Cześć dziewczyny, przychodzę do was z bardzo krępującą sprawą, dlatego założyłam na moment oddzielne konto.
Chciałam się was poradzić, tylko proszę, nie miejcie mnie za bezmyślną małolatę ( chociaż sama się tak po części czuję).
No wiec tak. Wczoraj- dzień jak co dzień. Wyszłam na spacer z jedną z najlepszych przyjaciółek i poszłyśmy sobie pochodzić, ale ona zaproponowała, że zadzwoni po kolegę i się napijemy, więc ja w sumie bez większego zastanowienia odparłam, że chętnie, bo w końcu wakacje są.
No ale nie o to sie rozchodzi. Kiedy wypiłyśmy te piwa, tzn. po 1, nigdy nie piję za dużo, więc pijana nie byłam. Zrobiło się już ciemno, Paulina mnie odprowadzała do domu, była 22-23, tak więc moja mama zaproponowała żeby Paulina została na noc, już nie pierwszy raz. Zadzwoniła do swojej mamy, ona sie zgodziła i paulina została. No i lajcik, przecież to norma. I wszystko spoko, gdyby nie to, ze kiedy tak sobie jakoś siedziałyśmy i rozmawiałysmy.. Pocałowałyśmy się. Tak po prostu., wczoraj sie z tego śmiałyśmy, ale dziś jest mi z tym jakoś głupio i nieswojo. Proszę, nie zlinczujcie mnie za to, ale nie mam sie kogo poradzic, mamie przeciez nie powiem, bo mnie wydziedziczy -.- Nie chciałabym stracić przyjaciółki, a aktualnie.. boję się jej spojrzeć w twarz. Co byście zrobiły na moim miejscu? Jesli ktoś dotrwał do konca to bardzo dziękuję.
Tak, niestety, jestesmy głupimi niedojrzałymi małolatami, ona ma 16, ja 15 lat, ale błagam was o pomoc *.*