- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
11 czerwca 2012, 21:48
Cześć Waam :)
Muszę się komuś wygadać i może ktoś mi coś poradzi . Jestem z chłopakiem 2 miesiące. Jest "niby" wszystko idealnie,on stara się cały czas o mnie,nie kłócimy się,zawsze mogę na niego liczyć.Ale... Do tej pory miałam do tej znajomości jakiś większy zapał. Ostatnio mam bardzo mieszane uczucia. Jak go nie widzę to tęsknię,czuję,że zależy mi na nim,że podoba mi się,że dobrze się przy nim czuję,wiem że zawsze mogę z nim na każdy temat pogadać. Ale ostatnio gdy się z nim spotykam ciągle mi coś przeszkadza. Jak jesteśmy razem mam wrażenie ,że wcale mi tak na nim nie zależy,że chyba to nie ma sensu,że nie pasujemy do siebie..denerwuje mnie sporo rzeczy które dotąd mnie nie ruszały..
Nie wiem co mam robić. Czy rzeczywiście nic nas nie łączy,czy mam gorsze czasy i doszukuję się u niego wad.
Może miał ktoś kiedyś podobnie ? Co o tym sądzicie ? Z góry baardzo dziękuję za wszelkie rady :)
11 czerwca 2012, 21:50
Ile masz lat? Miałam to samo, gdy miałam chłopaka w 3 gimnazjum, ale po zerwaniu płakałam po nim przez ponad rok.
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
11 czerwca 2012, 21:51
mma podobnie a jestesmy razem ponad 1,5 roku..
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Skarżysko-Kamienna
- Liczba postów: 417
11 czerwca 2012, 21:55
mam podobnie tylko w drugą stronę
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
11 czerwca 2012, 21:57
No raczej mało Was łączy, jak masz dość po 2 miesiącach... kryzysy i gorsze czasy to po latach związku.
11 czerwca 2012, 22:02
Ja miałam tak samo z poprzednimi związkami, kończyłam je po max 3 miesiącach, faktycznie było mi smutno przez tydzień czy dwa i przechodziło ;p Chyba z 3 razy tak miałam ;p Na szczęście od ponad roku się to nie powtórzyło ;p
11 czerwca 2012, 22:03
YunShi napisał(a):
No raczej mało Was łączy, jak masz dość po 2 miesiącach... kryzysy i gorsze czasy to po latach związku.
Prawda , ja jestem w związku ponad rok, od 9 miesięcy mieszkamy razem, i jeszcze nie miałam takich uczuć, a jesteśmy praktycznie 24 h na dobę nie licząc pracy ;p Nigdy nie pomyślałam że chyba go nie kocham czy coś..
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
11 czerwca 2012, 22:28
po 2 miesiącach to szał powinien być, powinnaś chcieć spędzać z nim każdą chwilę, mieć motyle w brzuchu i nie widzieć żadnych wad, nawet tych największych, a nie wkurzać się jego zachowaniem.
widocznie to nie to, lepiej rozstać się teraz niż czekać aż to za daleko zajdzie