6 lipca 2012, 12:05
Mieszkamy z męzem ''za granicą'' . Mamy 5 letniego synka. Ja jestem w ciąży. Miesiąc temu przyjechała do nas jego siostra. Pracuje tu, dorabia przez wakacje. Bardzo sie przez nia pokłóciliśmy..Dałam męzowi w twarz a on mnie pobił...Bak mi słów dziewczyny. To długa historia, nie będe sie rozpisywać. Poprostu doradźcie błagam bo niewiem co robić. Ona rozpętała 3 wojne światową a ja jestem rozdarta. Po te jsytuacji wyszło z niego jaki potrafi być. Jak moge liczyc na własnego męża. Powiedziałam, mu że albo ona albo ja. Żeby wynajęła soebie mieszkanie i dała nam spokój. A on na to, że nie. Ja naprawde dziewczyny niewiem co robić. Nasz syn teraz jest w Polsce z dziadkami. Grubo sie zastanawiam czy ja wogóle chce z nim byc. Dzisiaj będe z nim rozmawiać. Zapytam sie czy chce zniszczyc nasz związek, co z nami, co z dziećmi. Czuje, że mu wogóle na nas nie zależy. Liczy sie tylko ona, że tu przyjehała i on jej pomaga. A co ze mną ?? Z tym, że jestem w ciąży, że mamy syna. Doradźcie mi co robić, czuje, że ta rozmowa niczego nie zmieni. On nie zmieni swojej decyzji. Ona teraz pojechała na 4 dni do polski i mam okazje porozmawiac spokojnie bez niej. Ale on mnie traktuje jak ścierwo. Ja niewiem co robic, nie mam z kim porozmawiać, nie mam do kogo sie przytulić..
Boje sie bo jestem w ciązy. Niewiem jak sobie dam rade sama z dwójką dzieci. Zastanawiałam sie nad usunieciem..ale nie mogłabym.Niewiem czy zostac tu i wynając sobie mieszkanie bo tu wyzyje z dziećmi. Chociaż chętniej wróciłabym do Polski..tam mam mame, przyjaciół. Co ja mam robic dziewczyny? Nie chce mi sie żyć. Bardzo sie zawiodłam na meżu a ona w 3 tyg zniszczyła to co budowalismy latami. Cieszyliśmy sie, że mamy mieszkanie, każdym kupionym meblem do domu. Obydwie ciąze nie były z przypadku. W lutym sie pobraliśmy, zaszłam w ciąże. Jestem w drugim miesiącu, wszystko planowane. A on mi teraz mówi, żebym sie wyskrobała. Potem starał sie to odkęcić..ale brak mi słów. Nie chce mi sie żyć....Może pojade do Polski? Zostawic go ?
Wiem, że pisze chaotycznie ale płacze, nie moge zebrac mysli, za duzo ich w głowie mam... Jestem bardzo rozdarta. Chętnie bym go zotawiła ale żal mi dzieci...Chowane bez ojca .........
Edytowany przez BarbieDi 6 lipca 2012, 12:09
6 lipca 2012, 16:44
Jezeli autorka bylaby taka bez winy to raczej by dawno chama wygonila...ale skoro sama nie zachowala się w stosunku do niego ok to też z nim siedzi dalej i tyle.....
Nie wierze,ze jest z kims tylko dla dzieci bo to 'wygodna' wymowka poprostu
A z agunią zgadzam się z tym,ze gdybys miala klase to bys nawet nie splunęła na niego ,kiedy upijal się u boku siostry,tylko wrocila do domu i dala mu trochę do myslenia.
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto:
- Liczba postów: 142
6 lipca 2012, 16:53
Nie wyobrażam sobie, być z kimś, kto mnie pobił. Moim zdaniem zrobiliście z igły widły- gdybym ja miała sie z moim kłócić o takie bzdury , nie wytrzymałabym ani godziny w takim związku. Wydaje mi się, że ty podświadomie konkurujesz z siostrą o względy swego męża. Nie zapominaj jednak, że to jego rodzina i nie każ mu wybierać- nic tym nie zyskasz, a jedynie stracisz.
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Chococity
- Liczba postów: 1983
6 lipca 2012, 16:54
Jeżeli go uderzyłaś to zasłużyłaś na to, żeby ci oddał. To nic, że tym samym zachował się jak ostatni gnój - nie miał prawa, ale również ty nie masz prawa podnosić ręki na niego.
