Temat: Zaufania w związku

Właściwie jest to pytanie ale i równie chciałabym zobaczyć Wasz pogląd na tę sytuację, jeśli mielibyście stanąć w mojej skórze.

Mężczyzna jest zaradny, zostawiony przez rodziców w domu którzy pracują za granicą od Jego młodych lat. Przez wolny dom, lubił mieć "panny na chwilę" były to koleżanki koleżanek, które lgnęły do niego jak muchy. Gdy miał kobietę potrafił być z nią 1,5 roku, 2 lata a jeśli wszystko "zgasło" bo to był powód rozstań - wypalenie się związków a miał ich dwa po prostu bawił się. 

Teraz padło na mnie. Jestem z nim już pół roku, dosłownie. Jednak nie mam do niego zaufania, boję się, że powtarza to co "lubił" gdy mnie nie ma chociaż nigdy mnie nie zdradził - mamy wspólną "paczkę" a w paczce mam przyjaciela, który jest bratem - Jego przyjaciela, więc poniekąd jestem pewna swoich przekonań. 

Lubił na osobności w towarzystwie jednego kumpla opowiadać, że miał masę kobiet, opowiada co z nimi robił, jak się bawił z nimi na godzinę, dwie, lubi to dawać za przykład w jakiejś sprawie. Twierdzi, że dla mnie się zmienił bo pokazałam mu, że może być wartościowy jeśli nie będzie miał każdej napalonej. 

Ale gdy byliśmy razem - początki, przyznał że gdyby zadzwoniła do niego była z propozycją seksu, zgodziłby się. Czy każda inna, bo nie brał mnie na poważnie. W pierwszy miesiącu związku, mówił że jest zakochany w innej, nie mógł o niej zapomnieć a teraz wszystko zniknęło. Twierdzi, że nigdy by tak nie powiedział, jak mówił kiedyś. Że się zmienił. Widzę te zmiany ale mimo to nie mam zaufania.

Boję się związków i ciągle odchodzę. Co powinnam zrobić? Jak mu zaufać żeby nic nie zniszczyć? 
Pasek wagi
Byłam kiedyś w podobnym związku, kochał mnie i się dla mnie zmienił ale mimo to zdradził  tyle że "mój" miał nabałaganione w głowie i traktował kobiety jako jednorazówki.. :) Jeśli uważasz że facet jest na tyle dorosły że umie się zaangażować z całego serca i wtedy naprawde inne kobiety przestają istnieć to nie masz się czego bać. Jeśli jest inaczej to radzę uważać
Strasznie pogmatwane :)

Wydaje mi się, że skoro czujesz się z nim niepewnie i mu nie ufasz to wcale nie będzie Ci łatwo się do Niego przekonać. Zastanów się tak na spokojnie i bez emocji czy między wami może być coś poważnego. Jeśli nie to rada jest oczywista. Jeśli tak, rób wszystko aby do Waszego związku nie wkradło się znudzenie i rutyna... Powiedz mu o swoich obawach i o swoich uczuciach. Dojrzały facet zrobi na pewno wszystko abyś mu bezgranicznie zaufała i nie martw się, tak czy inaczej będzie dobrze :)
Pasek wagi
ja bym nie mogła miec takiego faceta...
wiesz chociaż jako która się w jego łóżku znalazłaś? :D

MadameMargaret1987 napisał(a):

ja bym nie mogła miec takiego faceta...wiesz chociaż jako która się w jego łóżku znalazłaś? :D

Nie rozumiem... Facet według Ciebie się zużywa? Uprawiał już raz seks więc jest do wywalenia i się nie nadaje na partnera?

Nie popadajmy w paranoję, wszystko jest dla ludzi i seks również. 
Pasek wagi

.kropka. napisał(a):

MadameMargaret1987 napisał(a):

ja bym nie mogła miec takiego faceta...wiesz chociaż jako która się w jego łóżku znalazłaś? :D
Nie rozumiem... Facet według Ciebie się zużywa? Uprawiał już raz seks więc jest do wywalenia i się nie nadaje na partnera?Nie popadajmy w paranoję, wszystko jest dla ludzi i seks również. 

no ja bym nie chciała być którąś tam z kolei :) jak komuś to nie przeszkadza to nie moja sprawa. mam chyba prawo mieć swoje zdanie na ten temat? a czy się facet zużywa? dla mnie bardziej wartościowy jest ten, który potrafił odmówić i miał na koncie tylko kilka panienek niż taki, który maczał  gdzie popadnie :)
Od pewnego czasu spędzamy ze sobą każdy dzień, ciągle dzwoni, planujemy i spełniamy wspólnie każdy wypad w góry, widzę Jego zmianę ale sama nadal mam chore myśli, że nagle mu coś odstrzeli chociaż widziałam, że się stara. Czasem pęka, widzę to także. Potrafi wspomnieć o byłych, o swoich słabościach, o tym co ich łączyło i dlaczego to była zabawa. Ale ja właśnie tego nie rozumiem, dlaczego mimo to - że podobno jest szczęśliwy, nadal potrafi czasem wrócić do wspomnień. Problem jest w tym jak przekonać się do tego by mieć właśnie to zaufanie. Bo tylko tego chyba brak.
Pasek wagi
Od pewnego czasu spędzamy ze sobą każdy dzień, ciągle dzwoni, planujemy i spełniamy wspólnie każdy wypad w góry, widzę Jego zmianę ale sama nadal mam chore myśli, że nagle mu coś odstrzeli chociaż widziałam, że się stara. Czasem pęka, widzę to także. Potrafi wspomnieć o byłych, o swoich słabościach, o tym co ich łączyło i dlaczego to była zabawa. Ale ja właśnie tego nie rozumiem, dlaczego mimo to - że podobno jest szczęśliwy, nadal potrafi czasem wrócić do wspomnień. Problem jest w tym jak przekonać się do tego by mieć właśnie to zaufanie. Bo tylko tego chyba brak.

Czy jest coś poważnego... Sądzę, że od 2 miesięcy mogę postawić na pewne - tak. Planujemy razem coraz więcej a on sam stwierdził , że chciałby żebym nie zostawiała go nigdy za Jego przeszłość. 

Odnosząc się do powyższego. On nie "maczał" on się zabawiał, był o tyle mądry a właściwie to były tego resztki że nie kochał się z każdą. Ma zasadę, że kochać można się ze swoją kobietą nie z pobocznymi. Rozbierał, całował, dotykał, zapraszał w różne miejsca, miał fantazje i je z nimi spełniał. To było tyle.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.