- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lipca 2012, 07:43
Edytowany przez pokochackg 7 lipca 2012, 18:14
7 lipca 2012, 18:51
7 lipca 2012, 19:37
7 lipca 2012, 20:06
zgodze sie z kto pyta nie bladzi moj mezczyzna nie chcialby zebym przytyla juz bardziej gdyby wyglad nie mialby znaczenia to kobieta by sie nie pindrowala na zadne randki, dyskoteki i i imprezy i nie nosila by cale zycie strojow ktore podkreslaja jej sylwetke a tuszuja niedoskonalosci. nie spotkalam sie z tym aby facet maskowalby wyglad bo i garnitur nosza wszyscy i szorty i t-sh
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 7 lipca 2012, 20:07
7 lipca 2012, 20:06
7 lipca 2012, 21:48
co innego wypadek, który dzieje się nie z naszej winy, co innego proces starzenia się, którego nie unikniemy a co innego świadome przytycie kilku czy kilkunastu kg. A ty byś była szczęśliwa gdybyś zakochała się w przystojnym i umięśnionym facecie, który po kilku latach obrósłby tłuszczem i miał 130 cm w pasie ?Co Ty pierdzielisz!? Ludzie ulegają wypadkom, nie mają rąk i nóg. Są ciężko chory... a pomimo to ludzie się kochają i są ze sobą.Czym jest przy tym 10 kg? Niech on się dowie czym jest miłość. Miłość nie jakieś tam zakochanie. Ludziom się teraz w dupach poprzewracało, żyją w cywilizowanym świecie i żyją tylko tym co namacalne....takie gadanie, że nie kocha się za wygląd... a niby za co ? jak decydujesz się kogoś poznać to patrzysz na wygląd a nie na charakter. związek partnerski to nie jest przyjaźń, tutaj liczy się wygląd tak samo jak osobowość. a 10 kg to jest sporo. facet poznał dziewczynę szczuplejszą i wolałby zapewne, żeby była taka sama jak w momencie kiedy ją wybrał. tylko laski potrafią się oburzać i robić przedstawienie, bo facet im prawdę powiedział
7 lipca 2012, 22:08
Nie wiedziałam, że jak przytyjesz 10kg to od razu masz 130cm w pasie, no chyba że masz 90cm w kapeluszu. Zresztą co Wy dzieci pierdzielicie... Brak mi słów na Was. Widać, że żadna z Was nie była w dłuższym związku. 10kg to przecież nie jest taka tragedia, że kobieta od razu robi się zapuszczona, no proszę Was... Na wygląd to patrzy się na początku jak jest zauroczenie. Widać jemu zauroczenie przeszło i tyle. Aha i ja swojego faceta kochałabym nawet gdyby ważył 120kg i wyłysiał. Żyjecie w świecie gdzie wygląd jest najważniejszy? Współczuję Wam i ciekawa jestem kiedy ostatni raz miałyście porządny seks. Bo z takim nastawieniem to pewnie nigdy.co innego wypadek, który dzieje się nie z naszej winy, co innego proces starzenia się, którego nie unikniemy a co innego świadome przytycie kilku czy kilkunastu kg. A ty byś była szczęśliwa gdybyś zakochała się w przystojnym i umięśnionym facecie, który po kilku latach obrósłby tłuszczem i miał 130 cm w pasie ?Co Ty pierdzielisz!? Ludzie ulegają wypadkom, nie mają rąk i nóg. Są ciężko chory... a pomimo to ludzie się kochają i są ze sobą.Czym jest przy tym 10 kg? Niech on się dowie czym jest miłość. Miłość nie jakieś tam zakochanie. Ludziom się teraz w dupach poprzewracało, żyją w cywilizowanym świecie i żyją tylko tym co namacalne....takie gadanie, że nie kocha się za wygląd... a niby za co ? jak decydujesz się kogoś poznać to patrzysz na wygląd a nie na charakter. związek partnerski to nie jest przyjaźń, tutaj liczy się wygląd tak samo jak osobowość. a 10 kg to jest sporo. facet poznał dziewczynę szczuplejszą i wolałby zapewne, żeby była taka sama jak w momencie kiedy ją wybrał. tylko laski potrafią się oburzać i robić przedstawienie, bo facet im prawdę powiedział
7 lipca 2012, 22:10