Czy jeśli on by kazał wybierać ci między nim a kimś naprawdę dla ciebie bliskim w rodzinie, jakbyś się czuła? Taki szantaż jest absurdalny. Masz rację - macie swoje życie i nie powinno być w nim osoby trzeciej, a facet powinien dbać przynajmniej o dzieci. Ale jeśli tak nie jest, to szantażowanie i wymuszanie wyboru jest absurdalne.
Pomaga komuś z rodziny, nie obcej osobie, kochance czy byłej dziewczynie. Trochę wyrozumiałości. Jeśli jednak nie chcesz z nim być, to nie patrz na dobro dzieci - jest na świecie wielu facetów, którzy zadbają o ciebie i o nie i z pewnością będą szczęśliwsze, jeśli jest tak jak mówisz.
Uważaj na słowa i ręce. Uderzyć partnera to wyraz braku szacunku. Jeżeli go nie szanujesz, nie zasługuje na ciebie - i na odwrót, skoro on ci oddał.
6 lipca 2012, 17:04
Sprawa jest prosta facet Cię pobił w ciąży na dodatek nie wiem co jeszcze przy nim robisz zostaw śmiecia
- Dołączył: 2007-12-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2755
6 lipca 2012, 17:27
futrzak89 napisał(a):
i jeszcze pare dotadkowych slow do aguniek1988. koncze psychologie i ci powiem ze masz kurwa problem ze soba. brak szacunku kompletnie do siebie.
Nie broniąc nikogo, czy Ty musisz używać tyle wulgaryzmów??
Studentce psychologii nie wypada- nie sądzisz?
Edytowany przez Aamyli 6 lipca 2012, 17:27
6 lipca 2012, 17:32
czytam i az mi szkoda autorki.... ma problem a wy sie nakrecacie... jak moj by mi tak powiedzial tez by dostal proste bo by zasłużył!! A ciota z niego bo oddal powinien wtedy pomyslec za co go uderzyla... wy zamiast jej jakos pomoc, wesprzec jeszcze jej szpile wbijacie....
- Dołączył: 2010-03-15
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 502
6 lipca 2012, 17:42
wiesz co jezeli ty wyjedziesz do pl a on zostanie z siostra to nie wiadomo czy bedzie chcial z toba byc :(
ona moze go nastawic jeszcze bardziej przeciw tobie i dzieciom , spróbuj porozmawiać z nim jeżeli chcesz z nim być ,
i wybaczysz mu wszystko , jak dla mnie lepsze rozwiązanie to odejście z toksycznego związku , wiem że to trudne ale wiele
kobiet daje sobie radę , na pewno otrzymasz wsparcie od rodziny i przyjaciół
- Dołączył: 2012-06-27
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 134
6 lipca 2012, 17:51
do Aamyli nie wstyd mi, kazdy jest czlowiekiem
Edytowany przez futrzak89 6 lipca 2012, 17:52
6 lipca 2012, 17:57
Skoro cię pobił to ja widzę tylko jedno rozwiązanie i uwierz mi że to jest powód ro rozwodu ja z moim też mam dziecko kłócimy się rónież i potrafimy dać sobie po razie ale nigdy nie doszło do tego żeby mój facet jakoś mnie pobił a tym bardziej jak bym była w ciąży to już wtedy to nawet ręki by nie podniósł współczuje faceta i proponuję się rozejść dla dobra dzieci. A jesli chodzi o szwagierkę to niech spier.. szmacisko.
6 lipca 2012, 18:03
Dalaś sobie zrobić następnego dzieciaka "bo on tak chcial?"
Dałas sobie zrobić dziecko,bo on byl od lutego faantastycznym mężem ?
To trochę nieodpowiedzialne i zadowalasz się byle czym.
Ale nie o tym.Twój facet zachował się jak bydle a z z bydłem się nie sypia
i nie rozmawia tylko zagania do obory .
Powinnaś pomyślec o swoich potrzebach.Nic go nie usprawiedliwia.Nic! To ty harowalaś na zmywaku podczas gdy
on balangowal z siostrzyczką. I to on nie zareagował na to,ze ona ciebie pierwsza uderzyla.