Temat: Toksyczna znajomość

 Poznałam mężczyznę takiego o jakim zawsze marzyłam, a przynajmniej tak mi wydawało, bardzo dużo wyidealizowałam sobie w jego portrecie. Wplątałam się w jakąś porąbaną relację ni to flirt, ni nienawiść (?). Nie chce mieć z nim kontaktu i sama pierwsza nigdy nie zaczynam, ale po której zaczepce smsowej, czy w necie, szczególnie gdy robi sie miły nie potrafię sie powstrzymać. Niby nie obchodzę go, a głupi komentarz na fb jakieś innego faceta pod moim zdjęcie, zaraz zaczynają się pretensje i durne aluzje, co do mojego prowadzenia (co jest kompletną bzdurą). Wiem, ze muszę sie odciąć, tym bardziej, ze jedna wymiana zdań z nim sprawia, że wpadam w dołek i co gorsza obżeram sie, nie ćwiczę, zawalam pracę. Jednak czasem wdaje mi się, że już nigdy nie będę się przy nikim innym czuła jak przy nim na samym początku. Wciąż są we mnie pretensje, do samej siebie, że trochę w tym mojej winy, że znajomość podryfowała w taką stronę. Każdy inny kolega wydaje się przy nim gorszy, staram się nie porównywać tylko on był takim, wiecie, "ideałem", w którym lubi sie nawet jego wady.
Trwa to już 4 miesiąc i nawet pomimo jego podłego zachowania, to sama nie wiem, chyba mi by brakowało. Chce kogo poznać i wierzę, że tak się stanie tylko pierw muszę się uporać z myślą, że z "nim" nigdy nie będę. Jak przeczekać ten kryzys i zapomnieć? PS. I jak nie zajadać depresji, czasem myślę, ze lepiej przytyć i nie dbać o siebie, by nikt mnie nigdy już nie potraktował jak zabaweczkę.<tak, musiałam sie wygadać>
Eee... Zachowujesz się jak ofiara przemocy psychicznej, która w ciągu 4 miesięcy zdążyła uzależnić się od swojego oprawcy. Trochę to żałosne. Zakończ tę znajomość i zadbaj o swoje pozainternetowe życie.
Jeśli myślisz, ze go zmienisz to zapomnij... Ludzie się nie zmieniają! A Ty od niego uciekaj, nie odzywaj się jak piszę i zapomnij!
Znamy się ponad rok, była przerwa, było dobrze i ostatnie 4 miesiące to katastrofa. Nie chce go zmieniać, chce zapomnieć, że w ogóle się poznaliśmy. Dlaczego nie wywaliłam go z fb? Bo boję się, ze zrobi aferę wśród wspólnych znajomych, a teraz to tylko między nami, przy osobach trzecich podobno sie nie wypowiada na mój temat. Ale chyba tez nie chce by widział jak bardzo sie tym przejmuję.
A co Cie obchodzi to że zrobi aferę? Jak będzie pisał to zablokuj. W nowszych tel też jest taka opcja :)
Obchodzi tyle, ze  czasem z kimś chce iśc na piwo i jakos nie szczególnie jara mnie, że toś będzie wywlekał przed osoby trzecie moje sprawy osobiste.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.