- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2012, 12:12
Tak tak, to miłość jeszcze z podstawówki. Jestem w nim zakochana od 18 lat. MASAKRA. Myślałam, że jak wyjdę za mąż to o nim zapomnę. Ale niestety tak się nie stało. Nadal jak go spotykam serce mi mocniej bije a nogi robią się jak z waty, nadal o nim śnię i marze. MASAKRA. Ktoś się zapyta dlaczego nie jestem z moją największą miłością. Dlatego, że on należał do tzw. cool chłopaków, ciacho, najprzystojniejszy chłopak w szkole itp. A ja szara myszka, nie za grupa ale nie super lachon. Nie zwracał na mnie w ogóle uwagi
Byłam nikim dla niego!!! A ja bez niego nie potrafię oddychać
EDIT
Nie takich odpowiedzi się spodziewałam. Wszyscy bronią mojego męża. Mnie oskarżają. Poniekąd niektórzy mają racę. Być może ta miłość siedzi w mojej głowie, idealizuje innego mężczyznę. Tak to napewno też jest w mojej podświadomości.
Ale muszę napisać coś w mojej obronie.
WYSZŁAM ZA MĄŻ Z MIŁOŚCI. POŚWIĘCIŁAM DLA MOJEGO MĘŻA WSZYSTKO. DOSŁOWNIE. RODZINĘ, WYKSZTAŁCENIE, KARIERĘ I RZECZY KTÓRE KOCHAŁAM. Z MIŁOŚCI TEŻ URODZIŁAM DZIECKO.TAK CHCIELIŚMY I TAK POSTANOWILIŚMY. NIESTETY PO ROKU MAŁŻEŃSTWA POMAŁU WSZYSTKO WYCHODZIŁO NA JAW JAKI JEST NAPRAWDĘ.
NAJGORSZE JEST ZNĘCANIE SIĘ PSYCHICZNE. PRZEMOC PSYCHICZNA KTÓRĄ CIĘŻKO UDOWODNIĆ BO NIE POZOSTAWIA SINIAKÓW CZY BLIZN JAK PRZEMOC FIZYCZNA. JAK MNIE JUŻ ZRÓWNA Z BŁOTEM I OD NAJGORSZYCH TO POTEM ŚMIEJE MI SIĘ PROSTO W TWARZ I MÓWI "CIEKAWE KIEDY ZAMKNĄ CIĘ W PSYCHIATRYKU" ALBO "IDŹ, SKACZ Z BALKONU" .................
PRZED LUDŹMI UDAJE SUPER MĘŻA.POMAGA NOSI CIĘŻKIE SIATKI Z ZAKUPAMI, ZAJMUJE SIĘ DZIECKIEM ITP.
A JAK NIKT NIE WIDZI TO WIADOMO.........TRAKTUJE JAK SŁUŻĄCĄ, NIEWOLNICĘ I JAK ŚMIECIA
POTRAFI POWIEDZIEĆ "KOCHAM CIĘ" A ZA CHWILKĘ POWIE, ŻE JESTEM NIKIM, NIEUDACZNIKIEM, BEZNADZIEJNA, (OCZYWIŚCIE TO SĄ TYLKO TE CENZURALNE OKREŚLENIA TYCH NA K... I INNE NIE WYMIENIAM)
OCZYWIŚCIE NIE JEST ŁATWO OPISAĆ CAŁĄ TĄ SYTUACJĘ. I TEŻ BY DNIA ZABRAKŁO ABY ODDAĆ CAŁY OBRAZ PRAWDZIWEJ ATMOSFERZE.
BYĆ MOŻE DLATEGO W MYŚLACH CHCĘ UCIEC OD TEGO CHAOSU KTÓRY PANUJE W MOIM ŻYCIU.
NAPRAWDĘ NIE JEST CIEKAWIE. CHCE MI SIĘ PŁAKAĆ.
Edytowany przez Panchik 21 czerwca 2012, 14:06
21 czerwca 2012, 13:10
21 czerwca 2012, 13:15
21 czerwca 2012, 13:20
było najpierw sie zastanowic a pozniej wychodzic za maz i robic sobie dziecko ! wkurzaja mnie tacy ludzie !! Ja ze swoim jestem 6 lat i nawet nie myslimy o slubie jeszcze ! a nie ludzie znaja sie 6mies biora slub a potam ze sie nie kochaja...to po co ta przysiega....a mnie zdenerwowalas !
21 czerwca 2012, 13:21
21 czerwca 2012, 13:24
Jeju jak mnie takie podejscie irytuje... a czemu Cie zdenerwowalo to? Ma to jakikolwiek wplyw na Twoje zycie? Kazdy wyznaje inny system wartosci i sam dokonuje wyborow w swoim zyciu... to nie Twoj problem, wiec sie tak nie denerwuj. Niektorzy w ogole nie wierza w slub, niektorzy maja rozne dewiacje itp. Jakby miala mnie kazda odmiennosc/ odchylenie od normy denerwowac to bym skonczyla chyba z petla na szyi, wiec wyluzujcie blagam.było najpierw sie zastanowic a pozniej wychodzic za maz i robic sobie dziecko ! wkurzaja mnie tacy ludzie !! Ja ze swoim jestem 6 lat i nawet nie myslimy o slubie jeszcze ! a nie ludzie znaja sie 6mies biora slub a potam ze sie nie kochaja...to po co ta przysiega....a mnie zdenerwowalas !
Edytowany przez karolina911119 21 czerwca 2012, 13:26
21 czerwca 2012, 13:24
21 czerwca 2012, 13:27
dla mnie taka osoba nie ma wartości skoro bierze ślub żeby zapomnieć o innym , śmiechu warte - kto tak robi ?? przecież to jest chore - to mogła wyjechać na drugi koniec świata a nie ranić męża i dziecko... co on musiałby czuć jak by o tym wiedział ?? może on ją kocha i wziął ślub z miłości i tego tez od niej oczekiwał a ona na boku kocha sie w innym a z nim jest tak jakby z przymusu... no i płakać i śmiać mi się już chce...Jeju jak mnie takie podejscie irytuje... a czemu Cie zdenerwowalo to? Ma to jakikolwiek wplyw na Twoje zycie? Kazdy wyznaje inny system wartosci i sam dokonuje wyborow w swoim zyciu... to nie Twoj problem, wiec sie tak nie denerwuj. Niektorzy w ogole nie wierza w slub, niektorzy maja rozne dewiacje itp. Jakby miala mnie kazda odmiennosc/ odchylenie od normy denerwowac to bym skonczyla chyba z petla na szyi, wiec wyluzujcie blagam.było najpierw sie zastanowic a pozniej wychodzic za maz i robic sobie dziecko ! wkurzaja mnie tacy ludzie !! Ja ze swoim jestem 6 lat i nawet nie myslimy o slubie jeszcze ! a nie ludzie znaja sie 6mies biora slub a potam ze sie nie kochaja...to po co ta przysiega....a mnie zdenerwowalas !
21 czerwca 2012, 13:28