10 czerwca 2012, 21:05
Dziewczyny pomzcie mi ocenic sytuacje, bo ja nie wiem juz co mam myslec.
Jestem z chlopakiem juz 3 i pol roku i jakis czas temu byla dziwna sytuacja. Mianowicie byla sobota i on napisal mi o godzinie 20, ze idzie spac. Samo to w sobie wydalo mi sie dziwne, bo nigdy tak nie chodzil, ale pomyslalam-pewnie jest spiacy. No ale mija godzina, poltorej i ja cos nie czulam sie swojo, ciagle o nim myslalam i zaczela mi dzialac kobieca intuicja, ze cos nie tak. Napisalam wiec specjalnie mu smsa, ze ide spac myslac, ze dopiero mi odpisze na nastepny dzien, a tu patrze pisze mi smsa 'dobranoc'. Wydalo mi sie to dziwne i poprosilam mojego najlepszego przyjaciela aby zadzwonil do niego i on zadzwonil, a moj luby powiedzial 'no siemaaaa ! (muzyka w tle). Kumpel powiedzial, ze ma bardzo wesoly glos i lekko upojony. Nie czekajac postanowilam tez zadzwonic do niego i slysze glosna muzyke a moj chlopak mowi mi, ze lezy w lozku i spac idzie i upiera sie tak przez 3 minuty ! Wkurzona rozlaczylam sie i zadzwonilam potem drugi raz i wersja byla zupelnie inna. Tym razem byl on na osiemastce kolegi i mowil mi, ze kolo niego jakies kolezani siedza, wymienial po imieniu bla bla bla. Za trzecim razem juz mowil, ze jedzie do domu, a potem jak probowalam do niego zadzwonic to rozlaczal mnie. Na drugi dzien wymyslil wymowke, ze taki glos mial od bolu glowy ( cierpi na jakas dziwna przypadlosc i bole glowy ze mdleje z bolu czasem) i byl tam tylko 15 min wiec nie mozliwe jest aby w tak krotkim czasie sie nawalil. Tylko dziwne jest to, ze o 20 idzie spac, ja dzownie o 22, a on mowi ze byl tam tylko 15 min. Wiec co ? Akurat mialam takiego farta, ze zadzwonilam w ciagu tych 15 min ? bo jakos mi sie nie wydaje. On do tej pory upiera sie, ze byl tam tylko 15 min i ze nie pil alkoholu tylko to wina glowy. Tylko, ze jak go tak boli glowa, to nie sepleni i ruszac sie prawie z bolu nie moze, a co dopiero siedziec w glosnej muzyce i bedac radosnym i uchachanym.
- Dołączył: 2011-10-20
- Miasto:
- Liczba postów: 528
10 czerwca 2012, 21:34
no to cie oszukuje, dziwne ze po takim dlugim stazu w zwiazku, no ale tacy sa niektorzy faceci
10 czerwca 2012, 21:36
Ta sytuacja dala mi bardzo duzo do myslenia, ale nie zerwalam z nim bo stwierdzilam, ze kazdy moze dostac druga szanse. Poza tym ja dlugo sie gniewac nie umiem i zloscic i przeszlo mi szybko, choc w wersje ktora on podaje nie wierze. Ale przez taka sytuacje przeciez nie przekresle calego zwiazku
On nie wyobraza sobie zebym poszla na impreze bez niego a jak widac sam chodzi ;d
Edytowany przez meatball 10 czerwca 2012, 21:37
10 czerwca 2012, 21:39
ile Wy macie lat? Bo jak na osiemnastkę do kolegi poszedł to chyba jeszcze szczeniaczek nie?
- Dołączył: 2012-06-05
- Miasto: Łomża
- Liczba postów: 706
10 czerwca 2012, 21:40
Eh...bardzo współczuję
![]()
ta sytuacja nie wymaga komentarza chyba,bo raczej większość uważa tak samo... Jeśli naprawdę mu uwierzysz,to chyba najmądrzejsza nie będzie. Pomyśl co byś powiedziała koleżance, która zgłosiłaby się do Ciebie z takim problemem... Zależy też jaki Twój facet ma charakter,bo jeśli nie jest z Tobą w 100% szczery, to nie wiem czy warto tracić na kogoś takiego czas...
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
10 czerwca 2012, 21:40
hm;) oszukał Cię, szansa się należy ale za szybko mu ją dałaś:)
10 czerwca 2012, 21:41
ja 19 on 20, on mieszka na wsi, to tam kazdy sie zna wiec zapraszaja siebie wzajemnie
Dodam jeszcze ze za nim byl ze mna to imprezowal co weekend z kolegami i pil co tydzien na imprezach.
Ja wiem ze jestem glupio bo wybaczam rozne rzeczy dziwne jego i przez to on sie chyba przyzwyczail
Edytowany przez meatball 10 czerwca 2012, 21:42
10 czerwca 2012, 21:41
Nie chcę Cię urazić, ale jesteś strasznie naiwna! Mam wrażenie, że on może wszystko, a Ciebie ogranicza do minimum. Nie pozwól mu na to. Jeżeli już teraz kłamie i to przy takich błahych sprawach to wolę nie myśleć co będzie później... A z tego co przeczytałam to nie był pierwszy raz, więc ile razy można takie rzeczy tolerować?