- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lipca 2012, 19:52
4 lipca 2012, 22:38
4 lipca 2012, 22:44
można być biseksualnym, ale żyć w normalnym (hetero) związku partnerskim, a jedynie czasami popatrzeć sobie że to tak ujmę ,,z przyjemnością'' na tę samą płeć. i co w tym złego? jeśli Ciebie kocha i chce z Tobą być ja nie widzę żadnego problemu, pogadaj z nim co i jak, niech Ci wyjaśni o co chodzi i jak to z nim jest.
4 lipca 2012, 22:48
Mam takie samo zdanie. Byłam z facetem, który również nie przejawiał żadnych oznak tego że jest bi. Byliśmy ze sobą prawie rok. Często mówił o ślubie itd. Ale jak dla mnie to było trochę za wcześnie. Podczas kilku ostatnich tygodni naszego związku nagle coś mu się porobiło. Nic go nie cieszyło, ciągle chodził przybity, nie chciał nic powiedzieć. A do tej pory każdy problem rozwiązywaliśmy razem. O wszystkim sobie mówiliśmy. Któregoś dnia nie wytrzymałam. Zapytałam wprost co się dzieje i czemu zaczął mnie traktować tak a nie inaczej. Nie odpowiedział. Na drugi dzień ze mną zerwał bo: "tak będzie lepiej. niech się to lepiej teraz skończy niż później. nie chcę ci niszczyć życia" i wiele innych tego typu nic nie znaczących odpowiedzi. Byłam załamana. Nie mogłam się pozbierać. Zaproponował mi żebyśmy zostali przyjaciółmi. Wyśmiałam go. Nie rozmawialiśmy ze sobą dwa miesiące. W końcu się odezwał. (obiecał mi że kiedyś mi to wytłumaczy, ale póki co potrzebuje czasu żeby to przemyśleć). Kiedy mi powiedział że ma chłopaka, byłam zaskoczona ale szczęśliwa że to o to chodziło, że nic mu nie jest (miałam różne myśli przez ten czas, nawet ,że choruje na coś poważnego). I teraz się przyjaźnimy we trójkę. Ja on i jego chłopak. Jednak widzę że on jeszcze się waha. Niby jest z nim, ale ciągnie go do mnie w dalszym ciągu. I szczerze mówiąc gdybym nie poznała tamtego chłopaka, a on chciałby wrócić nie miałabym nic przeciwko. Zaakceptowałam to w pełni. Jednak teraz bronię się przed wszelkimi dwuznacznymi sytuacjami...można być biseksualnym, ale żyć w normalnym (hetero) związku partnerskim, a jedynie czasami popatrzeć sobie że to tak ujmę ,,z przyjemnością'' na tę samą płeć. i co w tym złego? jeśli Ciebie kocha i chce z Tobą być ja nie widzę żadnego problemu, pogadaj z nim co i jak, niech Ci wyjaśni o co chodzi i jak to z nim jest.
4 lipca 2012, 22:50
nie ma z tym problemu, u nas nei ma czegos takiego jak szperanie. zarowno on jak i ja mamy dostep do telefonow, komputerow, od tak. i tak, serio robiloby mi to roznice. zwlaszcza jesli od 5 lat jestem z facetem hetero w 100% i nagle mialabym byc z bi i bac sie, czy on nie bedzie mial ochoty czasem na jakiegos faceta.hm, a co to za dramat, powiedz? Serio, robi Ci to różnicę?Znam mnóstwo facetów, którzy mają doświadczenia homoerotyczne, bo czemu nie, eksperymentujemy, to w końcu tylko seks, nie kredyt hipoteczny na 30 lat.Nawet jeśli jest bi, to zdaje się, że aktualnie jest z Tobą, więc ja bym się nie martwiła.Inna sprawa, że jak znam życie, to będziesz próbowała to wyjaśnić. Na pytanie skąd wiesz, będziesz musiała powiedzieć, że mu nie ufasz i przeszukałaś mu komputer. Przejdzie Ci to przez usta?
