Temat: Trudny teść, co robić?

Mam problem z teściem. Jest typem człowieka, który mało/nic nie mówi. Nie wiele można z jego zachowania wyczytać.. Odnoszę wrażenie, że nie wie po 2 latach jak mam na imię, bo zwraca się bezosobowo. Ostatnio w towarzystwie całej rodziny (ok.15 osób) wypalił, że ciągle się kłócę ze swoim narzeczonym, a przy nim pokłóciłam się JEDEN raz i to cicho spokojnie (to był bardziej foch niż awantura). Bardzo mnie to wkurzyło, no i po rodzinie się rozeszło za pewne. Olać tę sytuację czy zwrócić mu uwagę żeby nie wsadzał nosa w nie swoje sprawy ?
Ja bym olała, bo dopiero zrobisz z siebie złośnicę ;) 
olać sytuację i nie robic sobie niepotrzebnych przykrości, chyba,że masz zadziorny charakter

A ja bym zwróciła uwagę bo nikt nie ma prawa traktować mnie w taki sposób w jaki niepowinien - jeżeli nie podoba Ci się, że rozgaduje po rodzinie o Tobie różne rzeczy to powiedz mu, że TWOJE sprawy są TWOIMI sprawami - a przy tej okazji jak wygadał trzeba było powiedzieć coś w stylu 'po takich kłótniach człowiek dopiero docenia co ma' i obrócić to jakoś w żart
olej nie ma co sie ze starszym użerać.... ale jak to się powtórzy 2gi raz lub jakaś podobna sytuacja to nie daj sobie tak....

cancri napisał(a):

Z tego co piszesz to bym się cieszyła, że w ogóle wie, że istniejesz :D
hihi dobre, olej to :) chociaż w sumie ja bym na pewno mu coś powiedziała na osobności, bądź dopowiedziała znając siebie :)
Stary mruk, mówisz. A co Cię to tam, że tak powiem, interesuje, co się rozniesie po rodzinie?
Jeżeli przy okazji tego komentarza zaprzeczyłaś w obecności owych 15 osób, to raczej nic się nie rozniesie, chyba że wasza familia nie ma żadnych poważnych problemów, nudzi im się, a do tego ma wiejską mentalność i żywi się plotką.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.