Temat: on

mam problem. Jestem prawie rok z chlopakiem. Jak to bywa co jakis czas sie klocimy. No wlasnie. Dzis tez. Ja zaczelam prace wczoraj i moge pracowac w tym miejscu tylko w lipcu. Wiec ide tez jutro. Powiedzialam juz szefowej i isc musze. On zaczyna od poniedzialku gdzies indziej. Dzis, jakies 2 godziny temu napisal do mnie w sprawie jutra. A ze jestem zajeta i nie moge, jedynie od jutra po poludniu do niedzieli do poludnia to mowie by przyjechal do mnie. On ze nie, nie oplaca sie. I sie zaczyna. Dzis jest jakas impreza, mowi ze idzie a jutro jedzie nad wode. Dla mnie to jakies chore. Ja nigdzie nie chodze, zawsze z nim, a jak chce gdzies isc to sie wkurza. A co on robi? To samo.. Poszedl. Wiem ze poszedl. Poplakalam sie. Czuje ze ma mnie w dupie.. Ciagle musze ustepowac bo jak nie to sie nie odzywa.. Raz na jakis czas jak wymusze podczas rozmowy to zeby sobie przemyslal to przeprosi. Nie wiem co mam robic. Kocham go ale boli mnie ze mnie olewa.. Teraz nawet nie pisze.. serce mnie boli.. Chce z nim byc ale meczy mnie jego zachowanie, nie umiem mu przetlumaczyc tego ze sprawia mi przykrosc..
Pasek wagi
Ty pewnie takim głupimi zakazami nigdy pewnie się nie przejmowałaś, co ;]?

No i trochę czasu minęło już od skończenia 18 lat, piszę to, bo znów zarzucisz mi, że nie zaprzeczam.
No niby 2 lata, ach, ale zleciało, kurcze stary jesteś, już 2 lata pijesz... A coś więcej? Bo widać :P
To, że ktoś ma broń nie musi oznaczać, że ten ktoś kiedykolwiek jej użył, no ale Ty wiesz przecież swoje, więc nie śmiem podważać autorytetu.

Niach, ale błyszczysz :) , a pamiętasz jak ci ktoś napisał, że Alf zjadał koty, a ty jesteś Alf, jesteś zjedzony? Przez  nałóg?

To taka metafora czyż nie???
Kurde, kompletnie Cię nie znam, nawet darzę Cię tylko średnią sympatią, a już zaczynam się martwić o to czy aby na pewno nie przekraczasz dopuszczalnej dawki spożycia alkoholu dla kobiet. Chyba mam zbyt dobre serce.
Kurcze, piszesz mi wypracowanie. Hmmmm, tłumaczysz się z "chamstwa", potem martwisz sie o mnie, ooooo niech ci się nie śni wytatuowana dziewczyna z papieroskiem w ustach i danielsem w dłoni :P ale mnie bawisz dzisiaj :) Lepiej niz cham z codziennych wypowiedzi, padnę zaraz ;)
Cieszę się, że mogę się na coś przydać ;]  Tylko nie daje mi spokoju to, że może to nie ja Cię tak bawię, a coś z goła innego... a ty po prostu prawisz mi komplement na wyrost. Jednak szczera jesteś i co w głowie to i na języku, więc pewnie nie ściemniasz ;p
Jaaaa komplementy dla ciebie??? że mnie bawisz? Wiesz co, wiele rzeczy mnie bawi, niekoniecznie mądrych, np karuzela.Heeee?
Lubię Twoją bezpośredniość ;]
Patrz, gadamy se z 2 godziny, se wymyślamy a tu nic, sami jesteśmy na forum chyba, niezły brecht (zrzut  ---- heeeeee jak mam to napisać- śmiech? , co by pan Alf zrozumiał -tłumaczenie było :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.