Temat: on

mam problem. Jestem prawie rok z chlopakiem. Jak to bywa co jakis czas sie klocimy. No wlasnie. Dzis tez. Ja zaczelam prace wczoraj i moge pracowac w tym miejscu tylko w lipcu. Wiec ide tez jutro. Powiedzialam juz szefowej i isc musze. On zaczyna od poniedzialku gdzies indziej. Dzis, jakies 2 godziny temu napisal do mnie w sprawie jutra. A ze jestem zajeta i nie moge, jedynie od jutra po poludniu do niedzieli do poludnia to mowie by przyjechal do mnie. On ze nie, nie oplaca sie. I sie zaczyna. Dzis jest jakas impreza, mowi ze idzie a jutro jedzie nad wode. Dla mnie to jakies chore. Ja nigdzie nie chodze, zawsze z nim, a jak chce gdzies isc to sie wkurza. A co on robi? To samo.. Poszedl. Wiem ze poszedl. Poplakalam sie. Czuje ze ma mnie w dupie.. Ciagle musze ustepowac bo jak nie to sie nie odzywa.. Raz na jakis czas jak wymusze podczas rozmowy to zeby sobie przemyslal to przeprosi. Nie wiem co mam robic. Kocham go ale boli mnie ze mnie olewa.. Teraz nawet nie pisze.. serce mnie boli.. Chce z nim byc ale meczy mnie jego zachowanie, nie umiem mu przetlumaczyc tego ze sprawia mi przykrosc..
Pasek wagi

wavin napisał(a):

dlatego, że nie lubię o tym rozmawiać. a niech tam ci będzie- święta mi się przypominają i zapach choinki, mikołaj na saniach hehehe, kocham kevina, wiem, jestem wariatka.A tak serio to ci nie powiem, bo czemu mam ci powiedzieć. Przyłącz się do orgii i napisz coś o sobie ;PPP


Mam to samo, ten film nie znudził mi się pomimo tylu lat jak go doskonale znam.
Mój brat ściągał go nie tak dawno chyba kilka razy w różnych kopiach, nawet ma tyle lat co Ty, więc
coś mi to nie na przypadek wygląda.
Bo koleżanka ma lekture, zapodajmy jeszcze rozrywki :)

wavin napisał(a):

Terasz to dałeś. Obrzucasz błockiem 15-nastki a tu uhahaha, strach przemawia przez ciebie, nie ogarniam twojej osobowości. To może po jednym wrzucie i spać?


Nie, nie. Wyczerpałem dzisiaj limit wrzut w tym roku. Od teraz będę tylko dobry i grzeczny, po części
to nawet Twoja zasługa.

wavin napisał(a):

Bo koleżanka ma lekture, zapodajmy jeszcze rozrywki :)
Spoko, teraz jest już tendencja schyłkowa do happy endu.
To jak oglądanie ostatnich minut komedii romantycznej - już nic ciekawego się nie wydarzy, ale do napisów, do napisów. 
Pasek wagi

fatblackcat napisał(a):

wavin napisał(a):

dlatego, że nie lubię o tym rozmawiać. a niech tam ci będzie- święta mi się przypominają i zapach choinki, mikołaj na saniach hehehe, kocham kevina, wiem, jestem wariatka.A tak serio to ci nie powiem, bo czemu mam ci powiedzieć. Przyłącz się do orgii i napisz coś o sobie ;PPP
Mam to samo, ten film nie znudził mi się pomimo tylu lat jak go doskonale znam.Mój brat ściągał go nie tak dawno chyba kilka razy w różnych kopiach, nawet ma tyle lat co Ty, więccoś mi to nie na przypadek wygląda.

Ejjjj, no widzisz :) Ja też lubię, jestem nienormalna, jak twój brat, swoja droga tez mam brata, ale on jest wkurzający choć prawie pan doktorek :) I nie lubi Kevina a to świadczy na sama niekorzyść :P

Taritt napisał(a):

wavin napisał(a):

Bo koleżanka ma lekture, zapodajmy jeszcze rozrywki :)
Spoko, teraz jest już tendencja schyłkowa do happy endu.To jak oglądanie ostatnich minut komedii romantycznej - już nic ciekawego się nie wydarzy, ale do napisów, do napisów. 
To po co czytasz? Hmmmm?

wavin napisał(a):

Taritt napisał(a):

wavin napisał(a):

Bo koleżanka ma lekture, zapodajmy jeszcze rozrywki :)
Spoko, teraz jest już tendencja schyłkowa do happy endu.To jak oglądanie ostatnich minut komedii romantycznej - już nic ciekawego się nie wydarzy, ale do napisów, do napisów. 
To po co czytasz? Hmmmm?
Bo to miło jak się ludzie godzą. 
Pasek wagi

fatblackcat napisał(a):

wavin napisał(a):

Terasz to dałeś. Obrzucasz błockiem 15-nastki a tu uhahaha, strach przemawia przez ciebie, nie ogarniam twojej osobowości. To może po jednym wrzucie i spać?
Nie, nie. Wyczerpałem dzisiaj limit wrzut w tym roku. Od teraz będę tylko dobry i grzeczny, po częścito nawet Twoja zasługa.
 

Dooobra, to ja ci wrzucę. Ten Alf, echch, nigdy mi się nie podobał, ten niski karłowaty wręcz wzrost i ta purchawka na nosie, bleeeee :) I

Taritt napisał(a):

wavin napisał(a):

Taritt napisał(a):

wavin napisał(a):

Bo koleżanka ma lekture, zapodajmy jeszcze rozrywki :)
Spoko, teraz jest już tendencja schyłkowa do happy endu.To jak oglądanie ostatnich minut komedii romantycznej - już nic ciekawego się nie wydarzy, ale do napisów, do napisów. 
To po co czytasz? Hmmmm?
Bo to miło jak się ludzie godzą. 

Kto powiedział, że się pogodziliśmy? To rozejm na piątkowy wieczór, ehmmmmm, noc.
Czuję się jak jakiś nędzny aktor. Gram już prawie 4 - godzinne przedstawienie z inną aktorką, a na widowni tylko jeden widz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.