4 lipca 2012, 22:52
poczytaj caly temat, juz mu powiedziala po co sie wypowiadac jak nie zadalo sie sobie troche trudu by choc pobieznie przeczytac calosc, a przynajmniej wypowiedzi autorki?hm, a co to za dramat, powiedz? Serio, robi Ci to różnicę?Znam mnóstwo facetów, którzy mają doświadczenia homoerotyczne, bo czemu nie, eksperymentujemy, to w końcu tylko seks, nie kredyt hipoteczny na 30 lat.Nawet jeśli jest bi, to zdaje się, że aktualnie jest z Tobą, więc ja bym się nie martwiła.Inna sprawa, że jak znam życie, to będziesz próbowała to wyjaśnić. Na pytanie skąd wiesz, będziesz musiała powiedzieć, że mu nie ufasz i przeszukałaś mu komputer. Przejdzie Ci to przez usta?
4 lipca 2012, 23:09
4 lipca 2012, 23:09
mind, jak zechce zdradzić, to zdradzi, z facetem, z kobietą, who cares? Zdrada nie wynika preferencji seksualych, tylko z temperamentu, sytuacji, myślenia o. Co do 100% hetero- 5 lat to nie jest tak długo, mam na myśli że nie zna się drugiego człowieka dobrze, bo po prawdzie, sami siebie nie znamy. Ja jestem hetero o 20 lat, ale nie zagwarantuję nikomu, że jak spotkam jakąś urzekającą laskę, to się z nią nie prześpię. Nie i już.nie ma z tym problemu, u nas nei ma czegos takiego jak szperanie. zarowno on jak i ja mamy dostep do telefonow, komputerow, od tak. i tak, serio robiloby mi to roznice. zwlaszcza jesli od 5 lat jestem z facetem hetero w 100% i nagle mialabym byc z bi i bac sie, czy on nie bedzie mial ochoty czasem na jakiegos faceta.hm, a co to za dramat, powiedz? Serio, robi Ci to różnicę?Znam mnóstwo facetów, którzy mają doświadczenia homoerotyczne, bo czemu nie, eksperymentujemy, to w końcu tylko seks, nie kredyt hipoteczny na 30 lat.Nawet jeśli jest bi, to zdaje się, że aktualnie jest z Tobą, więc ja bym się nie martwiła.Inna sprawa, że jak znam życie, to będziesz próbowała to wyjaśnić. Na pytanie skąd wiesz, będziesz musiała powiedzieć, że mu nie ufasz i przeszukałaś mu komputer. Przejdzie Ci to przez usta?
4 lipca 2012, 23:14
powiem Ci z wlasnego doswiadczenia. mialam kilka razy takie sytuacje. na portalach randkowych i erotycznych(byly tez gorsze zbuegi okolicznosci). zawsze sie tlumaczyl, ja zawsze chcialam mu wierzyc. ze to pomylka, przypadek, zbieg okolicznosci, dla zartu. a wlasciwie czego ja szukalam i to moja wina ze tam grzebalam i jeszcze go podejrzewam. nie wazne czy jest bi czy nie, jesli to on to czegos szuka, nie jest z Toba szczery. nie wiem co Ci poradzic. ja po prostu zaczelam sie przygladac z dystansu, na chlodno. po ktorejs podobnej stuacji nie pytalam, nie chcialam wyjasnien. odeszlam. i to byla moja najlepsza decyzja w zyciu. moze faktycznie to zbieg okolicznosci albo zart...
4 lipca 2012, 23:16
całe zycie mam pod gorke, cale zycie samotna, spotykam faceta z ktorym sie swietnei rozumiem i okazuje sie bi, to by byl bol nie do zniesienia dla mnie... istny koszmar.
4 lipca 2012, 23:20
masz 19 lat, od 5 lat chłopaka i jesteś całe zycie samotna.... ehhh, czas umierać.całe zycie mam pod gorke, cale zycie samotna, spotykam faceta z ktorym sie swietnei rozumiem i okazuje sie bi, to by byl bol nie do zniesienia dla mnie... istny koszmar.