Temat: TABLETKI NA POWIEKSZENIE BIUSTU???????

Ostatnio czytałam na jakiejś stronce o tabletkach na powiekszenie biustu- nie wierze w to raczej, ale byc moze te ziolowe tabletki powoduja ze biust sie ujedrni? Czy któras z Was stosowala tabletki?
Widzę, że nie rozumiesz. Czas wrócić do szkoły i mocno przyłożyć się do czytania ze zrozumieniem.
Nie istnieją tabletki na powiększenie biustu.

Biust to gruczoł i tkanka tłuszczowa, podtrzymywany przez mięśnie.

Gruczołów nie powiększysz, rozwijają się do momentu, kiedy się rozwijasz, ilość tkanki tłuszczowej można zwiększyć tylko tyjąc albo zachodząc w ciążę (potem jednak on opada - po zakończeniu karmienia, często wyglądając potem dużo gorzej niż przed, chociaż niekoniecznie).

Jeśli przytyjesz, to w zależności od Twojego typu budowy - albo najpierw w biodrach i udach, potem na całej reszcie ciała (gruszka) albo najpierw brzuch i talia (jabłko) a potem reszta.

Krem może jedynie odrobinę ujędrnić i nawilżyć, to wszystko. Skuteczniej jest jednak ujędrnić biust odpowiednimi ćwiczeniami.

Żaden krem ani tabletki nie dadzą efektu, jakie oczekujesz, a już na pewno nie ziółka. To ściema, nie wierz w to. Szkoda pieniędzy.

Biust to gruczoł i tkanka tłuszczowa, podtrzymywany przez mięśnie.

Gruczołów nie powiększysz, rozwijają się do momentu, kiedy się rozwijasz, ilość tkanki tłuszczowej można zwiększyć tylko tyjąc albo zachodząc w ciążę (potem jednak on opada - po zakończeniu karmienia, często wyglądając potem dużo gorzej niż przed, chociaż niekoniecznie).

Jeśli przytyjesz, to w zależności od Twojego typu budowy - albo najpierw w biodrach i udach, potem na całej reszcie ciała (gruszka) albo najpierw brzuch i talia (jabłko) a potem reszta.

Krem może jedynie odrobinę ujędrnić i nawilżyć, to wszystko. Skuteczniej jest jednak ujędrnić biust odpowiednimi ćwiczeniami.

Żaden krem nie da efektu, jakie oczekujesz, a już na pewno nie ziółka. To ściema, nie wierz w to. Szkoda pieniędzy.

Skoro tak bardzo się czepiasz czytania ze zrozumieniem to zacznij edukację ludności od siebie.
Po pierwsze zadałam pytanie do kobiet, co mocno zaznaczyłam - Ty jesteś facetem (chyba...)
Po drugie zadałam konkretne pytanie, które nie dotyczyło Twojej opinii na mój temat, więc Twoja odpowiedź nie ma nic wspólnego z moim pytaniem.
Nie chcę się kłócić, ale obrażać siebie też nie pozwolę. To, że mamy inne zdanie nie upoważnia Cię do chamskich odzywek w stosunku do innych forumowiczów.
Cóż - chcieć i pozwalać to możesz sobie u siebie w domu. Skoro wypisujesz głupoty publicznie to publicznie będziesz za nie łajana. Jeśli Ci to nie odpowiada to nie pisz na publicznym forum.
Jeszcze ani razu Cię nie obraziłem i na razie nie mam powodu, a to co bierzesz "na biust" musi wyraźnie szkodzić Ci na oczy skoro twierdzisz, że Ci się powiększył.
Potem zaś takie wypowiedzi zupełnie bez pokrycia w faktach czytają zakompleksione często bez powodu dziewczyny i liczą, że cudowne tabletki/ziółka czy inne badziewie im pomogą. Niestety nie pomogą.
To zaś, że ktoś nie pozwala na rozprzestrzenianie głupot nie jest jeszcze chamstwem. Widzę, że na tym forum delikatesikom wydaje się, że chamstwo to gdy ktoś się z nimi nie zgadza i ostro protestuje. Odsyłam do słownika w tej kwestii.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.