- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
19 maja 2012, 23:24
jaki macie sposób aby poradzić sobie ze stresem, żeby odciąć myśli od głowy ?
mam teraz kolosalne problemy rodzinne, które mam wrażenie dźwigam tylko ja sama
nie mam już apetytu, chudnę, miewam bóle głowy u lekarza już byłam, wszystkie objawy wynikają ze stresu nie jestem na nic chora.
mam dość czuję , że długo już tego nie wytrzymam ( leki na nerwy już mam )
19 maja 2012, 23:25
banalne, trudne ale skuteczne: wyjazd i odpoczynek jak najdalej od źródła problemu
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
19 maja 2012, 23:29
niestety po 1 nie mogę wyjechać
a nawet gdybym mogła to mnie na to nie stać.
- Dołączył: 2009-07-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1387
19 maja 2012, 23:36
Ja żeby o czymś nie myśleć to znajduję sobie jakieś zajęcie - ostatnio są to u mnie ćwiczenia.
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
19 maja 2012, 23:43
Ja zawsze kiedy mam duzy stres-jem i to wrecz kompulsywnie;/
Trzeba znalezc sobie jakies zajecie i zmeczyc sie porzadnie zeby latwiej bylo zasnac,do tego cos uspokajajacego,wizyty u psychologa i mozna dac rade
Ja dalam arde bez tego ostatniego-ale co sie nacierpialam to moje;/
20 maja 2012, 00:35
polecam moje idealnie sprawdzone sposoby:
- sen, bardzo dużo snu
- rower, najlepiej w dużej ilości i w miejscu gdzie można wyć, ryczeń, krzyczeć jadąc <tylko trzeba uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy>
- kupno naprawdę grubej i naprawdę dobrej ksiazki : przenosimy się w inny swiat, nie myslimy o problemach...
- no i oczywiście spotkania ze znajomymi, imprezy... wóczas się zapomina, czasami z powodu alko, czasami dlatego że zabawa jest strasznie udana
- spotkanie się z kimś naprawdę życzliwym, przyjaznym, ale nie omawianie z ta osoba kłopotu tylko zajęcie głowy czymś innym: u mnie są to babcie, spacery z nimi, plotkowanie o chłopakach <tak z babciami:) >, szycie :))
nie polecam:
- żarcia na potęgę < będziesz szczeslliwsza tylko przez chwile jak poczujesz czekoladę, a ptoem jescze bardziej sie wkurzysz bo waga skoczy >
- samotnych spacerów <skłaniają do przemyśleń>
- w przypadku awantur w domu <a uwierz mi wiem cos o tym :( > ---> siedzenia w domu i słuchania tego co się dzieje, analizowania... i płakania w kącie, żeby nikt nie słyszał
PS> trzymaj się jakoś! mam nadzieję że pomogłam chociaż troszkę...
20 maja 2012, 00:48
Edytowany przez Rozyczka1982 24 maja 2012, 03:30