podważ mój poprzedni post :) skoro wygląd nie jest ważny to po co się cackacie z włosami, paznokciami, odkrywacie brzuchy, tyłki, nogi ? no po co ?a co di mnie to się mylisz, jednak nie musze się tłumaczyć ze swojego życia seksualnego.nie potrafisz spojrzeć prawdzie w oczy - mało który facet będzie napalał się na kobietę, która się upasie będąc z nim.Nie wiedziałam, że jak przytyjesz 10kg to od razu masz 130cm w pasie, no chyba że masz 90cm w kapeluszu. Zresztą co Wy dzieci pierdzielicie... Brak mi słów na Was. Widać, że żadna z Was nie była w dłuższym związku. 10kg to przecież nie jest taka tragedia, że kobieta od razu robi się zapuszczona, no proszę Was... Na wygląd to patrzy się na początku jak jest zauroczenie. Widać jemu zauroczenie przeszło i tyle. Aha i ja swojego faceta kochałabym nawet gdyby ważył 120kg i wyłysiał. Żyjecie w świecie gdzie wygląd jest najważniejszy? Współczuję Wam i ciekawa jestem kiedy ostatni raz miałyście porządny seks. Bo z takim nastawieniem to pewnie nigdy.co innego wypadek, który dzieje się nie z naszej winy, co innego proces starzenia się, którego nie unikniemy a co innego świadome przytycie kilku czy kilkunastu kg. A ty byś była szczęśliwa gdybyś zakochała się w przystojnym i umięśnionym facecie, który po kilku latach obrósłby tłuszczem i miał 130 cm w pasie ?Co Ty pierdzielisz!? Ludzie ulegają wypadkom, nie mają rąk i nóg. Są ciężko chory... a pomimo to ludzie się kochają i są ze sobą.Czym jest przy tym 10 kg? Niech on się dowie czym jest miłość. Miłość nie jakieś tam zakochanie. Ludziom się teraz w dupach poprzewracało, żyją w cywilizowanym świecie i żyją tylko tym co namacalne....takie gadanie, że nie kocha się za wygląd... a niby za co ? jak decydujesz się kogoś poznać to patrzysz na wygląd a nie na charakter. związek partnerski to nie jest przyjaźń, tutaj liczy się wygląd tak samo jak osobowość. a 10 kg to jest sporo. facet poznał dziewczynę szczuplejszą i wolałby zapewne, żeby była taka sama jak w momencie kiedy ją wybrał. tylko laski potrafią się oburzać i robić przedstawienie, bo facet im prawdę powiedział
Edytowany przez BobaFat 7 lipca 2012, 22:11
7 lipca 2012, 22:16
Ty masz swoją opinię, ja swoją. 10 kg to "upasienie"? No cóż, powodzenia w życiu. A ja dbam o swój wygląd, żeby dobrze się ze sobą czuć a nie dla kogoś. Napalać to się może gimnazjalista... Dorośli ludzie uprawiają miłość, kochają się, podniecają a nie "napalają".podważ mój poprzedni post :) skoro wygląd nie jest ważny to po co się cackacie z włosami, paznokciami, odkrywacie brzuchy, tyłki, nogi ? no po co ?a co di mnie to się mylisz, jednak nie musze się tłumaczyć ze swojego życia seksualnego.nie potrafisz spojrzeć prawdzie w oczy - mało który facet będzie napalał się na kobietę, która się upasie będąc z nim.Nie wiedziałam, że jak przytyjesz 10kg to od razu masz 130cm w pasie, no chyba że masz 90cm w kapeluszu. Zresztą co Wy dzieci pierdzielicie... Brak mi słów na Was. Widać, że żadna z Was nie była w dłuższym związku. 10kg to przecież nie jest taka tragedia, że kobieta od razu robi się zapuszczona, no proszę Was... Na wygląd to patrzy się na początku jak jest zauroczenie. Widać jemu zauroczenie przeszło i tyle. Aha i ja swojego faceta kochałabym nawet gdyby ważył 120kg i wyłysiał. Żyjecie w świecie gdzie wygląd jest najważniejszy? Współczuję Wam i ciekawa jestem kiedy ostatni raz miałyście porządny seks. Bo z takim nastawieniem to pewnie nigdy.co innego wypadek, który dzieje się nie z naszej winy, co innego proces starzenia się, którego nie unikniemy a co innego świadome przytycie kilku czy kilkunastu kg. A ty byś była szczęśliwa gdybyś zakochała się w przystojnym i umięśnionym facecie, który po kilku latach obrósłby tłuszczem i miał 130 cm