Temat: Niższy facet

Dawno mnie tu nie było...... uffff ;) 

Dziewczyny co myślicie na taki temat: 

Mam faceta. Od niedawna. Wszystko jest cudnie. Jest jedno małe ale: jest ode mnie jakieś 10 cm niższy (około pół głowy). Ja wiem, że to płytkie, ułomne, kalekie, głupie, nie powinnam przejmować się tym "co ludzie powiedzą" itd. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: żyjemy w kulturze kultu ciała, jednak przy takich a nie innych kanonach czasem się zastanawiam .... co myślą ludzie kiedy mijają nas na ulicy idących za rękę. Nie wiem dlaczego, F. jest zabawny, inteligentny, kochany, czuły, dobrze nam razem w sytuacji jeden na jeden... Poza tym wszyscy go uwielbiają, dusza towarzystwa, z dystansem do siebie i swojego wzrostu (bo cóż innego mu zostaje ;) )

 Jak to jest z tym wyglądem? Co byście pomyślały widząc taką parę na ulicy. Wczoraj wspólna znajoma powiedziała mi, że z całą sympatią dla F. (uwielbia go- jak wszyscy) to jestem odważna, bo ludzie mogą mieć z tym problem. Z jednej strony nie wiem dlaczego, a z drugiem sama czasem się zastanawiam, co bym pomyślała o całkiem ładnej dziewczynie idącej za rękę z niskim, grubawym kolesiem. Kurczę.. no skomentujcie to jakoś ;) 
Gosia mój chłopak ma 158 wzrostu, a charakterem to jak Twój, myślałam, że o swoim czytam Różnica jest tyko taka, ze jest szczupły. Ja mam 168 cm i w ogole mi to nie przeszkadza. Kocham go bardzo, jesteśmy ze sobą prawie 5 lat.
Powiem ci tak....moja mama jest wyzsza od taty o glowe i w grudniu obchodzili 40 lecie pozycia, sa wspaniala para i nigdy temat wzrostu nie byl poruszany bo poprostu to nie ma znaczenia sa wspanialymi ludzmi, rodzicami i partnerami. Owszem czasy sie zmienily ale ludzie ktorzy krzywo na ciebie i twojego partnera  patrza nie dadza ci szczescia tylko on to zrobi a to jest bezcenne i zadna miara tego zmierzyc sie nie da :)))))))))))
jesli go kochasz, olej to

sylwka128 napisał(a):

ja nie umiem być z niższym facetem, wysoka jestem i po prostu nie umiem.... jak jakiś jest niższy to na wstępie go dyskwalifikuję..

Jeżeli poznajesz mężczyznę najpierw wizualnie, to się nie dziwię - też tak miałam :] Myślałam - niższy? Odpada.

Ale jakbyś najpierw poznała jego wnętrze, a potem by sie okazał nawet 8cm niższy, to kochasz mimo wszystko... I później nic już nie przeszkadza, nawet schylanie się do pocałunku :)))

No dobra. Ja jestem płytka, zła i bla, bla, bla... Ale wolę facetów wyższych od siebie. (Przy moim 169 to raczej nietrudno, ale co tam). Nie wydaje mi się jednak, że to jest jakiś problem, jeżeli jesteś z nim szczęśliwa. Wzrost to tylko liczby i tyle. Jeśli go kochasz, jest wam ze sobą dobrze, to wzrost się nie liczy. Jasne, lepiej wygląda się z facetem wyższym od siebie, ale... Lepiej być z niskim, cudownym kolesiem, niż z jakimś wysokim czubem. Pozdrawiam. :)

ja jak widzę taką parę to zupełnie mi to nie przeszkadza i nie uważam, żeby to źle wyglądało. w końcu.. miłość to miłość :)

ale sama nigdy nie związałabym się z takim chłopakiem. lubię, gdy faceci są duuużo ode mnie wyżsi ;)

Kiedy widzę taką parę, to się cieszę :D
Uważam, że to fajne - laska nie jest pustak, a facet musi być wyjątkowy.
Z moim też tworzę dość kurduplowatą parę (ja 166, on 170) i kiedy widzę pary niskie to czuję się jakoś podbudowana ;D
Oczywiście że fajnie by było, żeby wszyscy mężczyźni byli wysocy... Ale wole niskiego, mądrego, kochanego, czułego, wspaniałego itd, niż wysokiego przychlasta ;] 
Tak więc nic się nie przejmuj głupimi nastolatkami ;] we mnie masz poparcie, a wielu ludzi po prostu tego nie zauważa
Pasek wagi
 "Ale wole niskiego, mądrego, kochanego, czułego, wspaniałego itd, niż wysokiego przychlasta ;] "    



O to to to....
Nic bym nie pomyślała, naprawdę, mam to w dupie kto się komu podoba ;P
"Ludzie" nic nie powiedzą, najwyżej ktoś, kto chce być złośliwy.
Jeśli Tobie jest dobrze - to wszystko ok
Pasek wagi
Pośmiałabym się wtedy, kiedy pomimo różnicy dziesięciu centymetrów założyłabyś jeszcze piętnastocentymetrowe szpilki. Mogłoby to wyglądać lekko komicznie. Ale wiesz? Co za różnica, po pierwsze sama jestem kurduplem i mam ledwo 155cm więc muszę stać w ich obronie, po drugie naprawdę obchodzi Cię co ludzie mówią? Bo mnie osobiście szczerze wisi i powiewa, jeśli chcą - niech się śmieją. O ile Tobie to nie przeszkadza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.