- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Wszedzień
- Liczba postów: 550
14 czerwca 2012, 08:33
Wczoraj pisałam ,że przez Euro sa mniedzy mną ,a moim zwary.
Tak było i wczoraj,chociaz nic nie mówiłam i sie nie czepiałam to moj juz miał muchy w nosie i najpierw obejżał pierwszy mecz , ubrał się i bez słowa wyszedł.
Napisałam o 22.40 za ile bedzie napisał ,że za 15 min ,wrócił przed 24. Jak się zapytałam po co mi pisze ze bedzie za 15 min a wraca po ponad godzinie to powiedział,: A co miałem napisać
Zaczoł sie panosic ,zapalac wszedzie światło, dogryzać mi, wreszcie zaczelismy sie szarpać a po chwili on zaczoł mnie bic ,dzisiaj siedze z pięknym limem na całe oko.
Rozwód nie bedzie z powodu euro a z powodu ,że jest draniem. Aczkolwiek zanim sie euro nie zaczeło to był swiety spokój.
:(
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2151
14 czerwca 2012, 11:31
obdukcja zbieraj dowody zloz papiery rozwodowe nie ma sensu sie namyslac jak bedzie czy sie zmieni a moze przeprosi strututu... albo cos z tym zrobisz albo sie nie zal
14 czerwca 2012, 12:03
tak jak pisałam wczoraj - nie euro jest winne, tylko cały związek był już na straconej pozycji, w tym przypadku z powodu twojego męża. oszczędzę sobie wszelakie epitety, jakie mi się cisną na usta, bo bez wulgaryzmów bym nie była w stanie opisać, co o nim myślę.
piszesz, że był święty spokój. w małżeństwie nie chodzi o to, żeby mieć święty spokój, tylko żeby być ze sobą, a wy kompletnie ze sobą nie jesteście. nie siedź z tym limem, tylko idź do szpitala, zrób obdukcję, zgłoś sprawę na policję, spakuj się i idź do koleżanki czy rodziców.
jeśli pobił cię z powodu 'euro' i jednego esemesa, to nie liczyłabym na to, że nie dostaniesz w twarz za każdą inną pierdołę.
- Dołączył: 2010-11-16
- Miasto: Zagórze
- Liczba postów: 196
14 czerwca 2012, 12:10
Jak nie chcesz na policje to idz na pogotowie tylko i wyłącznie zrobić sobie obdukcje-jak nie teraz to pozniej ci sie przyda. W innym wypadku nigdy mu nie udowodnisz ze cie uderzyl
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1446
14 czerwca 2012, 12:13
współczuje Ci ..
Nie rozumiem jak facet może bic kobietę
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
14 czerwca 2012, 12:28
MalaMili napisał(a):
a ja myślę , ze to zwykły troll...1.Weź do ręki słownik..
Edytowany przez ewelinusek 14 czerwca 2012, 12:29
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
14 czerwca 2012, 12:34
też bym się z Tobą rozwiodła gdybym przez Ciebie meczu spokonie nie mogła obejrzeć :)
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 609
14 czerwca 2012, 12:44
ełro-srełro, ale damscy bokserzy nigdy nie są w modzie ://
ja bym z nim porozmawiała, a potem zrobiła obdukcję i złożyła papiery rozwodowe...
(nie wiem, czy to był pierwszy raz)
- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 92
14 czerwca 2012, 13:08
kurcze no,
jak czytam o takich sytuacjach,
to zastanawiam się zawsze, czy to nie sa aby tylko i wyłącznie prowokacje...
bo nie chce mi się wierzyć,
że gdyby mój chłopak mnie uderzył,
to pierwszą rzeczą jaka bym zrobiła,
było by opowiadanie o całej sytuacji na forum,
i liczenie na "dobre rady"
myślę, że najpierw bym się spakowała lub spakowała jego
(o ile oczywiście NAJPIERW bym mu nie oddala),
nie mam ślubu, więc i rozwody nie były by potrzebne,
ale kto wie czy obdukcji bym nie zrobiła,
dla samego faktu,
żeby dupka przed policja postawić...
zapudrowałabym pewnie wszystko dokładnie
i WSTYDZIŁABYM się,
że facet z którym żyłam mnie pobił....
że tak bardzo się pomyliłam...
i jeszcze raz powtórzę - chyba ostatnią rzecza było by pisanie o tym na forum...
bo niby co chcesz usłyszeć??
"wybacz mu"
"może przeprosi"
"może będzie lepiej"
może i wyjdę na zimną sukę,
po tym co napisałam,
ale kurcze no....
tyle już tutaj było podobnych tematów,
sporo czytałam ale nigdy się nie wypowiadałam...
bo na prawdę nie wiem jak można w takiej sytuacji
w ogóle zastanawiać się nad tym "co mam zrobić"
ufff... zbulwersiłam się trochę
ale bez kitu... trudno mi uwierzyć,
że w takich okolicznościach można rozpisywać się na forum,
zamiast od razu przejść do działania...
życzę Ci, z całego serca, podjęcia mądrej decyzji,
i zadbania o siebie i dzieciaki
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
14 czerwca 2012, 13:09
zuza1234 napisał(a):
Damski bokser Ci się trafił Współczuję. Zgłoś pobicie - założą mu niebieską kartę. Musisz mieć dowody. http://www.stop-przemocy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=77&Itemid=96
Do tego obdukcję koniecznie bym zrobiła, lepiej mieć niż nie mieć dowodów. Przykre, że tak traktuje kogoś najbliższa sercu osoba ale wierzę, że odetniesz się od niego i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mnie też kiedyś facet uderzył, kochałam go nad życie ale w tym momencie to był dla mnie koniec, nie mogłabym być z kimś takim... teraz mam cudownego męża, minęło trochę czasu zanim sie poznaliśmy ale wiem, że to była najlepsza możliwa decyzja. Życzę Ci dużo siły!
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto:
- Liczba postów: 563
14 czerwca 2012, 13:19
tez uwazam ze powinnas to zglosic tym bardziej ze masz slady pobicia na ciele nie zwlekaj potem bedziesz zalowac i bedzie jeszcze gorzej!wiadomo ze nam sie dobrze mowi a gorzej zadzialac bedac w takiej sytuacji ale zrob to dla siebie...