w pasie ?Co Ty pierdzielisz!? Ludzie ulegają wypadkom, nie mają rąk i nóg. Są ciężko chory... a pomimo to ludzie się kochają i są ze sobą.Czym jest przy tym 10 kg? Niech on się dowie czym jest miłość. Miłość nie jakieś tam zakochanie. Ludziom się teraz w dupach poprzewracało, żyją w cywilizowanym świecie i żyją tylko tym co namacalne....takie gadanie, że nie kocha się za wygląd... a niby za co ? jak decydujesz się kogoś poznać to patrzysz na wygląd a nie na charakter. związek partnerski to nie jest przyjaźń, tutaj liczy się wygląd tak samo jak osobowość. a 10 kg to jest sporo. facet poznał dziewczynę szczuplejszą i wolałby zapewne, żeby była taka sama jak w momencie kiedy ją wybrał. tylko laski potrafią się oburzać i robić przedstawienie, bo facet im prawdę powiedział
7 lipca 2012, 22:33
10 kg czy to dużo? zależy z jakiej wagi się startuje. dbasz o siebie po to, żeby się podobać. świadomie czy nieświadomie. Już był tu raz temat: " dlaczego się odchudzacie?" - i 99 % odpowiedzi wskazywało na to, żeby się podobać facetom, głównie obcym na ulicy. Co innego jeśli ktoś lubi puszyste kobiety i wiąże się z osobą przy kości, a co innego jak w takich kobietach nie gustuje i wybiera sobie szczupłą, która się potem zapuszcza. Ma wtedy facet prawo czuć rozczarowanie.Ty masz swoją opinię, ja swoją. 10 kg to "upasienie"? No cóż, powodzenia w życiu. A ja dbam o swój wygląd, żeby dobrze się ze sobą czuć a nie dla kogoś. Napalać to się może gimnazjalista... Dorośli ludzie uprawiają miłość, kochają się, podniecają a nie "napalają".podważ mój poprzedni post :) skoro wygląd nie jest ważny to po co się cackacie z włosami, paznokciami, odkrywacie brzuchy, tyłki, nogi ? no po co ?a co di mnie to się mylisz, jednak nie musze się tłumaczyć ze swojego życia seksualnego.nie potrafisz spojrzeć prawdzie w oczy - mało który facet będzie napalał się na kobietę, która się upasie będąc z nim.Nie wiedziałam, że jak przytyjesz 10kg to od razu masz 130cm w pasie, no chyba że masz 90cm w kapeluszu. Zresztą co Wy dzieci pierdzielicie... Brak mi słów na Was. Widać, że żadna z Was nie była w dłuższym związku. 10kg to przecież nie jest taka tragedia, że kobieta od razu robi się zapuszczona, no proszę Was... Na wygląd to patrzy się na początku jak jest zauroczenie. Widać jemu zauroczenie przeszło i tyle. Aha i ja swojego faceta kochałabym nawet gdyby ważył 120kg i wyłysiał. Żyjecie w świecie gdzie wygląd jest najważniejszy? Współczuję Wam i ciekawa jestem kiedy ostatni raz miałyście porządny seks. Bo z takim nastawieniem to pewnie nigdy.co innego wypadek, który dzieje się nie z naszej winy, co innego proces starzenia się, którego nie unikniemy a co innego świadome przytycie kilku czy kilkunastu kg. A ty byś była szczęśliwa gdybyś zakochała się w przystojnym i umięśnionym facecie, który po kilku latach obrósłby tłuszczem i miał 130 cm w pasie ?Co Ty pierdzielisz!? Ludzie ulegają wypadkom, nie mają rąk i nóg. Są ciężko chory... a pomimo to ludzie się kochają i są ze sobą.Czym jest przy tym 10 kg? Niech on się dowie czym jest miłość. Miłość nie jakieś tam zakochanie. Ludziom się teraz w dupach poprzewracało, żyją w cywilizowanym świecie i żyją tylko tym co namacalne....takie gadanie, że nie kocha się za wygląd... a niby za co ? jak decydujesz się kogoś poznać to patrzysz na wygląd a nie na charakter. związek partnerski to nie jest przyjaźń, tutaj liczy się wygląd tak samo jak osobowość. a 10 kg to jest sporo. facet poznał dziewczynę szczuplejszą i wolałby zapewne, żeby była taka sama jak w momencie kiedy ją wybrał. tylko laski potrafią się oburzać i robić przedstawienie, bo facet im prawdę powiedział