Temat: .

.

cancri napisał(a):

Powiedz mu, że tak się czujesz.Inaczej nie zrozumie.A Twoją szczerość powinien docenić.Rozumiem te męskie ego i radość z tego,że potrafi zadbać o kobietę.Co to za wyczyn uszczęśliwać kobietę nie za swoją kasę.Jego rodzice też mogą z czasem coś tam przebąkiwać, różnie może wyjść.Więc, męskie ego męskim ego, okej,ale skoro Ty się źle czujesz, to on nie może stawiać swoich potrzeb ponad Twoje.Ustalcie zasady.Prezenty tylko na święta,urodziny, rocznice, i tyle.Podejrzewam, że on nawet nie wie, że Ty się źle z tym czujesz.

Gdyby nie wiedział, to okej, przyjęłabym to na klatę i zaczęła szczere rozmowy - ale nie raz i nie dwa mówiłam mu, że źle się czuję dostając od niego tak kosztowne prezenty- tu on zawsze wzrusza ramionami i mówi, że nie mam powodu.. 
Moją sytuację finansową zna. 
ej, ej... oboje niepełnoletni, na utrzymaniu rodziców, więc powiedz mu, że nie robi na Tobie wrażenia to, że szasta kasą rodziców, której on  sam nie zarobił. Niech swoja poszpanuje, a nie prezenty z portfela rodziców robi. Powiedz, że bardzo źle się z tym czujesz tym bardziej, że te pieniądze nie są zarobione przez niego, a przez jego rodziców i to bardzo krępująca sytuacja. 

LilianWhite napisał(a):

ej, ej... oboje niepełnoletni, na utrzymaniu rodziców, więc powiedz mu, że nie robi na Tobie wrażenia to, że szasta kasą rodziców, której on  sam nie zarobił. Niech swoja poszpanuje, a nie prezenty z portfela rodziców robi. Powiedz, że bardzo źle się z tym czujesz tym bardziej, że te pieniądze nie są zarobione przez niego, a przez jego rodziców i to bardzo krępująca sytuacja. 

Takie tłumaczenia nie pomagają - on trochę zarabiał na DJce i graniu na różnych imprezach, mowi, ze z tego dużo odłożył- ale przecież nie musi tego wydawać na mnie.. 

LilianWhite napisał(a):

ej, ej... oboje niepełnoletni, na utrzymaniu rodziców, więc powiedz mu, że nie robi na Tobie wrażenia to, że szasta kasą rodziców, której on  sam nie zarobił. Niech swoja poszpanuje, a nie prezenty z portfela rodziców robi. Powiedz, że bardzo źle się z tym czujesz tym bardziej, że te pieniądze nie są zarobione przez niego, a przez jego rodziców i to bardzo krępująca sytuacja. 



cancri napisał(a):

Wiesz, to, że wzrusza ramionami nie oznacza, że to do niego dotarło tak naprawdę.Zastanów się poważnie, skoro facet wzrusza tylko ramionami, kiedy mówisz, że Ci z czymś źle.Tu nie chodzi o Twoją sytuację finansową, a o jego podejście do pieniędzy tak naprawdę.

Właśnie o to chodzi- gdy mówię, że mi z czymś źle- zaraz stara się, bym czuła się lepiej- natomiast, gdy mówię, że źle się czuję dostając prezenty- on uważa, ze przesadzam. 
Kasy ma niby trochę swojej- zarabiał grając na imprezach i w radiu- ale niekoniecznie ta kasa musi isć na mnie.. 
powiedz że następnym razem jak Ci coś kupi to oddasz to potrzebującym dzieciom bo nie chcesz się czuć jak utrzymanka i nie imponuje Ci to, a jeśli mu na imponowaniu zależy to niech jakiś inny sposób znajdzie bo nie na tym to polega...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.