Temat: Facet - pomóżcie

Cześć!

Mam tutaj konto, ale założyłam fikcyjne, bo szczerze mówiąc jest mi wstyd za siebie, że jestem aż tak naiwna. Mimo wszystko chciałabym wysłuchać opinii osób, które nie żyją tą sytuacją i z pewnością doradzą co mam zrobić. Z racji tej, że jesteście czasami aż do przesady krytyczni to z chęcią poznam Wasze zdanie.

A więc chodzi o faceta. Mam 20 lat, on również. Poznaliśmy się dwa lata temu na dyskotece, spodobał mi się od razu. Świetny charakter, dusza towarzystwa, zabawny, inteligentny a do tego przystojny. Na drugi dzień następne spotkanie, i tak przed miesiąc dzień w dzień się widzieliśmy. Mimo tego, że spędzaliśmy ze sobą praktycznie całe dnie nie mieliśmy siebie dosyć, było tak jak bym chciała, pierwszy raz było mi z kimś tak cudownie. Szybko zdecydowaliśmy, że będziemy razem i byliśmy, ale... po dwóch miesiącach takiej sielanki po prostu przestał się odzywać. Dosłownie z dnia na dzień. W niedziele wieczorem kiedy to życzyliśmy sobie dobrej nocy i nic nie wskazywało na to, że coś się może pokomplikować tak na drugi dzień wysłałam mu wiadomość „dobrego dnia” nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. A z racji tej, że nie jestem osobą, która będzie się płaszczyć, wydzwaniać i wypytywać co się dzieje czekałam i niestety bez skutku. Po dwóch tygodniach napisał do mnie z zapytaniem czy jesteśmy jeszcze razem. Wszystko do mnie wróciło w jednym momencie. W końcu chciał się spotkać, chciał żebym mu dała jedną szansę, zgodziłam się. Spotkaliśmy się, przyjechał do mnie i bez żadnych słów wyjaśnień zaczął się zachowywać tak jakbyśmy nie widzieli się jeden dzień i wszystko było ok. A później było tylko gorzej, mnie na nim zależało, spotykaliśmy się średnio raz na tydzień/dwa, pisaliśmy do siebie może dwa ray w tygodniu, czasem potrafił mi nie odpisać a później zadzwonić z pytaniem czy się zobaczymy. Tak jest do teraz,  traktuje mnie jak dziewczynę na telefon, na jeden wieczór a najgorsze w tym jest to, że nie potrafię tego skończyć. Zachowuję się jak kompletna idiotka, ciągle wierząc, że będzie tak jak na początku. I mimo, że spotykam się z chłopakami ciągle myślami wracam do niego, każdego porównuję myśląc, że on nigdy nie będzie taki jak mój były, myślę że na nikim już mi nie będzie tak zależeć. Teraz piszę z kolegą, który namawia mnie na piwo, a ja siedzę jak głupia i czekam żeby tamten się do mnie odezwał. Wiem jestem głupia, wiele razy próbowałam wybić sobie go z głowy, ale naprawdę nie znajduję na to sposobu.

dziwny koles , moze spotyka sie jeszcze z inna panna ?
Pasek wagi
Miałam identycznie. Pewnego dnia przestał sie w ogóle odzywac, już nie zadzwonił i od wspólnego znajomego wiedziałam się, że związał się z inną panną.
 myśl o tym jak on Cie traktuje, ile tak ma być? Jemu jest wygodnie, że jesteś na jego skinienie palcem... ma Cie w rezerwie, nie zdziwię się jeśli pozna jakąś dziewczynę i po prostu znowu przestanie się całkowicie do Ciebie odzywać... idz na piwo z kumplem!
Wyjdź do znajomych, zapominaj czasem zabrać telefonu jak gdzieś wychodzisz i przestań o nim myśleć - wiem, że to nie łatwo, ale zajmij się czymś. Nie jeden facet jest na świecie:) Powodzenia!
Pasek wagi
miałam podobnie chłopak tak robił okazało się że ma dziewczyne ... i jak ma chwile wolnego znajduje czas dla mnie
sama sobie juz odpowiedzialas zachowujesz sie jak idiotka i daj sobie siana zwiazek polega na tym ze obie strony musza sie starac postaw sprawe jasno albo jest z toba albo nie nie daj sie pomiatac

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.