Temat: on nie wie, czy mnie kocha

kilka lat temu byliśmy razem krótko (1 rok), był to bardzo burzliwy związek (wielka miłość, ale też kłótnie, zazdrość itd.), który rozpadł się z hukiem o jakąś pierdołę. Przez jakiś czas nie utrzymywaliśmy kontaktu, po czym on napisał, że może spróbujemy jeszcze raz. No i zaczęliśmy drobnymi kroczkami, bardzo powoli. Raz było lepiej, raz gorzej. Jemu trudno się było od nowa zaangażować, bo sam przyznawał, że się tego boi. Od kilku miesięcy jest idealnie - jest wobec mnie czuły, troskliwy, mówi mi, że jestem dla niego najważniejsza, najwspanialsza, zawsze mogę na niego liczyć. Pod względem fizycznym też wszystko jest ok - podobam mu się i w ogóle:). Ogólnie to nie rozmawialiśmy na temat uczuć. Jak za pierwszym razem byliśmy ze sobą, to mi często mówił, że mnie kocha. Teraz tylko właśnie, że jestem dla niego najważniejsza itd. Tak więc wczoraj postanowiłam go zapytać, co do mnie czuje. On ogólnie nie jest wylewnym człowiekiem. Powiedział, ze chyba widzę to po tym, jak on mnie traktuje i żebym zwracała uwagę na jego czyny a nie na słowa. Ale mnie to nie wystarczyło i zapytałam go, czy mnie kocha. On na to, że nie wie.... Trochę się podłamałam i zapytałam, czy w takim razie jest sens ciagnięcia tego... On na to, że tak, że wszystko zmierza ku lepszemu, raz wolniej raz szybciej ale jest coraz lepiej...
Słuchajcie, ja wiem, że są pary, które  w ogóle nie mówią sobie o swoich uczuciach, a są ze sobą kilka lat. Znam też pary, u których miłość przychodziła z czasem (czasem nawet po 2 latach)... Ale czy uważacie, że to jest normalne? Tzn kiedyś mówił, że mnie kocha... jestem trochę tym przygnębiona, bo ja go bardzo kocham... 
Pasek wagi
mówił, ze kocha, a jednak związek rozpadł się o pierdołę. teraz nie mówi, a jest super. jak z tego wniosek?
O matko, a kto wie co znaczy kochać ? 
Zawsze muszą być te wielkie słowa, jak się później okazuje, rzucane na wiatr?
Skoro widzisz co on dla Ciebie robi, że jesteś dla niego ważna, to w czym problem?
Słowa są nic nie warte. 
Pasek wagi
daj mu czas skoro twierdzi że wszystko zmierza ku lepszemu to wygląda na to że angażuje się na nowo :)
no własnie...mówił,ze Cie kocha bardzo często i co z tego wyszło? rozstaliscie sie... mam wrażenie,ze chciałabyś słyszeć te słowa dosyć często, bo tak było kiedyś, a moze on tak mówił,ze zdał sobie sprawe,ze wtedy to nie była miłość? zamiast czekać aż powie te słowa-przyjrzyj sie jego zachowaniu, tak z boku... przyjrzyj sie jak sie do Ciebie odnosi, jakie są jego gesty, czyny... moze on boi sie powiedziec,ze kocha, bo chce być 100% pewny? nie naciskaj, tylko ciesz sie tym jak jest, bo czy naprawde bedziesz zadowolona jak wymusisz na nim powiedzenie,ze Cie kocha dla świętego spokoju? 
wiem, że czyny są ważniejsze niż słowa... pocieszyło mnie to, że tak uważacie:) wiem, ze to może się wydawać głupie, ale ja czasem "lubię" się martwić o różne rzeczy...
Pasek wagi
Poczekaj i zobaczysz co będzie dalej. Skoro teraz jest super dlaczego to psuć?! Na spokojnie, przyjdzie taki dzień że Cię zaskoczy bo wyzna Ci miłość w najmniej oczekiwanym momencie. Faceci tak już mają. A widać że mu zależy więc nie męcz go już pytaniami czy Cię kocha....może nie wytrzymać napięcia i zwiać. Ciesz się że jest szczery i mówi Ci co tak naprawdę mu leży na wątrobie a nie wychwala i rzuca puste "KOCHAM CIĘ" żeby dobrać się do Twoich majtek... Poczekaj jeszcze

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.