7 lipca 2012, 23:13
Czy można zdradzić nie będąc w zwiazku? Spotykam sie z kims, uprawiamy seks, zachowujemy sie w sumie jak para. Obiecalismy sobie ze zadne z nas nie znajdzie innego partnera i nic nie zrobi. No ale wlasnie jesli jednak do czegos dojdzie - mam na mysli pocalunki, seks z kims innym to czy mozna to zakwalifikowac jako zdrade? Nalezy o czyms takim powiedziec tej drugiej osobie?
Edytowany przez podrywaczwyrywacz 7 lipca 2012, 23:13
8 lipca 2012, 15:10
Mi wystarczyło się zakochać...mój związał się z inną, a ja całując się z kimś czułam jakbym go zdradzała...mimo, że z nim nie jestem dalej "jestem jego" więc chorych układów...odczuć pełno...Jeśli padła obietnica to tak można to uznać za zdradę...chyba...w sumie...pokręcone do potęgi ;d
8 lipca 2012, 15:18
Tak to jest zdrada!
Byłam rok temu z zwiazku z facetem(pracowal za granica) przez 2 lata i przez drugi rok spotykalam sie z drugim ktory byl swiadom ze mam faceta, ale byl mi wierny i to nie mialo byc nicpowaznego boo nawet seksu ze soba nie uprawwialismy ale calowalismy sie, przytulaismy itd. Mialam moralniaka ze zdradzam tego pierwszego, gd pierwszy przyjezdzal do Polski mialam moralniaka ze zdradam tego drugiego. Czulam sie w dwoch zwiazkach jednoczesnie. w koncu postanowilam wyłożyc karty i w styczniu powiedzialam pierwszeu ze mam kogos i odchodze i do tej pory jestem z tym drugim. Lepiej odrazu mowic jak jest sytuacja a nie doprawiac rogi do nieba
8 lipca 2012, 15:21
Miałam podobny przypadek, spotykałam się z chłopakiem tylko wyłącznie dla seksu, były buziaki i przytulanie nawet swoim znajomym mnie przedstawił i razem spędzaliśmy trochę czasu. O ile jednak wiem podczas tego wszystkiego (jakies 8 miesiący) on miał kogoś (w tym czasie jednak sie spotykaliśmy) ale jak z nią zerwał znwou spotykaliśmy się na sam seks, jednak to już nie bylo to samo, aż w końcu tak bez słowa ja znalazłam sobie chłopaka zupełnie nic nie mówiąc tamtemu. Jednak do tego czasu (już jakies 4 lata) żyjemy w dość przyjaznych stosunkach ale bez seksu.
W każdym razie jak w dwóch przypadkach spotykasz się tylko dla seksu, nie mów o tym nikomu, tylko gumki używaj! ;)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
8 lipca 2012, 19:23
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
facet boi się zobowiązań... albo laska w jego oczach nie jest tak jakby warta bycia jego dziewczyną, za to nadaje się do łóżka... tak to widzę, bo nic innego sensownego do głowy mi nie przychodzi.
A może to facet chciałby coś więcej a laska nie widzi w nim faceta na męża? Czemu to zawsze niby kobiety mają chcieć więcej a faceci mogą przebierać w te i we wte? Dlaczego kobietom odbiera się możliwość bycia francą?
8 lipca 2012, 19:44
moze facet jest zajety ze laska na stale byla by kula u nogi (telefony, spotkania, zobowiazanie - opieka, finanse itp)? a np raz na tydzien spotkaja sie na bzykanko, wycieczke albo gdzies pojada na wakacje,
8 lipca 2012, 21:29
mrovvka napisał(a):
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
facet boi się zobowiązań... albo laska w jego oczach nie jest tak jakby warta bycia jego dziewczyną, za to nadaje się do łóżka... tak to widzę, bo nic innego sensownego do głowy mi nie przychodzi.
A może to facet chciałby coś więcej a laska nie widzi w nim faceta na męża? Czemu to zawsze niby kobiety mają chcieć więcej a faceci mogą przebierać w te i we wte? Dlaczego kobietom odbiera się możliwość bycia francą?
o tym, że ona go może nie postzregac jako idealnego kandydata na partnera to napisałam w innym poście :)