Temat: Mam chłopaka i mam romans z dziewczyną...

Tak jak w tytule. Jestem w związku od 4 lat. Od jakiegoś czasu nie układało się nam i w tym czasie poznałam kogoś. To dziewczyna. Od dawna wiedziałam, że jestem bi, jednak ukrywałam to głeboko w sobie, nikt o tym nie wiedział. Poznając ją wiedziałam, że też jest bi. Najpierw spotkałyśmy się na kawę, potem na kilka piw, potem znów... I któregoś razu wylądowałyśmy u niej w mieszkaniu. Zaczęło się od pocałunku, skończyło wiadomo na czym. Tylko bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że nikt nie zrobi dobrze dziewczynie tak jak druga dziewczyna. Było nam cudownie. Od tamtej pory powtórzyło to się kilka razy. Czuje się, jakbyśmy były uzależnione od siebie. Jest nam tak dobrze, że żadne słowa tego nie opiszą.
Jest jednak problem- mój chłopak, którego okłamuje. Nie chcę tego robić, ale muszę wybrać albo on, albo ona. Nie mogę tak dalej postępować, bo własne sumienie mnie zjada.
Co mi radzicie?
Dodam, że kocham mojego chłopaka... A jeśli chodzi o nią, to jest tylko przyjaźń i cudowny seks.  Powinnam skończyć  z nią? Przyznać się chłopakowi? Robić to dalej? Mam ogromny mętlik w głowie...
nie rozumiem dlaczego sama sobie robisz sytuacje stresowe. Po co zdradzać? nie jesteś z nim szczęśliwa(bo gdybyś była nie miałabyś romansu) to z nim zerwij
A tak an marginesie to podziwiam osoby które wplątują się w romanse(za ich odporność psychiczną) - ja nie wytrzymałabym tej emocjonalnej zawieruchy i strachu że sie wyda.

Pasek wagi
niektórym widocznie jedna osoba nie wystarczy i szukają czegoś więcej..szkoda,że się rani kogoś przy tym
ehh
zaproś dziewczynę do siebie i możesz zrobić facetowi wielka przyjemność, a tym bardziej sobie!  Nie odmawiaj przyjemności w życiu!
gdybym zdradziła to sumienie by mnie zjadło od środka , więc tak czy inaczej przyznałabym się ...
Pasek wagi
Dokładnie, to nie jest kwestia zadowolenia z nim w łóżku, bo jest cudowny i znamy się na wylot. Może bardziej o to, że oddaliliśmy się od siebie i nie mieliśmy w sobie wsparcia... Macie racje, jestem świnią. Ale zerwę z tą laską i będę ratować mój związek.
omg...

Ivalee napisał(a):

Dokładnie, to nie jest kwestia zadowolenia z nim w łóżku, bo jest cudowny i znamy się na wylot. Może bardziej o to, że oddaliliśmy się od siebie i nie mieliśmy w sobie wsparcia... Macie racje, jestem świnią. Ale zerwę z tą laską i będę ratować mój związek.


może mieliście kryzys , tyle że tobie lampeczka nie włączyła się w pore ..:)
Pasek wagi
no wydaje mi się że chłopak będzie zachwycony taką informacją a jeśli jeszcze by mógł popatrzeć..:)))

nesssy napisał(a):

Mandaryneczka napisał(a):

nesssy napisał(a):

Mandaryneczka napisał(a):

Sama musisz podjac decyzje no ale fakt faktem zdradzilas go. Nie wazne, ze to ta sama płeć dla mnie to zdrada. No i chyba nie do konca go kochasz skoro dałaś się az tak ponieść. Nie potrafilabym kochać i ranić zdradą.
nigdy nie byłaś w kimś baaardzo zauroczona i mało co nie skrzywdziłaś osoby którą kochasz  ?Jaa tak miałam .. ale podkreślam nie zdradziłam .. byłam strasznie zauroczona i czasem o mały włos a dałaby się ponieść przyjemności ale miałam taką lampeczkę w głowie , '' heeellooł , przecież go nie kochasz , po co mu robić nadziej ,przecież i tak masz faceta którego tak czy inaczej nie zostawisz ''i teraz wiem że miała delikatnie mówiąc kryzys ... ale jestem z siebie dumna że nie dałam ponieść się emocjom i nie zdradziłam ...i dzięki jestem pewna że na 1000000% go kocham ..
Nie mialam takiej sytuacji ,,na krawedzi" bo wszelkie tego typu sytuacje  czy zaloty od poczatku spychalam na dalszy plan. Nie potrafie byc z kims i przykladowo flirtowac. Odkad jestem z chlopakiem nie mam sobie nic do zarzucenia...no ale to kwestia tego, ze mnie on w zupelnosci zadowala..
wydaje mi się że to nie kwestia zadowolenia ... my mieliśmy kryzys ... i teraz wiem że był nam potrzebny ;)


chyba chcialaś powiedzieć zadowalania. Kryzys nie kryzys- nie latalabym za obcymi. Kryzys się zwalcza i rozmawia a nie na niego wszystko zwala.Zycie nie jest bajką. Nie krytykuje Cie bo jak napisalas do niczego nie doszlo i powiedzialas sobie stop i to jest w porzadku. Kazdy moze się zauroczyć, tylko zdecydowanie potepiam latanie w ramiona innych bo jest kryzys. Jak jest kryzys to zrywamy i wtedy się w cos pakujemy albo walczymy z nim.
Pasek wagi
Kiedyś on mi powiedział, że dla niego zdrada z dziewczyną to nie zdrada. Dlatego przyznam się. Na pewno na początku będzie zły, że go okłamywałam, ale wybaczy. Myślcie co chcecie, ale nie wszystko jest czarne, albo białe, bo naprawdę go kocham...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.