażartował: siostra, chyba nie chcesz odbić mi
kobiety. ona się speszyła i zaczęła śmiać, jej dziewczyna tylko
zmierzyła mnie wzrokiem i uśmiechnęła się pobłażliwie. Potem przez cały
wieczór dyskretnie spoglądała na mnie, ale ja jak to kobieta, szybko to
wyłapałam. Spotykaliśmy się często, na większych imprezach czy jakieś
wyjazdy w czwórkę, my plus one. Często czułam jak mnie obserwuję, patrzy
na mój dekolt, denerwowało mnie to na początku, ale wstyd się przyznać,
potem sama zaczęłam ją prowokować, nawet dla mojego mężczyzny nie
spędzałam nigdy tylu godzin przed lustrem co dla niej. Jakiś czas temu
teść zorganizował grilla siebie, dla rodziny i znajomych. Mają duży
ogród, pogoda się udała, zapowiadało się świetnie. Włożyłam dużo wysiłku
żeby świetnie wyglądać, spodobała mi się ta niewinna zabawa. Wyglądowo
miałam przewagę nad jej dziewczyną, którą można byłoby pomylić z
facetem. Przyszła ostatnia, sama. Było widać po niej że jest wkurzona.
Wyglądała seksownie, mimo tego, że sposób bycia i ubioru ma raczej
męski. Koło 22 impreza trwała nadal. Wiele osób było już nieźle
wstawionych, w tym mój facet i jego siostra, ja też trzeźwa nie byłam.
Włączyli muzykę i zaczęli tańczyć. Tomek pił właśnie z przyjacielem i
ojcem i żywo o czymś dyskutowali, ona siedziała naprzeciwko mnie i
zżerała mnie wzrokiem, naprawdę się postarałam. Nie wiem co mnie
podkusiło, ale popatrzyłam jej prowokująco w oczy i odeszłam od stołu.
Weszłam do domu, musiałam zadzwonić do koleżanki. Kiedy skończyłam,
chciałam wyjść ale ona stała w drzwiach. Mocno przyparła mnie do ściany,
zaczęła całować, naprawdę namiętnie, Dotykała moich piersi, potem
włożyła dłonie między nogi, a miałam sukienkę. Przykro mi to mówić ale
czułam straszne podniecenie, to było takie intensywne. Popchnęła mnie na
kanapę, no i chyba same wiecie co było dalej. Nie wiem ile to trwało, 5
minut czy pół godziny, ale takiego orgazmu jeszcze nie przeżyłam nigdy.
Jak skończyła, po prostu wyszła, zostawiając mnie. Nie wiedziałam co
robić, po pierwsze musiałam poszukać swoich majtek. Gdy wyszłam, jej już
nie było. Na szczęście nikt nie zobaczył naszej nieobecności. Dalej się
spotykamy w czwórkę i zauważyłam że między nią a jej dziewczyną zaczęło
układać się świetnie, dużo lepiej niż wcześniej, wydają się jakby na
nowo w sobie zakochane. Czasami tylko nasze oczy się spotkają ale ona
szybko odwraca wzrok.
Czy ktoś byłby w stanie to przeczytać i
wytłumaczyć mi o co jej tak naprawdę chodziło? i co mam zrobić?
powiedzieć, zatrzymać to dla siebie? Mam wyrzuty sumienia w stosunku do
mojego faceta, męczy mnie to, ją pewnie też, w końcu to jej brat. Udawać
że nic się nie stało czy pogadać z nią? Brakuje mi jej....