- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 76
5 czerwca 2012, 15:23
cześć,
od pewnego czasu przyjaźnię się z kolegą ze studiów. jak brat i siostra. on mi się podoba , ja mu też ale wiem, że nic z tego nie będzie. za chwilę wyjeżdżam za granicę i bałabym się zranić siebie i jego, jeśli mielibyśmy coś zacząć. ale nie w tym rzecz. ostatnio na wyjeździe byliśmy z grupą znajomych. super wspomnienia atmosfera. naprawdę czułam się jak z kimś bardzo bliskim, bezpieczna. ja go odbieram jako kolegę dobrego i teraz chodzi o niego. były sytuacje, że stawał się zazdrosny cholernie o mnie a później mówił, że to nie prawda. że wszyscy sobie to wmawiają. ja nie mogę z kimś rozmawiać, bo on nie chce. ale jak już mu się nasza wspólna koleżanka podobała to musiał mi o niej mówić, ja natomiast nie mogłam z innym znajomym rozmawiać, bo to go bolało ( a wcale nie był niby zazdrosny , jasne ).
napisałam, to bo chciałam się dowiedzieć czy miałyście kiedyś jakąś podobną sytuację z przyjacielem i jeśli tak zaczął się zachowywać to czy zostaliście przyjaciółmi nadal czy coś więcej? ja osobiście nie chciałabym innej relacji ( na razie).
PS wypomina mi ciągle,że wyjeżdzam - nie wiem czy się we mnie nie zakochał ale nie wie co zrobić bo jestem dla niego jak siostra....
nie spytam się go wprost - byłoby dziwnie przecież...
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 433
5 czerwca 2012, 15:26
ee chyba sama nie do konca wiesz czego chcesz, mówisz ze ci sie podoba, ale w sumie traktujesz go jak dobrego kolegę, więc hello, o co chodzi.. pewnie mu wysyłasz sprzeczne sygnały...
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 76
5 czerwca 2012, 15:29
tzn kiedyś wysyłałam mu sygnały ale nic z tego nie wyszło więc przestałam i zaczeliśmy się przyjaźnić,podoba mi się - tak to prawda ale chcę żeby zostało tak jak jest.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 433
5 czerwca 2012, 15:31
grunt to rozmowa... nie baw sie w zadne gierki ani nic w tym rodzaju... podstawą jest własnie rozmowa... skoro sie dobrze dogadujecie, to po prostu szczerze pogadaj z nim, w czym rzecz i co dalej
ps. w wieku 30 lat po róznych przebojach z facetami, doszłam do wniosku, że wszystko można wytłumaczyc i wyjasnic przez rozmowę z drugim człowiekiem
Edytowany przez deanta29 5 czerwca 2012, 15:33
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
5 czerwca 2012, 15:37
no jak dla mnie to nie jest przyjaźń, przynajmniej z jego strony. moze o tej koleżance mówił, zeby wzbudzić Twoją zazdrosć
5 czerwca 2012, 16:00
deanta29 napisał(a):
grunt to rozmowa... nie baw sie w zadne gierki ani nic w tym rodzaju... podstawą jest własnie rozmowa... skoro sie dobrze dogadujecie, to po prostu szczerze pogadaj z nim, w czym rzecz i co dalejps. w wieku 30 lat po róznych przebojach z facetami, doszłam do wniosku, że wszystko można wytłumaczyc i wyjasnic przez rozmowę z drugim człowiekiem
dokładnie, porozmawiaj z nim i wyjaśnijcie sobie wszystko. tak będzie najprościej i najlepiej